|
Torso
- historia prawdziwa
Torso
to historia prawdziwa, przedstawia śledztwo w sprawie pierwszego udokumentowanego
amerykańskiego seryjnego mordercy zwanego "torso killer from Cleveland".
Czarna brutalna rzeczywistość, w której Bendis (oraz współautor, jego przyjaciel
Marc Andreyko) sięga do mrocznych pokładów naszej jaźni. Opowiada ciekawy
kawałek kryminalnej historii przedwojennej Ameryki. Tym ciekawszej, bo można
było oddać graficznie czasy gości w kapeluszach z maszynowymi spluwami w
lśniących limuzynach. Pyszne retro. Bendis rysunkowo sprawił się znakomicie,
dojrzał w pełni do opowiadania mrocznych kryminałów (Torso to jego ostatni
niezależny kryminał po Fire, Goldfish i Jinx). Czarno-białe rysunki z przytłaczającą
przewagą czerni z wplecionymi gdzieniegdzie oryginalnymi zdjęciami ofiar
i miejsc. To robi wrażenie. Nie zawiódł także kadrując - kiedy pożyczyłem
komiks zupełnemu laikowi, stwierdził że czytał go niczym obrazkowy film
(nota bene tak czytał, że okładkę podarł, grrr).
A oto kilka suchych słów jakie specjalnie dla KZ wypowiedział Arek Czerwiński
- współautor książki "Seryjni mordercy", a które tak zapamiętałem:
Pierwszych zbrodni dokonał w 1935 roku. W sumie "torso killer" posądzany
jest o 12 zbrodni, tyleż ofiar znaleziono. Zabijał kobiety i mężczyzn. Dzieci
nie zabijał. Ostatnia ofiarę odnaleziono w 1938. Wspólną cechą morderstw
była dekapitacja nożem i okaleczanie ciał (kastracja to tylko początek repertuaru).
Był precyzyjny niczym chirurg i silny. Podejrzewano, że miał wykształcenie
medyczne. Jeden z ujętych podejrzanych przyznał się do zbrodni (jednej)
i powiesił w więzieniu. Sekcja wykazała u niego dwa pęknięte żebra, zatem
słuszna wydaje się hipoteza, że był zmuszany do składania fałszywych zeznań.
Ofiary pochodziły z nizin społecznych, po spaleniu przez policję okolicznych
slumsów morderstwa ustały. Śledztwo w sprawie "torso klillera" prowadził
sam Eliot Ness (to ten pan, który wsadził Ala Capone i rozbił jego gang).
Ness specjalnie przyjechał z Chicago do Cleveland i objął posadę "director
of public safety". Regularnie otrzymywał pocztówki od zabójcy. Ness
wytypował nawet sprawcę, ale... Aha, w 1940 znaleziono kolejne 3 ciała po
dekapitacji.
A jak jest w komiksie? Warto przeczytać.
Torso to komiks dobrze ilustrujący pewien historyczny czas, oddający realia
dochodzenia do rozwikłania zbrodni i pokazujący wyimek ludzkiej jaźni
- chory, przerażający, ale ciekawy.
Adam "mykupyku" Gawęda
Eliot Ness to jedna z ikon ameryki. Kojarzona bezpośrednio z Alem Capone,
Nietykalnymi i Chicago czasów prohibicji. Postać ta wydawać by się mogło
całkowicie przez kino i książkę wyeksploatowana, nabiera rumieńców dopiero
w komisie Bendisa. A dzieje się tak przede wszystkim dzięki, nazwijmy
to, ludzkiemu podejściu do tego bohatera. Autorzy komiksu nie zmagają
się z legendą - Ness to przede wszystkim policjant, dopiero później legendarny
postrach nielegalnych browarów. Mało tego, to nie scenarzysta ma problemy
z tą postacią i mitem z nią związanym. To Elliot Ness ma problem, nie
radząc sobie zupełnie z popularnością i oczekiwaniami względem swojej
legendy. Ba! On sam tą legendę podtrzymuje, nie mogąc zdecydować się kim
tak naprawdę chce być; zwykłym gliną, politykiem, czy
wreszcie szczęśliwym mężem. Czytając Torso (co na marginesie sprawą prostą
nie jest- Bendis posługuje się językiem Ameryki lat 30) momentami miałem
wrażenie, że cała sprawa zabójcy jest jedynie tłem dla opowieści o twórcy
Nietykalnych. Faktycznie sprawa torso kilera pogrzebała jego polityczną
karierę, wniosek z lektury komiksu Bendisa i Andreyko jest taki, że pogrążyła
nie tylko polityka ale także policjanta i w końcu człowieka.Tak jak w
innych komiksach Bendisa także w Torso znajdziemy galerię doskonałych
drugoplanowych postaci, każda z nich nie jest pozostawiana sama sobie
- gra i to bardzo dobrze w tym komiksowym filmie. To nie jest przyjemna
lektura na miły samotny wieczór, to trzymający w napięciu doskonale skonstruowany
i opowiedziany kryminał.
Karol Konwerski
Scenariusz
Brian Michael Bendis
Marc Andreyko
Rysunki:
Brian Michael Bendis
Wydawca:
Image Comics, luty 2001
Cena: $24.95
Stron: 280
Kolor: biało - czarny |
|