 |
|||||
|
"Lanfeust z Troy"
Lanfeust w poszukiwaniu kawalera z Or Azur udaje się wraz z drużyną do Culhaig, gdzie odbyć się ma turniej. Ma nadzieję znaleźć tam miecz, którego rękojeść wykonana jest z kości legendarnego Magohamotha. Trzeba przyznać, że rysunek Tarquina poprawia się z albumu na album. Każdy kolejny ogląda się z coraz większą przyjemnością. Nie bez znaczenia jest tu wydanie komiksu na papierze kredowym (wielka szkoda, że nie ma go pierwsza część). Jedna strona jest co prawda przesadnie nasycona kolorem, ale to mały minus. Dodają świetną okładkę, ogólnie od strony graficznej jest doskonale. Tak samo dobrze prezentuje się scenariusz. Mamy tu lekkie, zabawne fantasy. Miejscami pełne humoru, kiedy indziej krwawe. Zdolność C'ian do leczenia ran daje scenarzyście duże pole do popisu w zakresie rodzajów zadawanych obrażeń. Ten to oczywiście skwapliwie wykorzystuje. Zdecydowanie polecam. hans Scenariusz: Scotch Arleston |
|||||
