Binio Bill 1 - Rio Klawo

Pierwszy Binio Bill ukazał się w 1980 roku i składał się z 10 plansz. Zarazem była to pierwsza próba Wróblewskiego z kreską groteskową, używaną w komiksach humorystycznych. Pierwsza i lekko nieporadna, ale stanowiąca doskonałą ilustrację do późniejszej ewolucji rysunków w całej serii i widocznego udoskonalenia warsztatu. Seria jawnie nawiązuje do francuskiego Lucky Luke tylko, że w polskiej otoczce.

Bino Bill jak wiadomo był polskim emigrantem Zbigniewem Bileckim, który w poszukiwaniu lepszego losu wyruszył na Dziki Zachód żeby zostać szeryfem. Oddelegowano go na niezbyt przyjemną placówkę w Rio Klawo, gdzie rządziła banda Maksa Kopytko (nie mylić z Maksem Kolonko!). Jak przystało na bohatera pism harcerskich Binio gorzały nie łykał i raczył się tylko wodą sodową oraz lemoniadą. Te jego dziwne jak na Dziki Zachód upodobanie sprawiło, że już na starcie szeryf Rio Klawo podpadł miejscowemu bonzowi.

Oczywiście wynikło z tego parę gagów, których ostatecznym wynikiem, jak to zwykle bywa, było rozprawienie się z bandytami przez Binio Billa i zaskarbienie sobie serc mieszkańców Rio Klawo.

Ważnym elementem historii jest również wprowadzenie głównej postaci drugoplanowej, czyli Starego Dana, który jako wierny towarzysz będzie stałym elementem kolejnych odcinków serii.

"Binio Bill: Rio Klawo"
Scenariusz i Rysunki: Jerzy Wróblewski
Wydanie I: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych 1980 rok (VI-VII) w 10 odcinkach
Liczba stron: 10

 

Binio Bill 2 - Na szlaku bezprawia

Kolejna odsłona przygód Binio Billa ukazała się na przełomie lat 1980-1981 i liczyła 12 plansz. W rysunku Wróblewskiego widać już wyrobienie kreski, która będzie przez kolejne lata towarzyszyć serii. Binio Bill otrzymuje swoją kwadratową szczękę i wyrusza w głąb Dzikiego Zachodu na poszukiwanie przygody.

Trafiamy, więc na nieufnych Indian, którzy uwielbiają gry i zabawy zręcznościowe w wykonaniu swoich jeńców. Na kawalerię, która jak zawsze szarżuje. Na bywalców barów, którzy koniecznie muszą popisać się swoimi zdolnościami strzeleckimi, po wtryndoleniu paru kieliszków. Ze wszystkim tym bez problemów radzi sobie Binio Bill.

Aż do czasu, gdy na jego drodze staje Jane Klamota - pierwsza piękna laska w Binio Billu. Przyłącza się on do jej bandy, żeby ją rozpracować i w efekcie aresztować. I jak to zwykle bywa sukces, pomimo paru niedociągnięć, zostaje osiągnięty, a nasz szeryf odjeżdża… do Rio Klawo (a nie w stronę zachodzącego słońca).

"Binio Bill: Na szlaku bezprawia"
Scenariusz i Rysunki: Jerzy Wróblewski
Wydanie I: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych 1980/81 rok (XII-I) w 12 odcinkach
Wydanie II: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych nr 118-129 1988 rok w 12 odcinkach
Liczba stron: 12

Paweł "timof" Timofiejuk

 

Binio Bill 3: - i 100 Karabinów

Trzecią opowieścią o Binio Billu wydrukowaną w 1981 roku w Świecie Młodych była "Binio Bill i 100 karabinów". Już na pierwszy rzut oka widać całkowitą odmienność tego odcinka cyklu od pozostałych. Nie wiąże się to jednak z inną kreską lub odmiennym scenariuszem Wróblewskiego, ale … z kolorami. Najwyraźniej został zmieniony kolorysta lub nastąpiło jakieś nieporozumienie z autorem, w tej chwili trudno dociec, co się takiego stało, że Binio Bill tylko w tym jednym opowiadaniu miał zupełnie inne kolory ubrania (zielona koszula, niebieska kamizelka, czerwona chusta i brązowy kapelusz), a jego koń był zamiast brązowo biały - całkowicie biały (nosił to samo imię, więc można się domyśleć, że to ciągle ten sam stary dobry "Cyklon", co w innych częściach). Opowieść była znacznie dłuższa od poprzednich (przyp. "Rio Klawo" 10 odc., "Na szlaku bezprawia" 12 odc.) posiadała 21 stron (odcinków). Biorąc pod uwagę cykl wydawniczy (trzykrotne wydawanie w ciągu tygodnia) całość ukazała się w ciągu 7 tygodni.

