|
Witamy,
Nie jest dobrze. Z rynku znikają kolejne magazyny komiksowe. Najpierw AQQ
i Krakers, teraz podobny los może spotkać KKK i Produkt. Na placu boju pozostanie
Świat Komiksu i ukazujące się od konwentu do konwentu Arena i Znakomiks.
Czy w Polsce naprawdę nie ma zapotrzebowania na pisma poświęcone komiksowi?
Pisma rzetelne, obiektywne, prezentujące polskich twórców - profesjonalistów
i debiutantów? Czy w nawale rynkowych nowości kupujących nie stać już
na "okołobranżową" prasę?
A może poziom tejże nie przystaje do oczekiwań czytelnika? Szkoda KKK, żal Produktu. Oba magazyny miały swój własny, ukształtowany
charakter, wiernych odbiorców (choć w tej kategorii Produkt kładł wszystkich
konkurentów na łopatki). Trzeba mieć nadzieję, że ludzie stale w tych
periodykach publikujący, nie odejdą w niebyt i znajdą sobie miejsce
na trudnym i niewdzięcznym
polskim rynku komiksowym. Wyrazy uznania należą się Śledziowi i Jankowi
Korczyńskiemu, którzy robili, co mogli, by owoce ich kilkuletniej pracy
przetrwały. Może jeszcze się uda - może doczekamy kolejnych numerów, a
nawet jeśli nie, to i tak spotkamy się z nimi w inym czasie, może pod
jakimś nowym
szyldem... Nie będę pisał andronów, o tym, że KZ postara się chociażby w niewielkim
stopniu zastąpić któryś z wyżej wymienionych magazynów. Komiksiarze to
z natury fetyszyści papieru i gładka tafla monitora nigdy nie zastąpi
im obcowania
z PRAWDZIWYM komiksem. Mimo to, dołożymy wszelkich starań, by rozszerzyć
naszą ofertę - chcemy na stałe wprowadzić komiksy, dodać trochę gadgetów,
poprawić layout. Dlaczego? Ano dlatego, że uważamy, iż o komiksie warto
pisać. I będziemy robili to tak długo, jak długo będziecie chcieli nas
czytać.
KiZię do tego numeru narysował Tomasz Minkiewicz, KiZiora popełnił
oczywiście Marcin Gręźlikowski. Dziękujemy pięknie.
Sławek Kuśmicki
|
|