Piotr "wilk" Skonieczny
Na początku wypadałoby wyjść od tego jaką rolę odgrywa
dla mnie rysunek, a jaką scenariusz w każdym komiksie. Otóż
dla mnie dobre/podobające mi się rysunki potrafią uratować
przeciętny scenariusz. Odwrotnie już nie zawsze. Jak z tego
wynika dużą rolę przywiązuję do warstwy wizualnej komiksu.
W takim razie jakie rysunki mi się podobają? Przede wszystkim
liczy się oryginalność, zaprzeczenie sztampy i wtórności,
obowiązkowo poparte co najmniej poprawnym warsztatem. Jeśli
w komiksie istnieją te dwa elementy jestem w pełni usatysfakcjonowany
stroną graficzną. A za jakimi rysunkami nie przepadam? Cóż,
w równym stopniu nie trawię tego hiperrealistycznego stylu,
którym raczą nas w większości wydawnictwa "Siedmioróg"
i "Twój Komiks", jak i stylu, który dominuje na
rynku amerykańskim, głównie w historiach o superbohaterach.
Nie lubię też zupełnie mangi. Oczywiście od wszystkich reguł
istnieją wyjątki i nie wykluczam, że jakiś komiks, który
powinien mi się teoretycznie nie spodobać uznam graficznie
za bardzo fajny lub na odwrót.
Co do tematyki poruszanej w komiksach to jest mi ona w
zasadzie obojętna. Nie przepadam jedynie za komiksami humorystycznymi.
Przyznaję, że jestem bardzo sceptycznie nastawiony do amerykańskich
komiksów o superohaterach. Bardzo cenię sobie eksperymenty
formalne w komiksie np. kadrowanie co wynika też z tego,
że jak pisałem, stawiam na oryginalność.
Mam wielu ulubionych autorów. Z konieczności ograniczę
się do wskazania nielicznych - Andreas, Krzysztof Gawronkiewicz,
Enki Bilal, Neil Gaiman, Milo Manara, Przemysław Truściński,
Frank Miller, dawny Grzegorz Rosiński, Juan Gimenez i inni.
Z niecierpliwością wyczekuję na pojawienie się w Polsce
prac takich autorów jak Moebius, Silvio Cadelo, Yslaire,
Philippe Druillet, Caza, Francois Schuiten, Olivier Ledroit
czy Alberto Breccia. Liczę też na to, że w przyszłości jakieś
komiksy, o których nie słyszałem, miło mnie zaskoczą.
|
|