KRÓTKI TEKST O LIKWIDOWANIU

 

Likwidator to superbohater zajmujący się - jak sama nazwa wskazuje - likwidacją, a dokładniej likwidacją ludzi, najdokładniej zaś likwidacją ludzi, których uważa za zagrożenie dla matki natury. Wyjątkiem są seksowne kobiety i dzieci. "L" likwiduje zarówno osoby z pierwszych stron gazet, jak i szeregowych policjantów; nie pogardzi też turystami śmiecącymi w górach i wyrodnymi rodzicami. Słowem jest on najbardziej znanym polskim ekoterrorystą (może nie licząc Teda Kaczynskiego*, który z pochodzenia był również Polakiem).

Wszystko zaczęło się 11 lat temu. To właśnie wtedy wydawnictwo Lagart wydało pierwszy zeszyt z Likwidatorem pod którym Dąbrowski, z nie znanych mi przyczyn, podpisał się pseudonimem - Adam Górski. Kreska jest tu jeszcze bardzo prosta, można wręcz powiedzieć - prymitywna. Jeśli jednak chodzi o fabułę to już widać typową dla Dąbrowskiego bezkompromisowość i umiłowanie przemocy.

Na kolejne przygody skrajnego ekologa przyszło czytelnikom czekać 5 długich lat. Wydawnictwo Stradoom postanowiło wznowić pierwszy zeszyt, a niedługo potem wydało drugi, w którym zawarte były zupełnie nowe przygody.

W 2001 roku, dzięki uprzejmości Kultury Gniewu pojawił się pierwszy album z Likwidatorem zatytułowany "Trylogia". Zbierał on dwa pierwsze zeszyty oraz przedstawił jedną zupełnie nową historie. W międzyczasie Likwidator zaczął ukazywać się w takich pismach komiksowych jak "Produkt" czy "AQQ".

W 2002 "Krwawy Rajd" wydał Zielony Front. W tym komiksie po raz pierwszy pojawia się wspólnik Likwidatora - były hipis - Długi (obok Likwidatorki i Zielonej Gwardii to najbardziej znany towarzysz broni wielkiego "L"). Jak sam tytuł wskazuje jest to typowy komiks drogi. Fabuła opiera się na szkoleniu Długiego przez Likwidatora w zabijaniu, a terenem ćwiczeń jest w praktyce cały obszar Polski.

Rok później ukazały się dwa kolejne albumy, tym razem z wydawnictwa Pasażer. Były to: wznowienie "Krwawego Rajdu" oraz premiera zatytułowana "Decydujące Starcie i Pozostałe Epizody". W komiksie tym Likwidator wysadza w powietrze sejm razem z posłami w środku. Rozwścieczone władze Polski zwracają się po pomoc do USA. Jednak nawet z pomocą amerykanów i ich głównej broni - Eliminatora nie udaje się go powstrzymać.

Kolejnym albumem był wydany w 2005 roku komiks "Likwidator & Zielona Gwardia". Dąbrowski usiłował w nim zmienić nieco wizerunek głównego bohatera. Ukazał jego bardziej ludzką stronę. Tutaj Likwidator to człowiek targany wyrzutami sumienia i przeżywający depresję. W komiksie tym obalono również mit jakoby Likwidator był niepokonany, kiedy to premier Killer i inne znane persony torturują go w podziemiach jednego z polskich więzień. Od tego albumu widać też duży postęp jeśli chodzi o stronę wizualną komiksu. Autor zaczął odważniej operować światłocieniem i rysunki nie wydają się już tak schematyczne jak kiedyś. Jednak nadal widać niepowtarzalny styl Dąbrowskiego (świetne karykatury) i jego charakterystyczne zabiegi - jak choćby to, że bohaterowie z reguły mają po cztery palce u dłoni.

"Autozdrada" wydana również w 2005 roku to pierwszy kolorowy album. Opowiada on o walce Likwidatora z budowniczymi autostrady biegnącej przez sam środek Puszczy Białowieskiej. W tej krucjacie pomaga mu seksowna dziennikarka, Likwidatorka oraz ...jego syn.

