|
"Amazing
Spider-Man" #529,
czyli pierwszy występ Iron-Spidera
Spider-Man
zmienia swój image. Ale czy na lepsze? W podarunku od Tony'ego Starka, Peter
otrzymuje zupełnie nowy kostium. Jest on wyposażony w kilka dość nietypowych
funkcji, które mają zwiększyć efektywność działań superbohatera. Jednak
jak to w życiu bywa, nic nie ma za darmo. W uniwersum Marvela rozpoczyna
się odliczanie do "Civil War", a Człowiek Pająk ma odegrać w niej
znaczącą rolę.
Potoczna nazwa "Iron-Spider", jaką określa się odmienionego
Spider-Mana wywodzi się przede wszystkim stąd, że jego twórcą jest Iron-Man.
Poza tym sam kostium nie jest już kawałkiem odpowiednio skrojonej tkaniny,
a swego rodzaju zbroją. Odporne włókna z kevlaru czynią strój kuloodpornym.
Ma on również wbudowane przeróżne gadżety, jak na przykład odbiornik wyłapujący
częstotliwość policyjną, czy system GPS. Czy to nie za wiele? Przecież
udoskonalenia te wpłyną znacząco na sposób działania bohatera. Muszę przyznać,
że mnie pomysł nowego przebrania niezbyt przypadł do gustu. Zdecydowanie
bardziej wolałem tradycyjny czerwono-niebieski kostium, a tak tuż po tym,
jak poznaliśmy nowe moce Spider-Mana, zyskuje on zupełnie nowy wygląd.
Nie jest to jednak zmiana na stałe. Według zapowiedzi ma ona trwać około
roku, zatem wszyscy konserwatyści mogą odetchnąć z ulgą i jakoś przeboleć
niezapowiedziane przeobrażanie się ich ulubionego herosa.
Na niezmiernie ciekawą zaczyna wyglądać sytuacja na linii Tony-Peter.
Stark był ostatnimi czasy niezmiernie pomocny i przyjacielski wobec naszego
bohatera. Najpierw wsparł jego znajomego, Charliego Weidermana, w realizacji
projektu, który koniec końców okazał się być fatalny w skutkach. Następnie
przygarnął pod swój dach nie tylko Petera, ale również Mary Jane i ciotkę
May. Stark czuwał również nad Spider-Manem w bardzo trudnym dla niego
okresie przedstawionym w historii "The Oher". Teraz wychodzi
z kolejną inicjatywą oddając w ręce Człowieka Pająka nowy, lepszy kostium.
Coś wisiało w powietrzu i teraz prawda wychodzi powoli na jaw. Przecież
po tym wszystkim Peter nie odmówi swojemu przyjacielowi czegokolwiek,
o co ten by go nie poprosił. Nawet, jeśli byłoby to coś, co może mieć
kluczowe znaczenie dla jego przyszłości. I nietrudno się domyślić, że
Tony Stark z taką właśnie prośbą wychodzi...
Kolejna zmiana, z jaką mamy do czynienia począwszy od tego zeszytu, to
nowy rysownik. Z serią pożegnał się Mike Deodato (dołączając do ekipy
tworzącej "New Avengers"). Zastąpił go Ron Garney, który również
operuje dość realistyczną kreską, choć może nie tak szczegółową, jak jego
poprzednik. Zmiana zauważalna jest na pierwszy rzut oka, nie mniej widać,
że wybór Garneya był w jakiejś mierze podyktowany jakością pracy ostatniego
artysty "Amazig Spider-Mana". Mnie osobiście rysunki Deodato
bardzo się podobały, także szkoda mi tej zmiany, ale nowy grafik wypada
raczej dobrze, więc myślę, że szybko zyska sobie uznanie czytelników.
Oceniając ten zeszyt muszę przyznać, że tak na prawdę niewiele się w
nim dzieje i służy on przede wszystkim prezentacji odmienionego Spider-Mana.
Pada tu jednak kilka poważnie brzmiących słów, dotyczących charakteru
przyszłych relacji pomiędzy Peterem Parkerem i Tonym Starkiem. To tylko
prolog do "Civil War", wojna dopiero się rozpoczyna.
Jakub "Tiall" Syty
"The Amazing Spider-Man" #529
Scenariusz: Peter David
Rysunek: Ron Garney
Kolor: Matt Milla
Wydawnictwo: Marvel Comics
Ilość stron: 22
Data wydania: 03.2006
Cena: $2,50 US | |