"Essex County" vol. 1: "Tales from the farm"

 

Lester ma dziesięć lat. Mieszka z wujkiem na farmie w Ontario. Jego matka zmarła rok wcześniej na raka. Ojca nie pamięta. Lester jest samotnikiem. I superbohaterem, jak mniema. Na plecach nosi pelerynę, na twarzy maskę. Wierzy, że pewnego dnia Ziemię zaatakują kosmici, a jego misją jest ich powstrzymanie. Komiks Jeffa Lemire, rozgrywająca się w prowincjonalnej scenerii kanadyjskiej wsi, smutna opowieść o małym chłopcu, w niesamowity sposób podchodzi do problemu trudnego dzieciństwa osieroconego dziecka.

"Tales from the farm" to historia rozpisana na trzech bohaterów. Pierwszoplanową postacią jest oczywiście Lester. Zagubiony. Wyizolowany. Żyjący bardziej w wyimaginowanym świecie, lecz mimo wszystko poszukujący bratniej duszy. Dla jego wujka, ciężko pracującego na życie farmera, wychowywanie siostrzeńca wcale nie jest takie proste. Ta dwójka słabo się dogaduje. Ich relacje są nadwątlone. W efekcie, nawiązana przez Lestera nić przyjaźni z właściwie obcą mu osobą, potrafi zastąpić mu rodzinę. Tą osobą jest Jimmy Lebeuf, były zawodnik ligi NHL, obecnie prowadzący stację benzynową. Wypadek, który zrujnował mu karierę, odbił się na jego zdrowiu fizycznym i psychicznym. Dla miejscowych ludzi jest trochę wyrzutkiem. Wspomniana więź, łącząca Lestera i Jimmy'ego, odmieni całą trójkę.

Trudno określić, jak wiele autobiograficznych wątków Jeff Lemiere zawarł w tej historii. Warto zauważyć, że sprytnie włączony do niej został autentyczny komiks autora (narysowany przez niego samego, kiedy miał on dziewięć lat). Jak widać, zamiłowanie do superbohaterskich historyjek obrazkowych jest jednym z elementów wspólnych, łączących postać Lestera i wychowanego, nomen-omen, na prowincji w Ontario twórcę.

Kreska w albumiku jest raczej brudna, nieestetyczna miejscami. Dużo na planszach czerni, co momentami przytłaczać może tak, jak rzeczywistość przytłacza głównego bohatera. Ale Lemiere narysował również plansze, na których pozwala czytelnikowi odrobinę odetchnąć. Zazwyczaj przedstawiają one spokojną, otaczającą wszystko i wszystkich naturę, dla której dramat małego chłopca i dwóch dorosłych mężczyzn tak naprawdę nic nie znaczy.

"Essex County" to w założeniu trylogia. Pierwsza część, wydana w marcu tego roku, wypada naprawdę bardzo dobrze. Drugą wydawnictwo Top Shelf Productions przewiduje już na wrzesień. Jest zatem nie tylko po co sięgnąć, lecz również na co czekać. Obyczajowa, dobrze przedstawiona opowieść z solidną dawką emocji może wyjątkowo mocno poruszyć i skłonić do refleksji. Warto poznać losy małego Lestera.

Jakub "Tiall" Syty

 

"Red sky at night, sailor's delight.
Red sky at morning, sailor's take warning".

Trzymając w rękach komiks Jeffa Lemire'a można odnieść wrażenie, że jest to kolejny autobiograficzny album. Już sama okładka intryguje, zaciekawia i sprawia, że mamy ochotę szybko zagłębić się w jego treści. W rzeczywistości dostajemy historię bliską sercu wielu osób, nostalgiczną, przepełnioną bólem, w znacznej mierze wymyśloną przez autora.

Głównym bohaterem tej niezwykle poruszającej opowieści jest dziesięcioletni Lester. Mieszka wspólnie z wujem na farmie, gdzieś w środku kanadyjskiej głuszy. Nigdy nie poznał ojca, a jego matka zmarła niedawno na raka. Strata, jaką poniósł wywołała u chłopca stan emocjonalnej izolacji. Obok codziennych obowiązków często pogrąża się w niezwykłym świecie własnej wyobraźni, w którym jako superbohater broni Ziemi przed inwazją obcych. Nigdzie nie rusza się bez maski i peleryny, wystawiając się przy tym na drwiny kolegów w drodze do szkoły. Rzeczywistość i świat fantazji mieszają się w oczach chłopca.

W tej zdawałoby się niepozornej opowiastce Lemire porusza całe mnóstwo tematów. Pierwszy wątek dotyczy wielkiej straty jaką poniósł Lester oraz związanego z tym wydarzeniem uczucia wyalienowania, pustki i cierpienia. Drugi to niewątpliwie próba zastąpienia rodziny przez wuja, który cały czas ma obawy czy sprosta temu zadaniu. Jednak najważniejsza w albumie wydaje się być kwestia samotności. Mimo, iż Lester i Ken mieszkają pod jednym dachem, tak naprawdę nie potrafią wytworzyć rodzinnych więzi. Są dla siebie obcy. Zasiadają codziennie przy posiłku, starają się rozmawiać, lecz w ich zachowaniu widać tłumione emocje. Żaden z nich nie potrafi przełamać bariery i otworzyć się na drugiego. Chłopak lepiej dogaduje się z Jimmym Lebeufem, który tak samo jak wspomniana dwójka, padł ofiarą samotności. Były hokeista w dość łatwy sposób nawiązuję przyjaźń z Lesterem, który początkowo nie zdaje sobie sprawy, jak ważną postacią w jego życiu jest Jimmy. Nie licząc wspomnień i niewielkich epizodów, te trzy postacie są jedynymi bohaterami tej opowieści. Trzy osoby, których losy poplątało życie.

Kreska Lemire'a nie należy do wyszukanych. Mówiąc otwarcie, w wielu elementach wydaje się być niedbała. Jednak to głównie za jej sprawą historia oddziałuje na czytelnika. Rysunki w wystarczający sposób obrazują ludzkie uczucia i troski, są esencją albumu. W wielu momentach znaczą więcej niż słowa.

Opowieść Lemire'a chwyta za serce, skłania do refleksji. Obserwujemy mijające pory roku, wokół których toczy się akcja, a wraz z nimi życie na farmie ulega zmianie. A "Tales From The Farm" to tak naprawdę tylko przedsmak tego, co szykuje autor. Lestera i jego bliskich czeka jeszcze długa droga do domu.

Marcin "Motyl" Andrys

"Essex County" vol. 1: "Tales from the the farm"
Scenariusz: Jeff Lemire
Rysunek: Jaff Lemire
Wydawnictwo: Top Shelf Productions
Ilość stron: 112
Data wydania: 03.2007
Cena: $ 9,95 US