Ostatnim jak dotąd albumem jest "W służbie rewolucji" z 2006 roku (wyd. Pasażer). Jest on niejako konsekwencją tzw. paktu knyszyńskiego zawartego w albumie "Zielona Gwardia" na mocy którego Likwidator zobowiązał się do pomocy grupce eko-anarchistów.

Wyliczając wszystkie albumy z Likwidatorem należy też wspomnieć o antologii "Alternative" wydanej przez Pasażera. Na jej łamach mniej znani autorzy ukazali swoją własną wizję Likwidatora. Na ten rok zapowiadana jest jej kolorowa kontynuacja.

Likwidator zawsze wzbudzał mieszane uczucia. Jedni kochają ten komiks, inni nienawidzą, a dla niektórych jest on zupełnie obojętny. Przeciwnicy zarzucają mu głównie zbytnią przewidywalność i brak humoru. Ja osobiście nie zgadzam się z takim zarzutem. Według mnie często przydługie wywody głównego bohatera są bardzo śmieszne w swojej absurdalności. Co do schematyczności tej serii to Dąbrowski na ten zarzut odpowiedział sam tworząc album "Likwidator i Zielona Gwardia", gdzie zawsze pewny siebie główny bohater pokazany jest jako człowiek przegrany. Natomiast zmiany w przyszłych komiksach mogą być jeszcze większe. Jak powiedział autor podczas spotkania z fanami na ostatnim MFK w Łodzi w kolejnych albumach ma zamiar wysłać Likwidatora do innych państw i czasów. Zapowiedział również, że w dalszej przyszłości chce przekazać rysowanie serii komuś innemu. Sam jednak zastrzegł sobie prawo do pisania scenariuszy.

Sebastian "Seba" Pestka


"Najnowszy album z Likwidatorem zadebiutował na tegorocznym MFK.
Szczęśliwiec na zdjęciu zakupił go jako pierwszy"

 

Najbardziej znani dotychczas zlikwidowani (wg kolejności likwidowania):
Mieczysław Wachowski
Lech Wałęsa
Józef Tiszert
Michał Wiśniarczyk
Ojciec Dyrektor Rydz
Dr. Kupczyk

* Theodore John Kaczynski (ur. 22 maja 1942 w Chicago) - amerykański terrorysta, znany jako Unabomber. Pochodzi z rodziny o polskich korzeniach. Ukończył studia na Uniwersytecie Harvarda, a na Uniwersytecie Michigan w Ann Arbor obronił doktorat z matematyki. W latach 1967-1969 był zastępcą profesora matematyki na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Wkrótce zrezygnował z tej posady i przez lata pozostawał bezrobotny. Od 1978 do 1995 roku Kaczynski wysyłał listy-bomby do różnych ludzi; przyjmując filozofię zbliżoną do anarchoprymitywizmu, zamierzał walczyć w ten sposób ze złem wynikającym, w jego mniemaniu, z postępu technicznego. Swoje bomby wysyłał w starannie wykonanych przez siebie drewnianych pudełkach, oznakowanych literami "FC" (Freedom Club, czyli "klub wolności"). W ciągu prawie 18 lat zginęły od jego bomb trzy osoby, a dwadzieścia dziewięć zostało rannych. Kaczynski działał bardzo ostrożnie, przez co był praktycznie nieuchwytny. Stał się przedmiotem najdroższego, najdłuższego i najbardziej pracochłonnego w historii FBI śledztwa. 19 września 1995 r. gazety The New York Times i Washington Post opublikowały "Manifest" Kaczynskiego, zawierający 35 tysięcy słów, dotyczący zagrożeń wynikających z rozwoju technologicznego. Do jego schwytania przyczynił się jego brat, który w poglądach autora "Manifestu" rozpoznał poglądy brata, z którym od wielu lat nie utrzymywał kontaktu. Aresztowany został 3 kwietnia 1996 r. W 1998 r. został skazany na karę dożywotniego więzienia. Przydomek Unabomber powstał z kryptonimu UNABOM (UNiversity and Airline BOMbings), który FBI nadała sprawie Theodore'a Kaczynskiego.
(źródlo: Wikipedia).