"Eden, It's Endless World!" tom 2
Nieoczekiwana zmiana zasad. Na lepsze
Pierwszy tom "Edenu" dzielił się na dwie części. Pierwsza poświęcona
była rodzicom głównego bohatera, Eliaha; sytuacji, w której się znaleźli i upominającej
się o nich przeszłości. Druga połowa skupiała się na Eliahu i jego przygodach
w ruinach zniszczonego wirusem świata. Drugi tom kontynuuje opowieść o przygodach
chłopca (któremu zresztą tłumacze zmienili tym razem imię na łatwiejsze do przyswojenia),
przenosi jednak ciężar historii z jego postaci na grupę, której członkiem, nieco
przymusowo, został.
Czteroosobowy zespół złożony z najemników i hackerki, zasilony Eliahem i jego
robotem, zamierza przedostać się przez Andy. Pierwszą przeszkodą na ich drodze
będzie obóz handlarzy narkotyków, po zniszczeniu którego dwie ocalałe zeń prostytutki
zostaną wzięte do niewoli. Wkrótce grupa stanie w obliczu kolejnych kłopotów,
związanych z dużo silniejszym i lepiej zorganizowanym przeciwnikiem...
Przeniesienie ciężaru historii z samotnej postaci Eliaha na wciąż powiększającą
się grupkę uciekinierów to pierwsza nowość - nowe postaci nabierają życia, stopniowo
odkrywane są szczegóły ich życiorysów, motywacje i historia. Wprowadzone zostają
wątki większej intrygi, w której obliczu stoją bohaterowie - wciąż jednak więcej
jest pytań niż odpowiedzi, również dotyczących stron konfliktu, z których przynajmniej
jedna ma związek z Eliahem. Drugi tomik obraca się też w dużo bardziej militarnych
klimatach niż pierwszy i obfituje w bitwy, jakie przyjdzie stoczyć bohaterom.
Prócz militariów pojawia się też lekki cyberpunk w postaci elektronicznych wszczepów
i zmechanizowanych ciał, jak również hackowania przeróżnych systemów. Ta nowa,
niespodziewana droga, na którą wchodzi Eden, jest jednak nadal satysfakcjonująca
i wciągająca. Dawka przemyślanej i umotywowanej intrygą akcji na pewno nie szkodzi
albumikowi, choć traci na niej nieco sama historia - z chęcią poznałbym więcej
wyjaśnień dotyczących świata przedstawionego zamiast kolejnych eksplozji.
Rysunki, podobnie jak w tomiku pierwszym, trzymają wysoki poziom. Klasyczne
kadrowanie, dynamicznie rysowane bitwy (choć daleko im do tych z "Exaxxion"),
bardzo dobre przedstawienie sprzętu, którego w "Edenie" nie brakuje
(od cyborgów, przez transportery opancerzone, po helikoptery). Dużo kadrów przedstawiających
emocje bohaterów, całość w realistycznej konwencji, co powinno zamknąć usta
przeciwnikom "wielkich oczu". Wszystko to w czerni, bieli i całej
gamie odcieni szarości.
Chociaż tomik nie ma już takiej siły, jak poprzedni, Hiroki Endo wciąż bardzo
dobrze prowadzi opowieść. Jest dramatycznie, ciekawie i... militarnie. Warto
sprawdzić na własnej skórze, czy nowa droga, którą obiera "Eden",
to ta właściwa.
Jim
Scenariusz i rysunki: Hiroki Endo
Wydawca: Egmont Polska
Liczba stron: 208
Format: B6
Oprawa: miękka
Druk: czarno-biały
Cena: 16,00 zł
|
|