|
Ameryka
inaczej
W dziale "Ameryka inaczej" raczej nie zawita mainstream,
superherosi czy nawet Vertigo, a znajdą się komiksy, o których istnienie
komiksowej Ameryki zajadli frankofile nawet nie podejrzewają. Nazwijmy je
dla tych co maja potrzebę szufladkowania informacji - komiksy niszowe.
Mam szczerą nadzieję, że może wydawcy zerkną przychylnym okiem na te komiksy,
których wielu czytelnikom brak w Polsce, a wielu więcej nawet nie wie, że
im ich brak.
Dear
Julia,
Scenariusz/Rysunki:
Brian Biggs
Wydawca: Top Shelf Productions, styczeń 2000
Cena: $12.95
Liczba stron: 112
Komiks czarno-biały
Pewien człowiek wspina się po schodach - mały, nieco nieforemny o dziwnie
narysowanej twarzy i stroju. Trafia na korytarz pełen drzwi przypominający
hol w hotelu. Podchodzi do przytłaczających go wielkością drzwi z numerem
814. Puka. Otwiera kobieta. On patrzy. Potem w milczeniu wyjmuje z kieszeni
kartkę. Czyta: "815". Kobieta wskazuje mu wejście obok. On dziękuje.
Puka do drzwi obok z numerem 815. Po chwili odchodzi. Widzimy zamknięte
drzwi i zaczyna się opowieść - list: "August 17, Dear Julia,".
Drzwi same się otwierają. Wchodzimy do wnętrza. Poprzez szereg świetnie
pomyślanych kadrów oglądamy mieszkanie, poznajemy obrazy widocznego szaleństwa,
a może tylko ekstrawagancji właściciela, jednocześnie czytając jego list
do ukochanej. Wreszcie docieramy do okna, za którym na gzymsie ósmego piętra
stoi właściciel z przypiętymi do pleców olbrzymimi skrzydłami. W liście
pada zdanie: "Pozwól, że opowiem ci o tym." i zaczyna się historia.
Historia szaleństwa? A może marzeń? A może tylko strachu i nieporozumień?
"Dear Julia," to komiksowe połączenie Twin Peaks i Ptaśka.
Mamy tu zarówno marzenie o lataniu i egzystencjalnej ucieczce, jak i tajemniczą,
psychodeliczną, pełną niepokoju aurę, oparte na pomysłowej, bardzo dobrze prowadzonej
narracji, i na ciekawym, oryginalnym rysunku Biggsa. Biggs znakomicie radzi sobie
z komiksowym medium, zręcznie skonstruował główne postacie (Leo i Boyd)-
są niejednoznaczne psychicznie, trudno odgadnąć czy to normalni ludzie.
Bardzo czysto prowadzi akcję zarówno w narracji, dialogu, jak i rysunkiem
- rysunkiem szczególnym, w którym niby najprostsze czynności, czy zdarzenia
jawią się nam z innej perspektywy, podszyte tajemnicą i niepokojem.. Świat
przedstawiony w "Dear Julia," mimo osadzenia w realnej rzeczywistości
wymyka się subtelnie spod kontroli naszego racjonalnego umysłu. Do końca
nie wiadomo czy mamy do czynienia z obłędem czy z fantazją, ze zbiegiem
okoliczności czy z celowym działaniem.
/www.mrbiggs.com
Adam "mykupyku" Gawęda
|
|