"Wolverine": "Koniec" zeszyt 5

Chyba nic by się nie stało, gdyby zrzucenie Johna Howletta ze skały w przepaść zamknęło mini-serię "Koniec". No, ale nie stało się tak i każdy, kto zdecyduje się na lekturę piątego zeszytu, może nawet z niecierpliwością na niego oczekując, wielce się rozczaruje, bo Jenkins nie ma specjalnie dużo do powiedzenia w rozpoczętej przez siebie umownie ostatniej przygodzie Wolverine'a.

Kuleje w tym zeszycie narracja - widać, że scenarzysta szybko chce pchnąć akcję do przodu, przez co bardzo szybko ucina dialogi, starając się jednocześnie wrzucić w nie wiele informacji. Z jednej strony szybkie przeskakiwanie akcji, z drugie walka w barze, gdzie jeden kadr zajmuje aż dwie cenne strony. Niekonsekwencja Jenkinsa aż razi.

Zupełnie nieudanym zabiegiem jest skonfrontowanie Logana z przedstawicielami grupy aktualnych X-men. Z jednej strony osobowość Wolverina zostaje wyeksponowana na ich tle, z drugiej Mutanci wychodzą na mydłkowate postacie, niewarte tego, by nosić kombinezon ze zmodyfikowanym symbolem "X". Co więcej, spotkanie z nimi to szereg szarpanych dialogów, w których scenarzysta chce jak najwięcej powiedzieć o tym, co miało miejsce w przeszłości, chcąc poukładać pewne sprawy i wyjaśnić jakoś aktualny stan rzeczy. Niestety, wychodzi mu to słabo, bardzo chaotycznie.

Nie ma co nastawiać się optymistycznie na finał tej żenady, po prostu warto powiedzieć sobie wprost, że Jenkinsowi nie udało się udźwignąć pomysłu, za jaki się zabrał. Zeszyt kuleje po względem technicznym, jest po prostu bardzo słabo napisany, niedobre rozplanowany. Bez dwóch zdań, nie warto.

Jakub "Tiall" Syty


" Wolverine": "Koniec" część 5
Scenariusz: Paul Jenkins
Rysunki: Claudio Castellini
Kolory: Paul Mounts
Tłumaczenie: Orkanaugorze
Wydawca: Mandragora
Data wydania: 04.2005
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Data wydania oryginału: 09.2004
Liczba stron: 24
Format: 17 x 26 cm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: salony prasowe
Częstotliwość: dwumiesięcznik
Cena: 5,00 zł

Zakup w