|
Desolation - ang. osamotnienie, opuszczenie,
wyobcowanie, zdruzgotanie, załamanie, ruina.
"Desolation Jones" vol.1: "Made
In England"
Michael
Jones był agentem MI6. Daleko mu było do najlepszych, bo wsławił się głównie
pijaństwem i niesubordynacją (wszystko to podobno przez jakąś Jessicę),
dlatego groziło mu wydalenie ze służby. Do tego jednak nie doszło i w zamian
został wyznaczony do eksperymentu pod kryptonimem "Desolation Test".
Polegał na tym, że obiekt (czyli Jonesa) przywiązywano do krzesła na rok,
w tym czasie karmiąc go przez kroplówkę i nie pozwalając zasnąć, a przy
tym, nie pozwalając na kontakt z ludźmi. W przeciwieństwie do swojego tajemniczego
poprzednika, Jones przeżył. Jego skóra stała się sina, a włosy białe, stał
się nadwrażliwy na światło schudł bardzo, a przede wszystkim wyzbył się
wszelkich uczuć. MI6 uznało eksperyment za sukces, a obiekt... Cóż, tak
jak inne obiekty podobnych eksperymentów, został odesłany na "emeryturę".
Na podstawie umowy z rządem USA, Michael Jones został odesłany do Los Angeles,
które jest w rzeczywistości otwartym więzieniem dla wszelkiej maści dziwolągów
i wykolejeńców, których CIA chce mieć w jednym miejscu, żeby lepiej ich
pilnować.
Desolation Jones jest prywatnym detektywem, ale jak podkreśla na każdym
kroku, zajmuje się wyłącznie sprawami z branży służb specjalnych. Poznajemy
go, kiedy zaczyna jedną z takich spraw: emerytowany pułkownik tajnej komórki
jest szantażowany, ponieważ ktoś ukradł cenny okaz z jego unikatowej kolekcji
- prywatny film porno Hitlera. Śledztwo prowadzi naszego bohatera w głąb
porno-światka L.A., a przy okazji odkrywa on niesnaski między córkami pułkownika,
by w końcu dojść do zaskakujących rozwiązań.
Fabuła jest ciekawa i wciągająca, ale moim zdaniem, największym atutem
tej serii są postacie. Jones ma do towarzystwa interesującą ekipę ekscentryków
i dziwolągów. Najpierw poznajemy Robinę - specjalistkę od robotyki, która
najczęściej służy Jonesowi za kierowcę. Jeronimus dla odmiany jest efektem
eksperymentu, mającego na celu stworzenie żołnierza doskonałego, który
musi jeść tylko raz na rok. Raz w roku wyjeżdża więc na środkowy zachód
USA, by pożreć stado krów. Emily miała być doskonałym szpiegiem. Genetycznie
zmodyfikowano ją, by produkowała uwodzące mężczyzn feromony, ale ktoś coś
zepsuł i teraz wydziela feromony, wzbudzające panikę u wszystkich z wyjątkiem
Jonesa. Jest jeszcze Tapper - ekscentryczny lekarz o charakterze teksańskiego
zabijaki oraz Filthy Sanchez - zaprzyjaźniona królowa porno-podziemia.
Z tą czeredą nie można się nudzić.
Historia przedstawiona w pierwszej części, pod tytułem "Made In England",
pozwala nam zapoznać się z bohaterami (ale nie przyzwyczajajcie się do
nich, bo ludzie tutaj szybko giną) i wczuć się w klimat. Jest dobrze skonstruowaną
historią detektywistyczną, która zabiera czytelnika w miejsca, gdzie raczej
nie można trafić, czytając komiks mainstreamowy (Desolation Jones wydany
został pod szyldem Wildstorm). Obliczona jest na szokowanie czytelnika
na każdym kroku i do pewnego stopnia spełnia swoje zadanie - być może z
większym skutkiem za oceanem, gdzie sprawy związane z seksualnością są
tabu. Nie brakuje też krwi i przemocy, a jakby tego było mało, Jones ciągle
pali skręty, po których widzi świetliste, zakrwawione anioły. Jest tu dużo
niepoprawności politycznej, a sam wygląd Jonesa sprawia, że można odebrać
całość jako klasycznie punkowy komiks.
Druga opowieść, która zaczęła się od numeru siódmego - "To Be In
England" sięga natomiast do początków Jonesa, każąc mu rozwiązać sprawę
morderstwa znajomego z wywiadu. Dopiero się zaczęła, więc na rozwiązanie
przyjdzie nam poczekać, bo kolejne numery ukazują się nieregularnie.
Wypada wspomnieć także o rysunkach. Pierwszą historię ilustruje J.H. Williams
III, którego trochę niedbały, ale bardzo ekspresyjny styl świetnie uzupełnia
fabułę. Rysunki zmieniają się w zależności od sytuacji - zazwyczaj są proste,
ale komplikują się, kiedy pojawiają się ważne kwestie. Jeśli ma być dynamicznie
(w scenach walki na przykład) kolory wychodzą z ram tuszu, a kiedy pojawiają
się wizje lub wspomnienia, rysunki upodabniają się do obrazów malowanych
farbami. To bardzo pozytywnie wpływa na odbiór komiksu jako całości. Od
numeru siódmego rysuje natomiast Danijel Zezelj, którego styl jest bardziej
surowy i toporny, przez co, moim zdaniem, całość nieco traci.
Gil Galad of Avalon
"Desolation Jones vol.1 Made In England" (TP)
Data wydania: 4 października 2006 (USA)
Wydawnictwo: Wildstorm
Scenariusz: Warren Ellis
Rysunki: J.H. Williams III
Okładka: Dustin Nguyen
Kolor: Jose Villarrubia
Litery: Todd Klein
Oprawa: Miękka
Papier: kreda
Ilość stron: 144
Cena: $14,99 | |