"Drapieżcy" III
Najnowsi "Drapieżcy" to dowód na to, że seria jest prowadzona
twórczo, bez odcinania kuponów od dwóch poprzednich części. Po prostu
album zaskakuje nowymi pomysłami. Nie chcę tu nic zdradzać; powiem więc,
że podziwiając je uznałem wreszcie Dufauxa (który w innych seriach,
mówiąc delikatnie, nie zachwycał) za naprawdę świetnego scenarzystę,
a "Drapieżców" za doskonałą serię. Doskonałą i wyjątkową.
A to nie wszystko, gdyż na podstawie kilku rozmów możemy spodziewać
się w przyszłości więcej (kim jest "Pożeracz"?!). Stosunki
między bohaterami są niebanalne. Zdarzają się momenty, gdy ich zachowania
zaskakują. Jednak nigdy nie są irracjonalne. A propos stosunków - ilość
stron je przedstawiających jest sporawa, nawet jak na tą serię :)
Rysunki, a może powinienem powiedzieć malowidła, Mariniego to doskonała
oprawa serii. Kolorystyka często brązowo-żółta, a niemal zawsze (poza
drobnymi wyjątkami) przygaszona nadają historii odpowiedni do horroru
ciężki, z rzadka smutny nastrój. Niestety jak zwykle u Mariniego znajdziemy
twarze, które znamy z innych jego komiksów, ale to już chyba się nie
zmieni. Szkoda. Trzeba jednak przyznać, że artysta pracuje nad sobą
i można znaleźć nietypowe dla niego ujęcia (świetny jest pochylający
się nad stołem Dragon).
Ta część jest zdecydowanie najlepsza i najbogatsza (zupełne przeciwieństwo
pierwszej); szczyt formy obu świetnych twórców. Udało im się stworzyć
komiks genialny, niezwykły horror wychodzący z może niezbyt oryginalnego
pomysłu, ale wykorzystujący go znakomicie. Takie pozycje można tylko
chwalić.
hans
Scenariusz: Jean Dufaux
Rysunki: Enrico Marini
Wydawca: Egmont Polska 2002
Format A4, 56 stron
Cena: 17,90 zł
|
|