 |
|||||
|
"Piotruś Pan" tom 3: "Sztorm"
Gdy już wydawało mi się, że znam tę serię, że już mnie niczym nie zaskoczy, otrzymałem ten album i wiem już, iż jest ona inna niż wszystkie. Każdy jej album jest wyjątkowy. To nie jest taśmowa robota; czuje się, że autor włożył w te komiksy duszę. W trzeciej części mamy okazję lepiej poznać wyspę, na której Piotruś przebywa. Wiele spośród istot błąkających się do tej pory gdzieś obok bohaterów wygłasza przynajmniej jedną kwestię (co zwraca na nie naszą uwagę), a kilkoro ma do zagrania większe role. Zatrzymujemy się przy nich, poznajemy i nim się obejrzymy zostajemy już wciągnięci w ten świat. Autor tak sugestywnie przedstawił wyspę, jej bogactwo i mieszkańców, że po pewnym czasie czułem się jednym z nich. Po prostu zapomniałem o otaczającym mnie świecie. Oczywiście duży udział miała tu też świetna historia, która została doskonale opowiedziana i co ważne potrafiła mnie zaskoczyć. Rysunki dopełniają całość. Loisel to klasa sama w sobie. Widać, jak daleką drogę przeszedł od chaotycznych i mało czytelnych obrazków z pierwszej Pelissy. Sposób w jaki przedstawił sztorm zasługuje na największe pochwały. Rysunki doskonale oddają potęgę żywiołu. Wspaniały warsztat rysownika (świetnie narysowane szalejące morze i lejące się z nieba strugi deszczu) podparty został pomysłowością. Oglądając panoramiczne rysunki, na których w jednym momencie uchwycone zostały dwa różne wydarzenia, dwie różne rozmowy mamy pojęcie o dynamice sztormu i dramatyzmie sytuacji. Nieczęsto pojawiają się TAKIE komiksy (chociaż trzeba przyznać, że jest coraz lepiej); pięknie narysowane, wspaniale opowiedziane, potrafiące zaskoczyć. Ich się nie czyta, je się przeżywa. Chyba nie muszę nic więcej mówić... hans Inne opinie Oto przeczytałem. Już myślałem, że chociaż jeden album obędzie się bez drastyków, a tu masz... Cóż za zakończenie, nie spodziewałem się tego, ale przecież nie będę psuł wam przyjemności (nie wiem czy to dobre słowo). Przeczytajcie... aegirr Scenariusz i rysunki: Regis Loisel |
|||||
