|
Flix
Flix
to pseudonim Felixa Görmanna, kolejnego niemieckiego twórcy młodego (20-30
lat) pokolenia, które doszło teraz do głosu na rynku niemieckim. Urodził
się on w 1976 roku w Münster w Zachodnich Niemczech. Swe artystyczne zainteresowania
pchnęły go w progi Akademii Sztuk Pięknych w Saarbrücken (Hochschule für
Bildende Künste - HbK), gdzie studiował Kommunikationsdesign aż do ukończenia
szkoły w roku 2003 z najwyższą notą za pracę dyplomową - komiks autobiograficzny
pt. "Held". Nie było to jednak jego pierwsze dzieło. Publikować,
bowiem zaczął już w 1998 roku ciągle jeszcze będąc studentem. W wieku "prawie" 30
lat Flix jest uznanym twórcą na rynku niemieckim (nagrody na różnych komiksowych
festiwalach), publikującym także za granicą. Jest wolnym strzelcem utrzymującym
się z komiksów jak też i z różnym projektów graficznych. Jego komiksowa
twórczość jest przede wszystkim humorystyczna. Tak też właśnie zaczynał
na rynku komiksowym. To jednak komiksy autobiograficzne przyniosły mu "sławę" i
uznanie krytyków.
Faust i radioorgazm
Jak już wspomniałem Flix zaczynał od komiksów humorystycznych. Jego dwie
pierwsze publikacje to: "Who the fuck is Faust?" oraz "Radio
Ohrgasmus". Już na pierwszy rzut oka widać dwie rzeczy. Po pierwsze
Flix jest bardzo sprawnym rysownikiem. Ilość szczegółów zawartych w panelach
jest przytłaczająca a każda następna strona mogłaby służyć początkującym
rysownikom jako przykład tego, że komiks jest żywym medium i akcję da się
poprowadzić na tysiące różnych sposobów korzystając z wielu tricków (kadrowanie,
dynamika). Po drugie w tych dwóch pierwszych komiksach widzimy mieszankę
inspiracji humorystycznym komiksem frankofońskim (choćby "Gaston" czy "Sprycjan
i Fantazjusz") a także niemieckim jego odpowiednikiem (tacy twórcy
jak Ralf König czy Walter Moers). Z jednej strony kunszt rysunkowy Flixa
a z drugiej fabuła. "Who the fuck is Faust" jest luźną adaptacją "Fausta" Goethego.
Oto Wszechmogący i Mefistofeles zakładają się o dusze śmiertelnika Fausta.
Gdy debiut Flixa posiada jeszcze jakąś spójną fabułę to drugi komiks "Radio
Ohrgasmus" opowiadający o wiecznie podchmielonym radiowym DJu prowadzącym
najpopularniejszą audycję w mieście a polegającą na wysłuchiwaniu chorych
wynurzeń słuchaczy jest już tylko raczej zbiorem luźnych skeczy. Jest nawet
gorzej. Ten komiks nazwałbym przegadanym, grafomańskim albo i nawet komiksowym
onanizmem (tu znowu kłania się niemiecki komiks humorystyczny). Może to
i moje subiektywne odczucie a komiks tylko nie trafił w moje gusta, ale
strasznie się męczyłem nad jego lekturą. Po prostu nadmiar humoru fekalnego
już mnie nie śmieszy.
"Held"
Ok., pewnie od pewnego czasu zadajecie sobie pytanie, czemu w ogóle pisze
o Flixie, jeśli jego poprzednie komiksy uznałem z raczej nie warte uwagi.
Odpowiedź na to jest tylko jedna: "Held". Ten komiks spowodował,
że długo po jego lekturze nie mogłem jeszcze ochłonąć. Odpowiada mi w nim
wszystko; koncepcja, fabuła, grafika czy nawet forma wydania. Koniec z peanami,
czas na konkrety. "Held" to komiks autobiograficzny a więc o Felixie
Görmannie.
No tak, następny komiks autobiograficzny. Po co w ogóle czytać takie komiksy.
Sam powoli myślałem, że mam już ich dość, ale za każdym razem jak po takowy
sięgam odnajduję coś ciekawego. Zabawne jak tak wielu artystów postanawia
tworzyć komiksy o swoim życiu i każdy robi to w sposób całkowicie odmienny.
