"Neon Genesis Evangelion" tom
1
Pierwszy
zeszyt mangi "Neon Genesis Evangelion" ukazał się w Polsce już
w połowie roku 1999. Wydane zeszyty objęły pierwsze sześć oryginalnych
tomów. Teraz przyszedł wreszcie czas na długo oczekiwaną, i od dawna zapowiadaną,
edycję tomikową tego tytułu. W takim wypadku dla wielu czytelników publikacja
ta jest po prostu okazją do zamiany formatu mangi na oryginalny. Z drugiej
strony ilość miłośników komiku japońskiego zwiększyła się znacznie od
czasów początków działalności wydawnictwa J.P.F. i dla nich komiks ten
jest nowością.
Jest rok 2015. Świat przeżył już swoją apokalipsę. Było to dokładnie piętnaście
lat temu. Teraz mroczne widmo znów zawisło nad ludzkością. Do walki z niebezpieczeństwem
stają Evangeliony należące do NERVu, zamkniętej organizacji podlegającej ONZ.
Evangelion to bio-robot, najpotężniejsza broń, jaką stworzył człowiek do obrony
świata. Pilotować może go tylko specjalnie wybrana osoba, z którą robot musi
być zsynchronizowany. Taką osobą okazuje się być poznany na samym początku Shinji
Ikari.
Chociaż pierwszy tomik powinien przybliżyć nam głównych bohaterów, to
jednak się tak nie dzieje. Akcja komiksu rozpoczyna się od walki, którą
toczą oddziały
zbrojne ONZ z przybyłym z kosmosu potworem. W całym tym zamieszaniu młody,
strachliwy i zagubiony chłopiec, zostaje zmuszony do pilotowania nowoczesnej
broni. Jedynej,
która może stawić opór Aniołowi. Czy podoła tak odpowiedzialnemu zadaniu?
Aby przeczytać tomik, czytelnik nie potrzebuje zbyt wiele czasu. Na wielu
kadrach, stronach nie pojawiają się dialogi, a tylko akcja. Pojedynek z
Aniołem zajmuje dużą część tej mangi. Tak prowadzona fabuła była zmorą tych,
którzy poznawali "Evangeliona" w opisanych wyżej zeszytach. Te
składały się z dwóch rozdziałów i niejednokrotnie na ich przeczytanie odbiorca
potrzebował zaledwie kilku minut. Teraz jest znacznie lepiej.
To oczywiste, że wydanie zeszytowe różni się od tomikowego. Przede wszystkim
w zeszytach każda ze stron była powiększona, co w trochę inny sposób oddawało
klimat komiksu. Ci, którzy przyzwyczaili się do dużych rysunków, mogą z
początku czuć pewien dyskomfort, ale w moim odczuciu, lepszy jest oryginalny,
a więc mniejszy rozmiar stron, do którego szybko można przywyknąć.
Od strony graficznej "Evangelion" jest bardzo przejrzysty. Postacie
rysowane są w sposób prosty, ich gesty dobrze oddają emocje. Design bohaterów,
przygotowany do serii anime trochę wcześniej przed powstaniem komiksu, jest
bardzo przyjemny dla oka. Myślę, że to duża zaleta "Evangeliona".
Jeśli chodzi o efekt walk, a także wszystkie mechaniczne przedmioty, te
oddane są z dużą dbałością o szczegół, ale na tyle, na ile jest on wymagany,
dlatego też czytelnik nie zgubi się w rysunkach, nie poczuje się przez nie
przytłoczony.
Obwoluta i kolorowe strony na początku tomiku to bardziej smaczek dla
zagorzałych wielbicieli, niż smakołyk dla zwykłego czytelnika. Kolorowych
stron jest zaledwie osiem, tylko obwoluta dodaje pewnej elegancji.
Jako bonus na końcu tomiku znajduje się wypowiedź scenarzysty i reżysera serii
anime, Hideakiego Anno, zarysowującego początki pracy nad "Evangelionem" oraz
kilka zdań od projektanta technicznego, Ikuto Yamashity, opowiadającego o designie
robotów.
Zagorzałych fanów "Evangeliona" nie brakuje, ten tytuł to pozycja
kultowa. Czyta się dobrze, zapowiada się jeszcze lepiej. Dobra manga.
Jakub "Tiall" Syty
Nastolatki i duże roboty. Z "Edenem" nie ma co porównywać, ale
i tak jest nieźle. Jeśli jesteś fanem gatunku pozycja obowiązkowa.
Łukasz Abramowicz
Długo czekałem na wydanie książkowe, ale w końcu już jest. Chociaż mam pierwsze
polskie wydanie to nie żałuje tego zakupu. Jest to jedna z lepszych mang
z tego nurtu. Doskonała fabuła, wartka akcja plus genialne rysunki Sadamoto
gwarantują produkt pierwszej klasy. Ten tom to dopiero początek. Wszystko
się rozkręcą a czytelnik zna na razie tylko strzępki informacji. Jedynym
wielki minusem tej pozycji jest to, że mimo dużych rozmiarów czyta się
ją strasznie szybko. Powoduje to jednak tylko to, że nabieramy ochoty
na dalszy ciąg.
Wojciech "dieFarbe" Garncarz
"Neon Genesis Evangelion" tom 1
Scenariusz: Yoshiyuki Sadamoto
Rysunki: Yoshiyuki Sadamoto
Tłumaczenie: Rafał "Kabura" Rzepka
Wydawca: J.P.Fantastica
Data wydania: 01.2004
Wydawca oryginału: Kadokawa Shoten Publishing
Data wydania oryginału:
Liczba stron: 174
Format: 12 x 17 cm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Dystrybucja: salony prasowe
Cena: 17,00 zł |