Batman i kobiety: Artykuł o Catwoman zapoczątkowuje cykl tekstów, mający przedstawić kobiety, które Batman spotkał na swej drodze. Należy tu też zaznaczyć, że gdy piszę Batman, nie myślę o Bruce'ie Wayne'ie. Nie jest to tylko moje widzimisię, gdyż w komiksach o Batmanie, jak w rzadko których traktujących o superbohaterach, mocno zaznaczona jest ta nieco schizofreniczna część wcielania się w zamaskowanego herosa. Wystarczy wspomnieć świetny dialog z drugiej części filmowego "Batmana". Wayne zaczyna rozmowę z Seliną jakby już się widzieli, gdy tymczasem ona spotkała się z Batmanem. W odpowiedzi na jej zdziwienie Bruce odpowiada: "Przepraszam, pomyliłem siebie z kimś innym." I to właśnie z powodu tej dwoistości zaczynam od Catwoman, gdyż ona z wszystkich kobiet Gotham najlepiej ją ukazuje. Wszakże (w komiksie) iskrzy między nią a Batmanem. Nie między Seliną Kyle a Brucem Waynem. Mimo niezwykle bogatej i różnorodnej galerii wrogów Batmana, Catwoman nie pozostaje w cieniu. Jest tak z dwóch powodów. Wyróżnia ją po pierwsze to, co już było powiedziane, czyli jej niejednoznaczny stosunek do Batmana. Jest złodziejką, przestępczynią, kimś z kim Nietoperz walczy, ale jednocześnie może liczyć na jego pobłażliwość, niejednokrotnie dzięki temu wymykając się sprawiedliwości. Po drugie zaś jest po prostu nietypowa. Nie jest ona na wskroś zła, nie będąc też świętą. Nie opowiada się jednoznacznie po którejś ze stron barykady, swobodnie je zmieniając. I to jest chyba najważniejsze - jej niejednoznaczność, która sprawia, że za każdym razem nie wiemy, czego się po niej spodziewać. Będziemy jednak mogli się domyślać, gdy poznamy zasady, jakimi się kieruje w życiu. Te natomiast mają źródło w jej przeszłości, więc to jej najpierw powinniśmy się przyjrzeć. Ważną cechą Catwoman jest jej potrzeba niezależności, która chyba najbardziej determinuje jej charakter. Nie znosi ona sytuacji, kiedy musi na kimś polegać. Wynika to z faktu, iż w dzieciństwie nie spotkała nikogo, kto zapewniłby jej bezpieczeństwo i w miarę dobre życie. Jej matka, popełniając samobójstwo, zostawiła ją z ojcem, ten zaś był alkoholikiem i zmarł, osierocając dwunastoletnią Selinę. Krótki czas spędziła na ulicy, gdzie żyła z kradzieży, dopóki nie została złapana i umieszczona w dziewczęcym domu dziecka. Domy dziecka i pracujący w nich opiekuni nie mają w literaturze dobrej prasy i tak też jest w tym przypadku - kolejna cegiełka budująca charakter przyszłej Catwoman. Szefowa domu dziecka nie była miłą kobietą i z upodobaniem uprzykrzała Selinie życie. Nic dziwnego, że dziewczyna ostatecznie uciekła. Następny etap jej życia przedstawił Frank Miller w "Batman: Year One". Mianowicie Catwoman u początków swej kariery zajmowała się najstarszą profesją świata - prostytucją. Dodać tu należy, że owa praca służyła innej. Jak się można domyślić, dyskretnie wyciągała ona od klientów informacje, mogące pomóc w profesji złodziejki. Wreszcie jednak porzuciła prostytucję na rzecz kariery włamywaczki. Po poświęceniu roku na nauki sztuk walki wręcz, Selina Kyle była już gotowa. Stała się niezależną kobietą. Jak widać, Catwoman nie miała wesołego dzieciństwa. Przy tym śmierć rodziców Bruce'a Wayne'a to pikuś. Nic dziwnego, że nauczyła się przede wszystkim dbać o siebie. Nie dla niej ratowanie świata i walka z przestępczością. Najważniejsza jest niezależność, do której dążenie, po poznaniu tylu nieodpowiedzialnych wychowawców, wydaje się czymś naturalnym. Pomimo tego zdarza się jej też pomóc niewinnym i, co ważne, słabym, gdy gnębi ich silniejszy - taka nić zrozumienia. Na koniec jedna rzecz - Catwoman nie zabija, szanuje życie. Można by oczywiście wysnuwać teorie, że wynika to sprzeciwienia się temu, co zrobiła jej matka, przeciw jej totalnemu braku szacunku do życia. Jednak bądźmy poważni, Catwoman to kobieta przebierająca się w kostium kota i biegająca po dachach z pejczem w ręku. Tak więc odrzućmy na chwilę psychologię i spójrzmy na nią od drugiej strony; tej papierowej. Catwoman jako postać komiksowa jest już bardzo stara - ma 62 lata. Bob Kane i Bill Finger (Jeśli nie znacie tego pana, polecam artykuł w jednym z ostatnich "Wizardów" [grudniowym lub listopadowym]. Jego treścią jest twierdzenie, iż niesłusznie pomija się rolę Fingera w historii "Batmana", gdyż gdyby nie jego wkład, komiks nie byłby tak popularny.) zaprezentowali ją światu w pierwszym numerze "Batmana" (nie w "Detective Comics" nr 27) w 1940 r. jako The Cat (dopiero po kilku latach autorzy zdecydowali się na obecny pseudonim). I już wtedy, używając eufemizmu, zrobiła wrażenie na naszym bohaterze (ten oczywiście puścił ją wolno). Co prawda nie przypominała obecnej Catwoman - przebranie miała bardziej, że tak powiem "realne"; staroświecki sposób, czyli makijaż i peruka. Dopiero później pojawiły się peleryny, maski i gumowe wdzianka. Jak wiadomo, kobieta zmienną jest i doskonale udowadnia to Catwoman, która strój zmieniała bardzo często. Niestety, detale w rodzaju powiewających na wietrze krótkich spódniczek, lekkich (jak na dzisiejsze standardy) wcięć w dekolcie oraz pejcz zwróciły uwagę niesławnego Fredericka Werthama. Werdykt był jeden: postać Catwoman z pewnością deprawuje młodzież. W efekcie w 1954 r. Comics Code, agencja mająca wówczas ogromną władzę nad amerykańskim światem komiksów, postarała się o to, by postać znikła z kart komiksów. Powróciła dopiero w późnych latach sześćdziesiątych za sprawą popularności serialu telewizyjnego "Batman", gdzie ku uciesze męskiej części widowni, gościnnie się pojawiała. Szybko odzyskała dawną popularność, ale na własną serię musiała długo poczekać. Do kasowego sukcesu filmu "Batman powraca". Po próbnej czteroczęściowej miniserii w sierpniu 1993 r. pojawił się pierwszy numer "Catwoman" (zupełnie niedawno zrestartowano serię i ukazał się inny pierwszy numer). Tam przeżyła swój najlepszy okres, dzięki rysowniczemu talentowi Jima Balenta (także w polskim "Batmanie"). Catwoman jest chyba najważniejszą z kobiet w życiu Batmana. To ona wywarła na nim największe wrażenie i mimo, że często stoją po przeciwnych stronach coś ich łączy. Ważną była też Batgirl, ale jako przyjaciel i pomocnik. Natomiast niemal wszystkie pozostałe kobiece postaci to tylko przestępczynie. One mimo, że ciekawe, nie są dla Batmana tym, kim jest Catwoman. Źródła: |
|||||||||||||