|
"Justice" #4
Superbohaterowie
wciąż ratują świat. Superbohaterowie wciąż stają w obronie słabszych. Superbohaterowie
wciąż i wciąż walczą z pojawiającym się znienacka złem. No tak, ale dlaczego
nie starają się zmienić otaczającej ich rzeczywistości? Dlaczego zamiast
naprawiać świat od podstaw, działają dopiero w momentach największych kryzysów
i zagrożeń? To tak, jakby nie interesował ich interes tych najuboższych,
tych zmęczonych, tych ułomnych. To tak, jakby ich jedynym zadaniem była
walka z jakimś umownym potężnym przeciwnikiem, obłąkanym superłotrem, a
nie działanie na rzecz podnoszenia dobrostanu społeczeństwa, w którym egzystują.
Jeśli tak właśnie jest, jeśli superbohaterowie robią mniej, niż mogliby
zrobić dla cywilizacji, to wystarczy zwrócić na ten szczegół uwagę ludzi,
by szybko zwątpili oni w rolę funkcjonujących w ich świecie herosów. Wystarczy
pokazać im, jak mało efektywni są superbohaterowie, jak mało dla nich
robią, w jak niewielkim stopniu wykorzystują dane im supermoce, a jednocześnie
zrobić dla nich coś niesamowitego i z pozoru niemożliwego. Coś, co pozwoli
im uwierzyć, że jednak istnieją osoby, które troszczą się o nich i chcą
zmienić świat na lepsze. W ten oto sposób postanowili działać najwięksi
przeciwnicy Amerykańskiej Ligi Sprawiedliwości dowodzeni przez Lexa Luthora.
Pokazują światu, że mogą zrobić dla niego więcej, niż wielcy bohaterowie,
a jednocześnie rzucają członków Ligi na kolana, atakując z zaskoczenia
i przy wykorzystaniu wszelkich możliwie najskuteczniejszych środków.
Upadek superbohaterów jest w "Justice" o tyle szczególny, że
działania grupy przeciwników wydają się być jak najbardziej sensowne,
a co więcej, niosące ze sobą dobro. To bardzo przewrotne posunięcie wskazać
na superłotrów jako wybawicieli świata, jako tych, którzy idą mu z pomocą.
I oczywistym jest, że gdyby zdecydowali się oni na takie działanie pod
czujnym okiem członków Ligi, nic by z tego nie wyszło, tak więc zupełnie
racjonalne jest wyłączenie ich z gry. Kwestią nierozstrzygniętą na chwilę
obecną są prawdziwe motywy Luthora i innych. Czy rzeczywiście mają na
myśli uzdrowienie świata, czy jest to środek do zyskania władzy? Gdyby
ten pierwszy motyw okazał się być prawdziwy, świat już nigdy nie chciałby
oglądać na oczy superbohaterów. Paradoksalnie, to superłotrzy stawaliby
odtąd w obronie słabszych, pokrzywdzonych i potrzebujących.
Czwarty zeszyt "Justice" stawia kilka pytań, odnoszących się
wprost do istoty superbohaterstwa. Stawia również w bardzo trudnym położeniu
największych herosów uniwersum DC. I to nie tylko ze względu na skomasowany
atak na ich życie, ale przede wszystkim ze względu na nowatorską i budzącą
kontrowersje antysuperbohaterską ideologię, jaką stara się przedstawić
światu Lex Luthor. Wygląda to ciekawie i rokuje emocjonująco na przyszłość.
Warto zwrócić uwagę na ten komiks.
Jakub "Tiall" Syty
"Justice" #4
Scenariusz: Jim Krueger, Alex Ross
Rysunek: Doug Braithwaite, Alex Ross
Kolor: Alex Ross
Wydawnictwo: DC Comics
Ilość stron: 30
Data wydania: 02.2006
Cena: $3,50 US
| |