|
Loveless
#1
Brian
Azzarello postanowił zabrać się za nieco inny gatunek komiksu niż zazwyczaj,
a mianowicie western. Nie ma żadnych przesłanek świadczących o tym, że pomysł
ten miałby mu się nie udać, przeciwnie, wiele z nich już na samym początku
stawia "Loveless" w doskonałej pozycji wyjściowej.
Akcja komiksu rozgrywa się dwa lata po zakończeniu wojny domowej pomiędzy
Północą, a Południem, w czasach nieprzyjemnych i nieodpowiednich na miłość,
co sugerować może tytuł serii. Oto do miasteczka o nazwie Blackwater zbliża
się Wes Cutter, człowiek, który kilka poprzednich miesięcy swojego życia
spędził w więzieniu. W Blackwater stoi jego dom, tutaj też leży należąca
do niego ziemia. Jednak czasy się zmieniły, a zwycięska Północ narzuciła
Południu swoje rządy. Niebieskie Mundury przejęły jego własność, podobnie
jak własność wielu Południowców, odbierając im przy tym dumę. W trudnej
i konfliktowej sytuacji temperament Cuttera, a również jego przeszłość,
będą miały zdecydowany wpływa na rozwój wydarzeń.
Azzarello opowiadać umie, o czym dobrze wiedzą między innymi czytelnicy "100
Naboi", a z opowiadanych przez niego historii niejednokrotnie epatuje
przemoc i uczucie bezradności, wobec brutalnego świata. W "Loveless",
jak nigdzie, scenarzysta może budować akcję, w oparciu o pierwotne prawo
pięści i pokazywać nieczułych ludzi, którzy bez mrugnięcia powieki sięgają
po broń i z czystym sumieniem strzelają do innych. Taki nowoczesny Dziki
Zachód przedstawiony został poniekąd we wspomnianych "100 Nabojach",
jednakże to tutaj zetknąć się można z autentycznym pierwowzorem rzeczywistości
historii gangsterskich naszych czasów. Jest coś jeszcze - dialogi. To one
w największej mierze stanowią o sile tej historii, doskonale uzupełniają
pomysł na nią, oddają wszystko to, co scenarzysta chce powiedzieć i jak
chce to powiedzieć.
Dobry scenariusz został dobrze pokazany. Kreska Frusina jest prosta, pozbawiona
nadmiaru detali i dzięki temu bardzo przejrzysta, pasująca do klimatu opowiadanej
historii. Oprócz tego oddaje właściwie realia epoki, nie pozostawia wątpliwości,
co reprezentują sobą poszczególne postacie. Nałożony kolor koresponduje
z prostotą szkicu. Jest raczej płaski, brak w nim zbędnych eksperymentów,
a naprawdę urzekające bywa momentami wieczorne niebo. Sposób graficznej
realizacji "Loveless" jest moim zdaniem bardzo dobry.
"Loveless" to pozycja dla miłośników westernów, ale nie tylko.
Sam scenarzysta zapewnia, że ma to być również opowieść o miłości, ale o
tym będzie można przekonać się kolejnych rozdziałów, tymczasem jej początek
dobitnie wskazuje, że jest to komiks, na który warto zwrócić swoją uwagę.
Jakub "Tiall" Syty
"Loveless" #1
Scenariusz: Brian Azzarello
Rysunek: Marcelo Frusin
Kolor: Patricia Mulvihill
Wydawnictwo: Vertigo
Ilość stron: 32
Data wydania: 10.2005
Cena: $2,99 US
| |