"AQQ" nr 2 (30) 2002

Od kilku ostatnich numerów AQQ miało problemy z prezentowaniem komiksów narysowanych na poziomie. I chodzi mi tu jedynie o poziom warsztatowy twórców, bez zagłębiania się w kwestię rysowniczej maniery czy też stylu. Bez wdawania się w szczegółowe dywagacje śmiało można stwierdzić, że spora część prac nie zbliżała się nawet do średniego pułapu, rażąc w oczy pospolitą amatorszczyzną. Ku mojemu, oczywiście miłemu zaskoczeniu, w jubileuszowym 30 numerze, komiksów słabych najzwyczajniej brak.

Numer otwierają sensacyjne "Insekty" Jacka Kowalskiego do scenariusza Davida J. Prescota. Zwraca uwagę rzetelna, przejrzysta kreska rysownika. Niestety lawiruje on jeszcze pomiędzy różnymi konwencjami - od zbliżającej się do realistycznej, przez czerpiącą z dokonań Mariniego, po niemal humorystyczną. Fabularnie w sumie nic ciekawego. Dwa krótkie komiksy Dąbrowskiego z cyklu "Wielebny i konserwatywny" wydają mi się lepsze od nieszczęsnego "Likwidatora". Już nie ma rozrywanych ciał; autor zadowolił się mniej drastycznym maltretowaniem bohaterów. Ciekawy pomysł z identycznym początkiem i zbliżonymi wariantami zakończenia każdego z odcinków, stworzony zapewne jako komiks prasowy. Kreska jak zwykle bez zarzutów. Dalej znów historia Prescota - "Zgubny nałóg", tym razem zilustrowany przez Ziuta. Ten ostatni to już niemal profesjonalny rysownik humorystyczny. Miejscami irytuje mnie jedynie sposób obrazowania ruchu ciała poprzez kopiowanie części ciała na jednym kadrze. Owszem, dodaje to komiksowi dynamiki lecz utrudnia czytelność. Cała reszta na wysokim poziomie. Szkoda że komiks jest czarno biały - aż prosi się o wyraźny kolor. Fabularnie scenarzysta znów nie rzuca na kolana. "Bon Appetit", po raz kolejny Prescota, znów nie zachwyca pomysłowością. Za to rysunkom Miedzińskiego nie można właściwie nic zarzucić. Solidna robota na dobrym poziomie. Ostatni czarno biały komiks w numerze to erotyczno - humorystyczna "Czekolada" Mazura, znana zapewne uważnym czytelnikom WRAKa w wersji kolorowej. W tym przypadku, zarówno zabawna fabuła jak i staranny rysunek stoją na wysokim poziomie. Kolorowa "Komixorama" tym razem poświęcona jest tylko jednemu komiksowi - jednemu z epizodów o "Kicu Przystojniaku" Kleczyńskiego i Jezierskiego. Humorystyczny "Kic" jest swoistą komiksową wizytówką obu autorów i trudno się temu dziwić. Wielbiciele komiksów humorystycznych z pewnością nie będą zawiedzeni.

Publicystyka była zawsze mocną stroną AQQ. Najnowszy numer potwierdza to w całej rozciągłości. Na pierwszy ogień dostajemy garść informacji krajowych, które jednak w większości są tylko bardzo luźno związane z tematyką komiksu lub czytelnicy KZ zapewne doskonale je już znają z internetowych serwisów informacyjnych. Dalej mamy 4 strony relacji z samych imprez komiksowych - WSK 3, INTERKOMIX 03, Neil Gaiman w Polsce, GDAK 7 oraz parę pomniejszych. Relacje jak zwykle napisane zostały rzetelnie i dodatkowo okraszone mnóstwem zdjęć. Niejako tematem numeru jest zapowiadany przez połączone siły Kultury Gniewu i Zin Zin Press "Achtung Zelig!" Krystiana Rosińskiego i Krzysztofa Gawronkiewicza. Jest więc wywiad z K. Rosińskim, który w sposób przewrotny i ironiczny odpowiada na pytania oraz bardzo ciekawy esej Jarosława Składanka (wydawcy - Kultura Gniewu) o tymże komiksie. O ile czytelnik nic by nie stracił bez wspomnianego wywiadu, to felieton Składanka naświetla wiele istotnych elementów komiksu, pozwalając mieć nadzieję, że będzie to jedna z lepszych pozycji roku. Do tego, w magazynie obszerne próbki graficznych możliwości Gawronkiewicza z "Achtung Zelig!". Następnie kolejny i równie obszerny jak poprzednio, cykl z serii artykułów "Na tropach archiwalnych tajemnic" Arkadiusza Florka. Każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie, ot np. jaki był pierwszy komiks Grzegorza Rosińskiego. Dalej czytelnik ma okazję zetknąć się z jedną z pierwszych, jeśli nie pierwszą, próbą profesjonalnych badań na temat czytelnictwa komiksu w Polsce autorstwa Kasi Karasiuk. Autorka wysuwa trafne wnioski ze spostrzeżeniem, że poszczególne nisze komiksowych czytelników są szansą dla wydawców. "Ici Meme" autorstwa Foresta i Tardi'ego przybliża Błażej. Komiks został zanalizowany rzetelnie i dogłębnie, na szczęście zachowując lekkość formy przekazu. Natomiast za twórczość Andreasa zabrał się lucek. Czytelnik KZ nie znajdzie wiele więcej niż to, co już poznał. Nie wiedzieć czemu, autor zakończył omawianie dorobku Andreasa na "Czerwonym Trójkącie" czyli połowie lat 90 zapominając tym samym o wielu komiksach powstałych od tego czasu. Natomiast, znów lucek, ciekawie zapoznał czytelnika z kwestią "żydowskich korzeni komiksu amerykańskiego". Następnie w dziale "Underground" omówienie twórczości serbskiego twórcy Aleksandra Zografa, z przewrotnym podtytułem "nowy Spiegelman?". Jak zwykle dostajemy także przegląd nowości z wydawnictwa "Dark Horse", garstkę informacji zagranicznych i omówienie "komiksowego" filmu. Tym razem krytyczna recenzja "Hulka". Na zakończenie prawie 8 stronic recenzji komiksów, zapisanych drobnym maczkiem.

Numer wart polecenia. Zwłaszcza dlatego, że redakcji udało się w końcu pozyskać rysowników rysujących na dobrym poziomie. Poza tym świetna publicystyka. Dla spragnionych krytycznych opracowań z dziedziny komiksu AQQ będzie strzałem w dziesiątkę. Sam redaktor naczelny we wstępniaku pyta: "Czy już czas na pismo wyłącznie krytyczne - bez komiksów, a jedynie z tekstami o nich?". W przypadku AQQ nie miałbym absolutnie nic przeciwko takiemu rozwiązaniu.


Piotr "wilk" Skonieczny

 

Wydawca: Zin Zin Press
Data wydania: 21.08.2003
Liczba stron: 64
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: czarno-biały + kolorowa wkładka
Dystrybucja: EMPiK
Częstotliwość: kwartalnik
Cena: 14,00 zł