Wróćmy jednak do samego komiksu. Poprzedni odcinek "Na Szlaku bezprawia" - skończył się w momencie, gdy Binio wracał do domu (Rio Klawo) po złapaniu Jane Klamoty. W tej części spotykamy go w drodze do Wind City (miasteczko, które prawdopodobnie jest na drodze do Rio Klawo - czy jest to bezpośrednia kontynuacja - możemy się tylko domyślać).

W drodze spotyka człowieka, podającego się za przedstawiciela rządu wiozącego Indianom zapasy odzieży i żywności, aby Ci przestali napadać. Jak się Binio dowiaduje po dotarciu do Wind City - człowiek ten jest przestępcą handlującym bronią oraz alkoholem z Indianami i nazywa się Sam Porter. Szeryf miasteczka, nie jest jednak zainteresowany w zajęciu się tą sprawą i ściganiem przestępcy. Binio Bill postanawia więc samemu zająć się tą (jak twierdzi) "interesującą sprawą" i nie pozwolić aby broń dostała się w ręce Indian.

Czy mu się udało? - tego nie trudno się domyśleć, jednak przyznać trzeba, że opowieść jest poprowadzona bardzo ciekawie i w wielu momentach z zaskakującymi rozwiązaniami scenariuszowymi. Oprócz niebezpieczeństwa ze strony Apaczów pod wodzą Heronimo bohater musi zmagać się z bandą Meksykanów oraz spłoszonym stadem bizonów, (co jak przekonuje się szczególnie Porter bywa bardzo niebezpieczne).

Wszystkim polecam zapoznanie się z tą ciekawą historią.

"Binio Bill i 100 Karabinów"
Scenariusz i Rysunki: Jerzy Wróblewski
Wydanie I: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych 1981 rok (VII-IX) w 21 odcinkach
Wydanie II: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych 1989 rok w 21 odcinkach
Liczba stron: 21

 

Binio Bill 4: - i Trojaczki Benneta"

Czwarta część cyklu została wydrukowana w Świecie Młodych niecały rok później w 1982 roku. Rozpoczyna się od powrotu Binia do Rio Klawo. Nie jest to już to samo spokojne miasteczko, które opuścił. Niedaleko zostało odkryte złoto i sytuacja w miasteczku dramatycznie się zmieniła. Powrót Binia bardzo ucieszył jego starego pomocnika Dana, chociaż przez to, że nie był zapowiedziany mógł skończyć się tragicznie. Z jego powrotu nie cieszy się jednak przedsiębiorca pogrzebowy, który przewiduje przez to spadek dochodów firmy. Cała opowieść obraca się wokół znalezionego złota, nieuczciwych bankierów i nieuczciwych tytułowych trojaczków Benneta pod wodzą ojca. Binio Bill dosyć szybko radzi sobie z tym problemem jednak jak się okazuje nie tylko areszt ("Binio Bill i 100 karabinów") nie utrzymuje na dzikim zachodzie na długo przestępców, ale eskorta wojska jest równie nieskuteczna.

Ta część jest krótsza o dwa odcinki od poprzedniej (liczy sobie 19 odcinków) i tak jak poprzednia, również ciekawa scenariuszowo oraz doskonale wykadrowana przez Wróblewskiego.

"Binio Bill i Trojaczki Benneta"
Scenariusz i Rysunki: Jerzy Wróblewski
Wydanie I: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych 1982 rok (VII-IX) w 19 odcinkach
Wydanie II: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych nr 24-42 1988 rok w 19 odcinkach
Liczba stron: 19

Robert "Graves" Góralczyk

 

Binio Bill 5 - Kręci western... i w kosmos

Piąta część przygód Binio Billa liczy 32 plansze i moim zdaniem jest najlepszą historią z całej serii. Wróblewski wyłamuje się ze schematu klasycznego westernu i pokazuje Świerzy powiew w tej humorystycznej serii. Pojawiają się aktorzy i kosmici, ale po kolei.

