"The Mystery Play"

 

Kiedy podczas religijnego przedstawienia zostaje zamordowany jeden z aktorów rozpoczyna się śledztwo, w którego meandry zagłębimy się prowadzeni za rękę przez jednego z bardziej utalentowanych brytyjskich scenarzystów - Granta Morrisona. Napisany przez niego psychologiczny thriller trzyma w napięciu do samego końca, a jego mroczny, mistyczny klimat udziela się podczas lektury, burząc spokój ducha u odbiorcy.

Odwołując się do tytułu albumu, misterium jest jednym z podstawowych rodzajów średniowiecznego dramatu religijnego, którego początki sięgają jeszcze X wieku. Sceny misteryjne odbywały się w pod gołym niebem lub w kościołach. Do tego rodzaju sztuki nawiązuje komiks Granta Morrisona, z czymże u niego odgrywane przedstawienie jest wyjściem do opowiedzenia historii kryminalnej. Akcja komiksu rozgrywa się w Townely, niewielkim angielskim miasteczku. Nazwę fikcyjnego miejsca można kojarzyć z jednym z czterech cyklów misteriów brytyjskich, jakie zachowały się do dzisiejszych czasów. Cykl z Townley liczy sobie trzydzieści dwa przedstawienia, które odgrywane były z okazji Bożego Ciała.

Komiks silnie eksploatuje wątek religijny, szczególnie motywy winy oraz odkupienia, a Morrison balansuje wręcz na granicy drwiny wobec sacrum. Kiedy dowiadujemy się, że "umarł bóg" pada pytanie: "Czy Chrystus się ubezpieczył?" Prowadzone śledztwo jest dla autora pretekstem do szerokiego spojrzenia na kwestie religijne w opisywanym społeczeństwie. Podczas lektury można natknąć się na pytania postawione nie wprost o sens istnienia religii jako takiej, a także być świadkiem konfrontacji dwóch podejść do misterium: obecnego, uosabianego przez postaci z komiksu, oraz tego z przeszłości - poprzez nawiązanie do idei dramatów religijnych. Sprytny zabieg autora sprawia, że postacie biblijne występujące na scenie, są utożsamiane z aktorami, którzy je odgrywają. I tak aktor grający diabła jest postrzegany jako diabeł (także w wizji detektywa), aktor ogrywający boga, jako bóg.

Scenarzysta skonstruował bardzo ciekawe postacie. Po pierwsze, intryguje osoba detektywa odpowiedzialnego za prowadzenie śledztwa. Frank Carpenter wydaje się być od samego początku człowiekiem odrobinę zagubionym, funkcjonariuszem, na którym silne piętno odbiły jakieś wydarzenia z przeszłości. Na drugi plan wybija się ambitna dziennikarka z lokalnej gazety, dla której opisanie morderstwa w prowincjonalnym miasteczku może okazać się przepustką do wybicia się. Sposób jej postępowania, to znaczy próba dojścia do prawdy, ociera się o etos zawodu dziennikarza. W szczególności chodzi o kwestię "pobrudzenia sobie rąk" w celu zdobycia potrzebnych informacji oraz odpowiedzenia sobie na pytanie, czy wyznaczony cel uświęca środki.

Odpowiedzialny za przedstawienie czytelnikom mrocznych wizji scenarzysty, Jon J. Muth proponuje obrazki, które są wynikiem łączenia przemalowywanych fotografii oraz rysunków akwarelowych. Ich kolorystyka jest raczej ciemna, ponura. Artysta posługuje się wąską paletą barw, tym samym wzmacniając to, o czym opowiada Morrison. Muth dość dobrze przedstawia proporcje postaci, nie mniej trafiają mu się błędy w ukazaniu perspektywy. Być może jest to efekt nienajlepszego zestawienia postaci z domalowywanymi do nich tłami. Warto jeszcze dodać, że w albumie brakuje onomatopei. Panująca wokół cisza wywołuje niepokój, podkreśla tym samym tajemniczy nastrój obecny na niemal każdej planszy.

"The Mystery play" to dzieło intrygujące, niebanalnie skonstruowane, zapadające na długo w pamięć. Wybór, jakiego dokonało rodzime wydawnictwo Manzoku jest jak najlepszy. Kiedy tylko pojawi się ona na naszym rynku, warto zapoznać się z tą pozycją.

Jakub Syty

 

"The Mystery Play"
Scenariusz: Grant Morrison
Rysunki: Jon J. Muth
Wydawca: Vertigo
Data wydania: 1994
Liczba stron: 76
Format: 17 x 26 cm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: $12,95