Dawno, dawno temu, gdy półki w EMPIK-ach nie uginały się od komiksów i nie istniały specjalistyczne sklepy komiksowe, ukazywało się w Polsce od dwóch do pięciu komiksów miesięcznie. Wydawały je wydawnictwa państwowe. W niebagatelnych, nawet na zachodnie warunki nakładach: kilkuset tysięcy egzemplarzy.
Dział ten stworzony został nie dla znawców, ani kolekcjonerów, ale dla tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki we wspaniałym świecie komiksu. Będą tutaj streszczane i recenzowane pozycje dawno temu wydane na naszym rynku (również w formie gazetowej) tak, aby początkujący, przekopując sterty staroci (w antykwariatach, giełdach komiksowych, na allegro lub u wujka w piwnicy) wiedzieli, na co zwrócić szczególną uwagę, a co ominąć szerokim łukiem.

Prehistoria, czyli co drzewiej się ukazało...

"Dziwne przedruki zachodnich albumów cz.4: Papilio"

Dzisiaj będzie krótko, bo i o bardzo krótkich historyjkach chcę opowiedzieć.

W 1983 roku pojawił się u nas po raz pierwszy komiks, który stworzył Michel Pierret. "Papilio", bo o nim mowa, wychodził od 1979 do 1987 w magazynie "Tintin" i poza nim nie doczekał się wydania albumowego (przynajmniej mnie nie udało się nigdzie znaleźć o tym żadnej informacji). Seria "Papilio" to zbiór bardzo krótkich epizodów ukazujących się w "Tintinie", nie przekraczających kilkunastu stron (przeważnie 4-8 stron).

Michel Pierret jest prawie nieznany w naszym kraju. W prawdzie był współtwórcą wydawanej u nas serii historycznej "Głowy orłów", jednak została ona już po dwóch albumach zawieszona przez wydawnictwo "Twój komiks" i prawdopodobnie nieprędko będzie kontynuowana (Michel Pierret stworzył kilka następnych niewydanych u nas albumów tej serii).

"Papilio" to jednak zupełnie inna tematyka, niż wspomniana wcześniej seria. Po tych kilku stronach zamieszczonych w "Świecie Młodych" trudno wypowiedzieć się o całej serii, zwłaszcza, że nawet przy tak krótkich epizodach nasza ulubiona gazeta harcerska nie powstrzymała się od drastycznych cięć.

Pierwsze dwa epizody "Papilio" pojawiły się w 1983 roku, tuż przed przygodami Binio Billa ("Binio Bill kręci western i... w kosmos"). Już pierwsza, pięciostronicowa historia "Kosmiczne miraże" ("Mirages cosmiques" - "Tintin" Super 18/1982) pokazała, że jest to bardzo interesujący komiks, świetnie narysowany i opowiedziany. Na kilku zaledwie stronach przedstawiona została bardzo spójnie ciekawa historia z gatunku s-f. Papilio wraz ze swoim ojcem Vadem podróżując bardzo długo przez pustkę kosmosu trafiają na planetę gazową, która wywołuje u naszego bohatera halucynacje, wykorzystując umysł nieprzytomnego Vada. Z opresji ratuje go wyobrażenie matki "Papilio", która wyjaśnia całe zdarzenie i dzięki temu w porę udaje się naszym podróżnikom umknąć z tej niebezpiecznej pułapki.

Zaraz po skończeniu "Kosmicznych miraży", "Świat Młodych" rozpoczął drukowanie siedmiostronicowej historii zatytułowanej "Tajemniczy labirynt" ("Le labyrinthe sacré" - "Tintin" Super 14/1981).

Papilio i Vad lądują na planecie z doskonałymi warunkami do życia. Chcą założyć na niej swoją stałą bazę. Planeta jest jednak zamieszkała. Tubylcy proszą ich o pomoc w zabiciu okrutnego potwora Orsigata, który porywa ich dzieci i zanosi do swojego legowiska, pokrytego wieczna mgłą tajemniczego labiryntu. Jak się jednak okazuje prawda jest zupełnie inna. "Tajemniczy labiryntu" to grzbiet zakopanego w ziemi Orsigata. W samym centrum znajdują się macki do łapania nieuważnych wędrowców. Tubylcy zaś wysyłają do jego wnętrza każdego obcego, aby karmić w ten sposób swoje "bóstwo". Na takiej planecie Vad ani Papilio nie potrafią żyć. Wyruszają zatem dalej szukać nowej planety...

Na kolejne przygody sympatycznego bohatera musieliśmy czekać do następnego roku, kiedy to uraczono nas aż dwoma stronami jego przygód! I bynajmniej nie była to cała historia, a jedynie jej streszczenie i ostatnie dwie strony. Nie jestem w stanie dociec, jaki był prawdziwy jej tytuł. "Świat Młodych" zatytułował ją - "Papilio ratuje przyjaciół". Po tych dwóch stronach niewiele można powiedzieć. Papilio więziony jest razem z innymi galaktycznymi istotami przez Pykersów. Udaje im się jednak uciec z celi i dostać do wieży z teleportami, prowadzących do najróżniejszych światów, z których pochodzą. Po uruchomieniu teleportacji, jeden z więźniów wyrzucił granat, który miał na tyle dużą moc, że zniszczył całą wieżę, nie tylko w tym miejscu, ale również na wszystkich innych światach. Papilio wrócił na Ziemię. W dolinie, do której trafił pozostała tylko kupka zgliszcz po znajdującej się tam wieży.

I to wszystko, jeśli chodzi o wizytę Papilio w naszym kraju. Może jeszcze kiedyś, dzięki jakiemuś magazynowi komiksowemu (jak jeszcze jakieś będą) uda nam się zobaczyć jego przygody.

Robert "graves" Góralczyk

 

Papilio: Kosmiczne miraże (3 odcinki)
Scenariusz i rysunki: Pierret,
Wydanie I: ostatnia strona Gazety Harcerskiej - Świat Młodych w 3 odcinkach
Data I wydania: 1983 nr 106-108
Liczba stron: 5

Papilio: Tajemniczy labirynt (4 odcinki)
Scenariusz i rysunki: Pierret,
Wydanie I: ostatnia strona Gazety Harcerskiej - Świat Młodych w 4 odcinkach
Data I wydania: 1983 nr 109-112
Liczba stron: 7

Papilio: Papilio ratuje przyjaciół (1 odcinek)
Scenariusz i rysunki: Pierret,
Wydanie I: ostatnia strona Gazety Harcerskiej - Świat Młodych w 1 odcinku
Data I wydania: 1984 nr 17
Liczba stron: 2