|
"Zemsta hrabiego Skarbka" album
2: "Serce z brązu"
Historia
perypetii hrabiego Mieszko Skarbka staje się coraz ciekawsza, gdy kolejne
fakty z jego pełnej niezwykłych zdarzeń przeszłości wychodzą na jaw. Nagle
pojawiają się bowiem w opowieści piraci z krwi i kości, demoniczny francuski
aktor, mieszkający na wyspie położonej gdzieś w pobliżu Haiti oraz nie
kto inny, jak sam Fryderyk Chopin, który ma do odegrania znaczącą rolę
w całej intrydze. "Zemstę hrabiego Skarbka" nie tylko ogląda
się z osłupieniem, ją się również niesamowicie dobrze czyta. Bez dłużyzn,
bez zbędnych wątków, natomiast z niemałą ilością scen akcji, oraz nagłych
zwrotów fabularnych, Yves Sente zabawia czytelnika. Wielka szkoda nie
zapoznać się z tym komiksem.
Intryga usnuta przez scenarzystę jest naprawdę warta pochwały. Sposób,
w jaki przytoczone zostają losy głównego bohatera, trzyma w napięciu do
samego końca, a to w szczególności dzięki wielu interesującym motywom wplecionym
w ciąg fabularny oraz umiejętnym operowaniu faktami. Pomysłowe było niewątpliwie
wprowadzenie do opowieści Fryderyka Chopina, majstersztykiem okazało się
powiązanie historii hrabiego Skarbka z historią hrabiego Monte Christo.
Spełniając oczekiwania Rosińskiego, belgijski scenarzysta wspiął się chyba
na wyżyny swoich umiejętności, uatrakcyjniając ją na wiele różnych sposobów.
Trzeba zaznaczyć, że Yves Sente ma w swoim dorobku niewiele scenariuszy.
Jedynym chyba mankamentem "Zemsty hrabiego Skarbka" jest, jeśli
tak można to nazwać, bardzo często stosowany narracyjny sposób opowiadania
tej historii, który oczywiście związany jest z retrospektywnym jej charakterem.
Poza tym, wszystko zdaje się być scenariuszowo dopracowane do ostatniego
słowa. Reszta zależała już od wizualizacji.
Pomimo tego, że warsztat Grzegorza Rosińskiego prezentuje się bardzo podobnie,
w porównaniu z albumem pierwszym, to jednak jest o czym kilka słów powiedzieć.
Po pierwsze, Yves Sente dał swoim bohaterom możliwość znalezienia się w
zupełnie nowych sceneriach, co w znacznym stopniu ożywiło komiks, pozwoliło
na puszczenie wodzy wyobraźni rysownika. Sceny marynistyczne, a więc te,
w których udział biorą piraci oraz krajobrazy zielonej wyspy Mont Cristobald
są doprawdy wyborne i zdecydowanie najlepsze w tym komiksie. Powrót do Paryża
okazał się być dla grafika powrotem do czegoś, co zrobił już wcześniej i
widać, że nie czuł się już w tych sceneriach tak komfortowo, jak to miało
miejsce w albumie pierwszym. Po prostu, on już to miał za sobą, a teraz
największą radość sprawiało mu malowanie zupełnie innych rzeczy. Po drugie,
Rosiński trochę jednak zmienił styl tworzenia drugiej części historii Skarbka.
Widać, że nie wkładał już tak wielkiego wysiłku w większość kadrów, nie
przykładał się do nich już tak bardzo, trochę częściej zaniedbywał tło,
ale pewnie na ten fakt miało wpływ obycie, jakie dała mu praca nad częścią
pierwszą, a także chęć oszczędzenia sił, ponieważ oczywistym jest, że stworzenie
czegoś tak imponującego jest niezmiernie pracochłonne. Po trzecie, a to
kwestia niekoniecznie pozytywna, widać, jak w miarę rysowania tego albumu
z Rosińskiego "schodziła" powoli energia. Początek jest na prawdę
niesamowity, tymczasem końcówka już nie zachwyca. Jest oczywiście warsztatowo
poprawna, ale nie tchnie już zaangażowaniem, jakie artysta wkłada w swoją
pracę. Cóż, może po prostu na sam koniec zabrakło frajdy z malowania w takim
właśnie stylu, a może to brak czasu i goniące terminy. A może to swojego
rodzaju ewolucja w bardziej ekonomiczny, mniej długotrwały proces tworzenia.
Jak wiadomo, w takiej właśnie manierze stworzony zostanie najnowszy album "Thorgala",
więc jednak Rosiński złapał bakcyla, ale musiał w jakiś sposób dotrzeć się,
osiągnąć wprawę w malowaniu komiksu w nowy sposób, a zatem wypracować coś
z jego perspektywy efektywniejszego, choć może trochę mniej efektownego.
Podsumowując, "Serce z brązu" to komiks bardzo dobry, na pewno
jeden z lepszych, jakie ukazały się na polskim rynku w roku 2005. Co zaś
tyczy się "Zemsty hrabiego Skarbka" jako całości, to myślę, że
na stałe wpisze się ona do kanonu pozycji, które warto nie tylko przeczytać,
ale również posiadać na swojej domowej półce z komiksami. Choćby dla samej
wartości estetycznej, jaką tenże dyptyk reprezentuje.
Jakub "Tiall" Syty
"
Zemsta hrabiego Skarbka" tom 2: "Serce z brązu"
Tytuł oryginału: Un coeur de bronze
Scenariusz: Yves Sente
Rysunki: Grzegorz Rosiński
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Wydawca: Egmont Polska
Kolekcja: Mistrzowie Komiksu
Data wydania: 25.11.2005
Wydawca oryginału: Dargaud
Data wydania oryginału: 11.2005
Liczba stron: 56
Format: 22 x 29,5 cm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 29,90 zł
Zakup w |
|
| |