|
Adam "mykupyku" Gawęda
rubryka mykapyka
Ten tekst to reminiscencja pewnej dyskusji internetowej.
Komiks
elektroniczny - taki, którego forma, mająca znacznie dla przekazu fabularnego
i artystycznego, nie pozwala na przeniesienie go na wydanie papierowe, a
także umożliwia wplatanie w komiks multimediów:
-
zastosowanie animacji samych kadrów, np.: poruszania się kadrów, powiększeń
i skalowania, poruszania kadrów myszką;
-
łączenie komiksu z animacją, filmem itp., np.: animowane napisy w dymkach,
przejścia między kadrami, pojedyncze filmowe postacie w kadrze, animacje
uruchamiane przez czytelnika myszką;
-
zastosowanie w nim ilustracji muzycznej, np.: ścieżki dźwiękowej, odgłosów
(także wywoływanych przez czytelnika myszką).
Oczywiście zbyt szerokie stosowanie np. animacji w samym kadrze, czy wplatanie
w film rysunku nie będzie już komiksem, a filmem z elementami komiksu.
Najczęściej stosowanym przekaźnikiem jest dla niego internet, ale tak jak
nie mówimy o divxach "filmy internetowe", tak samo nie można mylić
przekaźnika z formą, zatem komiks elektroniczny tylko używa internetu, ale
wcale nie musi, bo może istnieć w innych formach elektronicznego przekazu
i zapisu, np. flash, gif, CD-ROM, MMC.
Przykład komiksu elektronicznego z zastosowaniem multimediów:
http://www.e-merl.com/ex/index.htm
http://www.e-sheep.com/apocamon/
http://www.scottmccloud.com/comics/trn/intro.html
Przykład komiksu elektronicznego bez zastosowania multimediów:
http://www.scottmccloud.com/comics/chess/chess.html
http://www.demian5.com/king/001.htm
Komiks internetowy - pojęcie kulawe, jeśli chcemy nim opisać komiks,
bo nielogiczne:
- po wydrukowaniu komiksu internetowego na papierze
przestaje być aktualne, bo komiks internetowy sensu stricte nie powinien
dawać się przekładać na
papier, a jeśli można go wydrukować bez żadnej utraty treści to znaczy,
że jest to po prostu zwykły tradycyjny komiks;
-
jeśli jego forma nie pozwala na przeniesienie go na wydanie papierowe, to
jako że funkcjonuje w internecie w formie elektronicznej można go przenieś
na CD-ROM, albo zgrać na dysk komputera - wtedy przestaje być "komiksem
internetowym" - jest to komiks elektroniczny;
-
komiksowe blogi często zawierają komentarze userów pod planszami czy kadrami,
ale to nie jest wyznacznikiem "komiksu internetowego",
bo je można także wydrukować bez utraty przekazu.
Komiks internetowy to komiks z internetu, komiks w sieci, czyli taki, który
jest umieszczony w internecie, a zatem pojęcie to definiuje tylko nośnik
przekazu, a nie formę tego komiksu, bo może to być zarówno tradycyjny i
przekładalny na papier komiks, jak i komiks elektroniczny.
Jerzy Szyłak zaproponował na forum internetowym takie określenie:
"komiks internetowy to taki komiks, którego autor (autorka)
uważa z jakichś istotnych, estetycznych sensu stricto (albo i nie), choć
niekoniecznie nam
znanych, powodów, że właściwą formą jego prezentacji jest internet"
Logicznie definicja opiera się na stwierdzeniu: autor/autorka uważa z jakiś
istotnych powodów, że właściwą forma prezentacji jego komiksu jest internet.
Moim zdaniem taka definicja wyrzuca poza nawias wszystkie komiksy z internetu,
których autorzy umieścili je tam, ale nie uważają, że internet jest właściwą,
czy tez najwłaściwszą formą ich prezentacji. To prowadzi do stwierdzenia,
że nie każdy komiks z internetu jest komiksem internetowym. Mało tego
- pozostawia to, czy komiks jest czy nie jest internetowy uznaniu samego
autora,
co praktycznie może uniemożliwić ostre rozróżnienie.
Taka definicja nie tylko nie określa tych powodów, ale nie odnosi się
do samej formy komiksu internetowego, praktycznie więc może być nim
każdy komiks,
którego autor uzna, że umieści go w internecie.
Jest jednak tak, że główną przyczyną zaistnienia większości komiksów w
internecie nie jest forma komiksu tylko:
- powszechność internetu i chęć promocji swojego
dzieła, nawiązania kontaktów;
- łatwość i taniość tworzenia przy pomocy narzędzi
programistycznych przy braku narzędzi tradycyjnych (a czasem braku warsztatu);
- brak pieniędzy na druk;
- początki rysunkowe, których twórca widzi niedoskonałość
i nie chce ich jeszcze drukować;
- niewiara we własny talent i potrzeba jego publicznej
weryfikacji.
To wymyka się spod formalnej definicji komiksu i jest elementem problematyki
techniczno-finansowo-warsztatowej, a przecież każdy z tych powodów jest
na tyle istotny, że twórca zdecydował się umieścić komiks w internecie.
Oczywiście dla wielu twórców internet jest tylko przystankiem w drodze
do tradycyjnego wydawania komiksów i nie uważają swoich komiksów za internetowe.
Jednak posługując się definicją J. Szyłaka nie jesteśmy w stanie widząc
komiks ocenić, czy jest internetowy czy nie, bez poznania powodów jakimi
kierował się jego autor.
Adam "mykupyku" Gawęda
PS.
Wydana niedawno u nas antologia "Komiks w sieci" wskazuje tylko
na część zjawiska - na tę część przekładalną na papier - i w takim sensie
każda papierowa antologia będzie ułomną formą prezentacji tegoż zjawiska
- ale jakby do niej dorzucić CD z komiksami elektronicznymi to będzie można
mówić o całkiem udanej publikacji (pod warunkiem oczywiście dobrej redakcji,
edycji i wyboru komiksów). To co znajduje się w antologii to nie jest komiks
nieprzekładalny na papier, bo każdy widzi że jest, tak samo, jak chyba wszystkie
komiksy polskie obecne w tej chwili w internecie.
|
|