W pewien upalny dzień do siedziby naszego szeryfa wkracza przedstawiciel wytwórni filmowej, który angażuje go do gry kaskaderskiej. Oczywiście popisy Binio Billa wzbudzają zachwyt, a jego zdolność radzenia sobie z nieprzewidzianymi sytuacjami (napad prawdziwych Indian na ekipę) pozwala zaskarbić mu serca wszystkich współpracowników. Szczególnym uczuciem darzy go piękna aktorka Dolly Donsey, która w desperacji niszczy zdjęcia kręcone z prawdziwym aktorem, żeby ściągnąć do Hollywood Binio Billa i uczynić z niego swojego filmowego (i nie tylko) partnera. Oczywiście nasz szeryf doskonale radzi sobie w nowej, aktorskiej roli i to pomimo wielu podstępów zazdrosnych konkurentów. Film z jego udziałem odnosi sukces i czytelnik nie zwraca już uwagi, że gdzież zniknęła spójność historyczna scenariusza - film i Dziki Zachód - ciekawe zestawienie.

Kolejna niespójność to wyznanie Binio Billa podczas podróży z Dolly Donsey na Bahamy, że nigdy nie płynął statkiem! To do cholery, jak on dotarł do Stanów Zjednoczonych z Polski? Ale co tam, tak mały to błąd, że zapewne niewiele osób wogóle spostrzegłoby go.

Dalej mamy kolejne atrakcje. Nasi bohaterowie, przebywając na wakacjach, zostają porwani przez kosmitów, którzy zlecają im misję uwolnienia syna ich przywódcy z rąk innych obcych. Oczywiście dla Binio Billa i jego towarzyszki to bułka z masłem. Po tak licznych przygodach zostają odstawieni kosmostopem do Rio Klawo, żeby dokończyć swoje wakacje i odpocząć przed kolejnym filmem.

Historia z 1983 roku.

"Binio Bill kręci western i... w kosmos!"
Scenariusz i Rysunki: Jerzy Wróblewski
Wydanie I: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych nr 112-143 1983 rok w 32 odcinkach
Wydanie II: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych nr 89-120 1987 rok w 32 odcinkach
Liczba stron: 32

Paweł "timof" Timofiejuk

 

Binio Bill 6 - i Ciocia Patty

W 18, jubileuszowym numerze Świata Młodych z 1984 roku, trafiła się czytelnikom prawdziwa gratka, bowiem duża częśc numeru poświęcona była komiksom. A mianowicie było pięć oddzielnych jednostronicowych historii: "Kajko i Kokosz: Srebrny denar" Janusza Christy, "Kleks: Tajemnicza sprawa" Szarloty Pawel, "Inspektor Tom Monk" Tadeusza Raczkiewicza, "Tytus, Romek i A'Tomek: 35 lat Świata Młodych" Papcia Chmiela oraz "Binio Bill i ciocia Patty" Jerzego Wróblewskiego (szósta część cyklu). Niestety był wtedy zwyczaj przechowywania komiksów ze Świata Młodych wyciętych i wklejonych do zeszytów (takie pseudo komiksy w ten sposób powstawały), w tym wypadku wiązało się to z wyborem, który komiks zachowujemy, a który zostanie pocięty - ponieważ znajdowały się one po obydwu stronach kartki. W ten sposób wiele z tych komiksów zostało zniszczonych.

Komiks "Binio Bill i Ciocia Patty", opowiada o przyjeździe do Rio Klawo ciotki Binia. Radość ze spotkania z dawno niewidzianym siostrzeńcem zakłóca jedynie fakt, że jest szeryfem, jak się później okazuje - nie bez podstaw. Ciocia Patty jest poszukiwana listem gończym za wyłudzanie pieniędzy od ludzi i podawanie się za agentkę (ubezpieczeniową ?). Nie ma innego wyjścia Binio aresztuje swoją ciotkę i osadza w areszcie, gryzie się jednak z tego powodu i nie wie jak wybrnąć z sytuacji. Rozwiązanie znajduje się jednak już niebawem, trohę dzięki przypadkowi, a także zamiłowaniu wędkarstwa.

