"Przebiegłe dochodzenie Ottona
i Watsona": "Esencja"
Janusz
i Gawronkiewicz wygrali tym komiksem poważny konkurs na Zachodzie. Jeśli
nie jest to wystarczający powód, żeby skusić się na lekturę tego albumu,
można o tym fakcie w zupełności zapomnieć, bo obroni się on sam swoją
przewrotną, a jakże wciągającą intrygą i solidnym rysunkiem. Lektura "Esencji" daje
wiele przyjemności.
Jak mówi tytuł, mamy do czynienia z komiksem detektywistycznym. Detektywami
są Otto Bohater i jego szczur Watson. Punktem wyjścia śledztwa, które przyjdzie
im rozwiązywać jest osoba Aptekarza, który potrafił zamieniać związki frazeologiczne
w związki chemiczne. Tym oto sposobem skraplał książki. Brzmi nieźle? Tego
typu pomysłów scenarzyście nie brakuje, o tym mogę zapewnić, a sama koncepcja
scenariusza jest bardzo dobra.
Komiks nieźle streszcza jego motto. Idei tegoż limeryka przybliżać nie
chcę, kto zajrzy, ten zapewne zwróci na niego uwagę, ale o sens życia w
nim idzie. A motto owo równie przewrotne jest, co sama historia zawarta
na trzydziestu-dwóch stronach "Esencji". Nie brak w niej zabawnych
sytuacji, nie brak komicznego absurdu.
Gawronkiewicz solidnie pracuje, kroczek po kroczku wspina się po stopniach
kariery. Przygody Otto Bohatera narysował starannie, ale nie do końca dbając
o szczegół i oddanie realności, dlatego też wykreowane przez niego postacie
i otoczenie mają w sobie coś, co dodaje, ale też podkreśla specyficzny charakter
scenariusza. Również dobrze wyszło mu umieszczenie w komiksie elementów
otaczającej nas współczesności.
Założeniem konkursu telewizji Arte i wydawnictwa Glénat, było rozegranie
akcji komiksu w europejskim mieście. Nie trudno się domyślić, że bohaterów "Esencji" spotykamy
w Warszawie. Tu należy jednak zwrócić uwagę, że pomimo tego założenia miasto
wcale nie narzuca się odbiorcy. Oczywiście, autorzy musieli wrzucić tu wiele
elementów charakterystycznych dla naszej stolicy, tak więc znajdziemy tu
pomnik Zygmunta III Wazy, Pałac Kultury, sztuczną palmę na rondzie De Gaulle'a
czy budynek hotelu Bristol, ale one pozostają tylko tłem, tym bardziej,
że Otto lubi przemieszczać się po swoim mieście kanałami. A to dopiero sprytne
rozwiązanie.
Komiks Janusza i Gawronkiewicza został podobno fantastycznie wypromowany
podczas festiwalu w Angouleme. Glénat postarało się jak najlepiej sprzedać
konkursowy produkt. Wkrótce komiks ma się pojawić na rynku niemieckim. Trwają
pracę nad kolejnym, tym razem pełnometrażowym, albumem przygód Otto Bohatera.
Aż miło się robi na myśl, że kolejni Polacy w takim stylu przebili się na
rynek zachodni.
Dwa słowa o jakości wydania. "Esencję" dostajemy w dużym formacie,
z twardą okładką, elegancko sklejoną. W takiej oprawie ten komiks zyskuje
na uroku, prezentuje się iście po europejsku.
"Esencja" to przewrotny komiks. To stanowi o jego wyjątkowości,
nadaje mu wyrazu. Może nieco metafizyczny w swoim przekazie sprawia, że
można przeczytać go od razu po raz kolejny po zakończeniu. A warto, drodzy
czytelnicy. Warto.
Jakub "Tiall" Syty
"Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona" tom 1: "Esencja"
Scenariusz: Grzegorz Janusz
Rysunki: Krzysztof Gawronkiewicz
Wydawca: Mandragora
Data wydania: 03.2005
Wydawca oryginału: Glénat
Data wydania oryginału: 01.2005
Liczba stron: 36
Format: 24 x 32 cm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 29,90 zł
Zakup w |
|
|