Co jest, więc innego w "Bohaterze" Flixa? Komiks został podzielony
na cztery części (pierwotnie tak wydany na obronę Flixa). Każda z tych części
opowiada o innym etapie życia Felixa Görmanna; narodzinach i dzieciństwie,
młodości i pierwszych miłościach, dorosłości i rodzinie tworzonej z Sophie
a ostatni o starości i śmierci. Zaraz, zaraz, ale Flix miał 26 lat broniąc
swój dyplom. Tak, właśnie to jest najciekawsze w tej autobiografii, że jej
koncepcją jest opowiedzenie historii od początku do końca. Mamy tu, więc
sceny wzięte z życia Felixa zakończone na prezentacji pracy dyplomowej a
także i zmyślone, w których opowiada on jak sobie wyobraża sobie swoje życie
z Sophie, starość i śmierć. Sam nie wiem, co jest bardziej atrakcyjne. "Held" jest
także komiksem ciekawym graficznie. Flix na potrzeby tego dzieła upraszcza
swoją kreskę i zmienia styl (na wzór Trondheima jak wspomina w wywiadach),
co działa tylko na jego korzyść. Rysunek jest bardziej nośny i przejrzysty
niż poprzednio mimo obecności jak i dawniej wielu szczegółów w panelach.
Mimo uproszczenia kreski Flix dalej pozostaje przy eksperymentach graficznych
i fabularnych. Mamy tu różnoraką narrację, wywiad, dialog z czytelnikiem
a także zabawę z panelami i kadrowaniem dynamiką odpowiadającą przedstawianym
wydarzeniom.
"Sag was"
Można by pomyśleć, że "Held" jest dziełem skończonym. Na pewno
jest nim jako komiks, ale życie, o którym opowiada, życie Felixa się nie
skończyło. Dlatego też Flix pozostał przy komiksie autobiograficznym wydając
w roku 2004 komiks pt. "Sag was", czyli "Powiedz coś".
Przedstawiona w poprzednim komiksie wizja wspólnego życia z swą miłością
Sophie została szybko zweryfikowana. Nic nie potoczyło się tak jak Felix
zamierzał. "Sag was" opowiada właśnie jak doszło do rozstania
Felixa i Sophie. Tym razem autor skupia się na jednym wydarzeniu i na tym
jak sobie z nim radził (albo raczej nie radził). Komiks utrzymany jest w
takiej samej tonacji i konwencji jak "Held". Mimo powagi tematu
czuje się lekkość, z jaką Flix opowiada o jakże traumatycznych przeżyciach.
W przeciwieństwie do pierwszych komiksów Flixa, gdy 64 strony mogły stać
się grafomańskim horrorem nie do przejścia ponad 100 stron komików "Held" oraz "Sag
was" czyta się z płynnie i bez przerwy i z dziwacznym uśmiechem na
twarzy i radości w duszy. Wydarzenia z "Sag was" pokazują, że
powrotu do wydarzeń z "Held" już nie będzie. Ale może to i lepiej.
Gdyby tak było Flix nie miałby o sobie nic do powiedzenia a zdaje się, że
Felix Görmann odnalazł się w takiej formie, gdyż ma zamiar wśród innych
projektów kontynuować komiks autobiograficzny.
Gdybym miał jako wydawca zaprezentować komiks niemiecki na naszym rynku
na pewno wśród kilku pozycji znalazłaby się tam twórczość Flixa, a przede
wszystkim "Held". A na razie tym, którzy znają niemiecki polecam
sięgniecie po oryginał.
Bibliografia:
"Who the fuck is Faust?",
1998
"Radio
Ohrgasmus", 2000
"Held" #1, 2002 (pierwszy zeszyt wydany w innym wydawnictwie
przed przejściem do Carlsen Comics)
"Held", 2003
"Sag
was", 2004
"Héroe", 2005 (hiszpańskojęzyczne wydanie "Held")
"Heros", 2005 (francuskojęzyczne wydanie "Held")
"Verflixt", 2005 (zbiór stripów)
"Du
bist süss", 2006 (zbiór stripów w przygotowaniu)
"Mädchen", 2006
(w przygotowaniu)
Linki:
Strony autora:
http://www.der-flix.de
http://www.held-dercomic.de/flix_1.htm
Strona obecnego wydawcy:
http://www.carlsencomics.de
Inne:
http://www.goethe.de/kug/kue/lit/prj/com/cac/caf/deindex.htm
http://www.spiegel.de/unispiegel
http://www.spiegel.de/unispiegel/wunderbar/
Wojciech Garncarz |
|