Tym opowiadaniem Wróblewski udowodnił, że potrafi stworzyć ciekawą historyjkę o Binio Billu - niezależnie od jej długości.

Jeśli chodzi jednak o umiejscowienie tej historii w cyklu - to możemy to zrobić jedynie po dacie jej stworzenia, ponieważ ani w niej, ani w następnych napisanych po niej, nie widać żadnych nawiązań do piątej części cyklu zatytułowanej "Binio Bill kręci western i… w kosmos". Są one więc czasowo umiejscowione wcześniej od w/w lub Binio porzucił gwiazdorskie życie, przestał kręcić filmy z Dolly Donsey i powrócił do spokojnego życia szeryfa w Rio Klawo.

"Binio Bill i Ciocia Patty"
Scenariusz i Rysunki: Jerzy Wróblewski
Wydanie I: jedna ze stron Gazety Harcerskiej - Świat Młodych - wydanie jubileuszowe z okazji 35 lecia - nr 18 z 1984 roku.
Liczba stron: 1

Robert "Graves" Góralczyk

 

Binio Bill 7 - Śladami Kida Walkera

Po kilku latach przerwy, w 1986 roku, ukazuje się kolejna część przygód Binio Billa. Kilka lat nieobecności na łamach Świata Młodych odbiło się na naszym szeryfie. Jego kariera filmowa i miłość z Dolly musiała przeminąć skoro powrócił na ciepłą posadkę szeryfa w Rio Klawo. W każdym razie nasz dzielny szeryf znów para się pościgami za złoczyńcami i wspieraniem okolicznych nieudolnych szeryfów.

Tym razem, na łamach 20 planszowej historii, wyrusza w pościg za bandą Kida Walkera. Już na samym starcie prezentuje swój stosunek do alkoholu odstraszając obwoźnego handlarza whisky. W tym czasie wredny Kid ze swoimi ludźmi terroryzuje kolejnego szeryfa i jego córkę. Ale co to za problem dla pomysłowego szczęściarza Binio. Radzi on sobie szybko z całą bandą. Oczywiście Kid nie jest w ciemię bity i główkuje jak tu nawiać, co przy nadarzającej okazji skrzętnie wykorzystuje. W pościg zakończony sukcesem rusza za nim Binio Bill.

W czasie trwania historii pojawia się kolejna niekonsekwencja - Binio Bill tak bardzo protestujący przeciwko alkoholowi żłopie piwo z fasolką po bretońsku w kowbojskim salonie. Po raz pierwszy Wróblewski zrywa z mitem szeryfa abstynenta.

Jest to też pierwsza historia z Binio Billem gdzie mamy nawiązania do otaczającej rzeczywistości - remanenty, reklamy, korupcja szeryfów, itd. Seria zaczyna ewoluować.

 

 

"Binio Bill: Sladami Kida Walkera"
Scenariusz i Rysunki: Jerzy Wróblewski
Wydanie I: ostatnia strona Gazety Harcerkiej - Świat Młodych nr 119-128 1986 rok w 10 odcinkach
Wydanie II: Magazyn Komiksowy "Awantura" nr 3(4) 1991 rok cz. I (strony 01-10)
Liczba stron: 20

Paweł "timof" Timofiejuk

 

Binio Bill 8 - ... i Skarb Pajutów

W 1990 roku wydarzyło się coś niezwykłego. Krajowa Agencja Wydawnicza RSW "Prasa Książka Ruch" po raz pierwszy (i niestety ostatni) wydała album Wróblewskiego o Binio Billu. Była to całkiem nowa niepublikowana w Świecie Młodych historia zatytułowana "Binio Bill... i skarb Pajutów.

Opowieść zaczyna się od momentu, gdy wódz Pajutów zebrał radę wioski, aby opowiedzieć im sen, w którym nawiedził go Wielki Duch i powiedział gdzie ukryta jest mapa wskazująca, miejsce ukrycia Skarbu Ich Ojców. Mapa została znaleziona i wg niej skarb znajdował się w środku Rio Klawo. Na drugi dzień czarownik razem z dwoma indianami udał się do szeryfa Rio Klawo - Binio Billa - aby określić dokładnie miejsce, którego poszukiwali, i pod zmyślonym pretekstem rozpocząć poszukiwania. Jak się okazało skarb został ukryty pod budynkiem biura szeryfa, kiedy nie było w tym miejscu żadnego miasta ani bladych twarzy. O skarbie dowiedzieli się jednak również przestępcy...

