|
"Essential Wolverine" vol. 2
Minął rok, a do rąk czytelników zgodnie z zapowiedzią trafił drugi Essential z przygodami Wolverine'a. Opasły tom zbiera zeszyty serii począwszy od numeru 24, na 47 kończąc.
Nadal ukrywając się po pseudonimem Patch, Logan stara się pomagać swoim starym znajomym w Madripoorze. Na pierwszy plan wysuwają się postacie znane z poprzednich epizodów: Książe Barn, Tyger Tyger czy Karma. Jednak po japońskich przygodach Wolverine'a widać już pewne zmęczenie drążonego materiału. Tym bardziej, że X-Man nie potrafi usiedzieć długo w jednym miejscu. Po rozstaniu z Madripooru otrzymujemy opowieść o "Łowcy z ciemności", w sumie niepozorną, ale stanowiącą ważny element układanki, jaką jest przeszłość Logana. Nastepnie Wolverine musi stawić czoła "starej przyjaciółce" Yuriko Oyamie. Miejsce nie odgrywa tutaj wielkiego znaczenia, ale czas jak najbardziej. W towarzystwie starego druha z Alpha Flight, Pucka (obecnie występującego pod pseudonimem Judd), Wolverine cofa się w czasie, aby powstrzymać Lady Deathstrike podczas hiszpańskiej wojny domowej w 1937 roku.
Po uporaniu się z "czasowym" kryzysem, kłopoty nie omijają bohatera. Jeżeli myślicie, że jeden Wolverine to i tak sporo, co powiedzie jak dostaniecie dwóch? Albert (kopia Logana) oraz Elsie Dee, to androidy zbudowane przez członka Hellfire Club, Donalda Pierce'a. Zadanie, jakie otrzymuje Elsie Dee od swojego stwórcy, nie przypadnie do gustu nawet mutantowi obdarzonemu w healing factor. Oczywiście jakby problemów było mało, na horyzoncie pojawia się obdarzony nadpobudliwym instynktem rodzicielskim Sabretooth, szwendający się po kanałach Cable, czy chodzący fajerwerk, a także etatowa sprawczyni kłopotów - Jubilee. W kulminacyjnym momencie wątki starają się zazębiać, ale nawet sam Wolverine nie jest w stanie opanować fabularnego chaosu. Gdy pojawia się motyw z niewinnie wyglądającym androidem, poznajemy Logana od bardziej ludzkiej strony. Niestety szybkie pojawienie się Creeda i Deathstrike znowu zmienia komiks w zwykłą jatkę.
Za wszystkie historie, których akcja rozgrywa się w Ameryce odpowiada Larry Hama. Na plus należy zapisać mu wyciągnięcie Logana z bagna Madripooru. Zgrabne przejście między kolejnymi historiami, gdzie za wszelkie intrygi odpowiada jedna postać. Natomiast in minus za długą konfrontację z przeciwnikami, a także zbyt liczne nagromadzenie innych mutantów Xaviera. Komiks powinien ukazać Logana w odmiennej roli niż do tej pory był znany ze stron "Uncanny X-Men". Taki rezultat udaje się osiągnąć jedynie w pojedynczych nowelach, gdzie Wolverine jawi się jako opiekun i nauczyciel, człowiek honoru, czy osoba nostalgicznie wspominająca przeszłość. A dokładniej okruchy przeszłości, które zagnieździły się gdzieś w nasyconym bólem i cierpieniem umyśle bohatera.
Od strony graficznej album prezentuje się bardzo solidnie. Autorem rysunków do większej części zeszytów jest Marc Silvestri, doskonale znany polskiemu czytelnikowi z "X-Men" czy "Darknessa". Pozostali rysownicy także rzetelnie podeszli do swojego zadania. Na szczególną uwagę zasługują dość ciekawe ujęcie Wolverine'a przez Klausa Jansona oraz kreska Gene Colana doskonale obrazująca historię "Śnieżna ślepota".
Drugi Essential Wolverine to nadal kawał dobrej lektury, komiks czyta się z zapartym tchem niczym książkę. Miłośnicy przygód Wolverine'a z pewnością będą zachwyceni, natomiast pozostali, na pewno odkryją w tym albumie coś w sam raz dla siebie.
Marcin " Motyl" Andrys
"Essential Wolverine" vol.2
Zawartość: "Wolverine" #24-47
Scenariusz: Peter David, Joe Duffy, Larry Hama
Rysunek: Gene Colan, John Buscema, Klaus Janson, Barry Kitson, Marc Silvestri, Larry Stroman, Gerald Declaire
Wydawnictwo: Mandragora
Ilość stron: 544
Data wydania: 10.2006
Cena: 79.90 zł
| |