Tak rozpoczyna się ta pasjonująca opowieść.

Na 48 stronach mamy to, co właśnie w Binio Billu lubimy. Historia stworzona została przez autora w 88 roku. Jest spójna, przemyślana, chociaż nazbyt szybko się kończy (ostatni pościg za wozem z dynamitem trwa właściwie tylko przez chwilę). Jedno, co mi w tej opowieści nie pasuje - to całkiem milczący Cyklon (czyżby autor chciał w wydaniu albumowym uniknąć jednego z podobieństw do Lucky Luke'a?).

Na tylnej stronie okładki mamy zamieszczone zdjęcie Wróblewskiego (jedno z nielicznych dostępnych), na którym autor rysuje piórkiem jeden z komiksów (czy jest to Binio Bill - trudno odgadnąć). Zamieszczony został również życiorys Wróblewskiego oraz kilka słów o historii Binio Billa i wprowadzenie do albumu.

"Binio Bill... i Skarb Pajutów"
Scenariusz i Rysunki: Jerzy Wróblewski
Wydanie I: Krajowa Agencja Wydawnicza RSW "Prasa Książka Ruch" Gdańsk 1990.
Nakład: 100.000 +350 egz.
Liczba stron: 48

Robert "Graves" Góralczyk

 

Binio Bill 9 - ...i Szalony Heronimo

Historia ta nigdy nie ukazała się na rynku, ale dzięki paru cwaniaczkom, którzy dorabiają się na niej na festiwalach komiksowych, publika może się z nią zapoznać, jeśli tylko zechce. Na historię składa się 39 plansz z planowanych 48 do wydania albumowego. Jest ona czarno-biała, a niektóre kadry są ewidentnie niedopracowane. Pomimo braku kilku plansz czytelnik nie gubi się jednak w treści historii i głównym wątku.

Binio Bill ma w tym odcinku na głowie aż 2 sprawy - rodaczkę, która szuka zaginionego ojca oraz ucieczkę indiańskiego wodza Szalonego Heronimo. O ile ta pierwsza w miarę szybko się rozwiązuje i raczej to przyjemność a nie obowiązek dla dzielnego szeryfa, to z tą drugą wiążą się problemy, pościgi i liczne fortele. Tym razem już bez żenady Binio Bill raczy się piwem, które w kapitalistycznym kraju zastąpiło jego komunistyczne i harcerskie picie sodówki, herbatki czy też lemoniady.

Na samym początku mamy istną plagę nieszczęść spadających na naszego bohatera - a to ulewę, a to huragan, a to coś jeszcze, do czego niestety nie ma plansz. Następnie Binio ratuje kawalerię i fort z rąk indiańskiej bandy Szalonego Heronimo. W dalszym ciągu mamy ciągły konflikt między tymi dwoma. Heronimo ucieka z więzienia żeby dopaść Binio, a ten ponownie go aresztuje. W końcu Binio trafia do salonu gdzie właściciel-zdzierca w nikczemny sposób postanawia pozbawić dzielnego szeryfa pieniędzy i gdy już nasz bohater ma stracić całą kasę we wszystko wplątuje się Heronimo. Jak zwykle Binio Bill wychodzi z całej utarczki bez szwanku, ale tym razem nie oddaje Szalonego Heronimo w ręce wymiaru sprawiedliwości lecz pozostawia Indianina i jego bandę wraz w wrednym właścicielem lokalu na spojonych whisky ze środkiem usypiającym a sam odjeżdża w siną dal.

Niestety, co byłoby dalej już nigdy się nie dowiemy, bo autor nie dokończywszy prac nad tym albumem zmarł w 1991 roku.

"Binio Bill... Szalony Heronimo"
Scenariusz i Rysunki: Jerzy Wróblewski
Nigdy nie wydane.
Liczba stron: 48 (dostępne nieoficjalnie 39 stron)

Paweł "timof" Timofiejuk