"Koziorożec" album 1: "Obiekt"
album 2: "Elektryczność"
Większość
polskich czytelników kojarzy Andreasa głównie z serii o Rorku. Jednak "Rork" to
tylko niewielka część twórczości tego autora. Po świetnym "Cromwell
Stone" przyszedł czas, żeby zapoznać się z serią o Koziorożcu.
Jak pamiętamy w piątym tomie "Rorka" zatytułowanym nomen omen "Koziorożec" poznaliśmy
tajemniczego astrologa nazywanego Koziorożcem oraz dwójkę jego przyjaciół
- bibliofila Astora i pilotkę Ash Gray. W 1996 r. Andreas postanowił powrócić
do tych bohaterów i poświęcić im osobną serię. W zamierzeniu "Koziorożec" jest
typowym evergreenem - nie ma z góry określonego limitu albumów i ukazywać
się będzie tak długo jak długo czytelnicy będą chcieli go czytać. Yves
Sente, ówczesny redaktor naczelny wydawnictwa "Le Lombard",
w jednym z wywiadów wyznał, że celem "Koziorożca" było przyciągnięcie
szerszego grona czytelników. Seria miała mieć w zamierzeniu przygodowy
charakter i być bardziej przystępna w odbiorze dla tradycyjnych czytelników.
Akcja komiksu rozgrywa się, tak jak w "Rorku", w latach trzydziestych
XX wieku w okolicach Nowego Jorku. Chronologicznie wydarzenia zarówno
w "Obiekcie" jak i "Elektryczności" dzieją się przed
wydarzeniami opisanymi w "Rorku". W pierwszej części Koziorożec
przybywa do Nowego Jorku i poznaje Astora i Ash. Po burzliwej przygodzie
związanej tajemniczym obiektem i spiskiem tajnej organizacji rządowej "Aparat",
staje się właścicielem znanego już z "Rorka" drapacza chmur.
Drugi tom przynosi nową tajemnicę i nowe śledztwo, tym razem związane
z niszczycielską, nadprzyrodzoną istotą czerpiącą swoją moc z elektryczności
całego miasta. Warto też wspomnieć, że Koziorożec nie posiada jeszcze
żadnych nadnaturalnych mocy znanych z "Rorka".
W istocie "Koziorożec" to nie "Rork" bis. Cała seria
ma odmienny charakter. O ile "Rork" był zamkniętą całością,
wymagającą od czytelnika uwagi i w znacznej mierze samodzielnej interpretacji
tego co widzimy na kadrach, wypełnionego do tego nowatorskimi rozwiązaniami
formalnymi, tak "Koziorożec" jest komiksem awanturniczo-przygodowym,
znacznie łatwiejszym w odbiorze. Są w nim pojedynki, brawurowe pościgi,
eksplozje oraz, co oczywiste w przypadku Andreasa, tajemnica o nadnaturalnym
pochodzeniu i spiski. Autor rozwija jednak akcję wolniej, a kadrowanie
i narracja są bardziej klasyczne niż w "Rorku". Fabularnie,
jak zwykle, wszystko jest przemyślane i zapięte na ostatni guzik. Mimo,
że odbiór komiksu jest nieco inny od "Rorka", to sprawia nie
mniejszą frajdę.
Pod względem graficznym komiks przypomina ostatnie tomy "Rorków".
Kadry są jednak większe, a przez to czytelniejsze. Dostrzegalne jest także
ograniczenie formalnych eksperymentów na rzecz większej czytelności.
"Koziorożec" to lekka rozrywka na najwyższym poziomie. Nie
ma tu filozoficznych przemyśleń o naturze człowieka. Są za to niezwykłe
przygody głównych bohaterów w fantastyczno-sensacyjnej otoczce. Komiks
powinien przypaść do gustu nie tylko miłośnikom talentu Andreasa. Ze swojej
strony polecam. Uczulam jednak, że przed lekturą warto poznać całą serię
o Rorku, aczkolwiek nie jest to absolutnie koniecznie.
Piotr Skonieczny
"Koziorożec" tom 1: "Obiekt"
Tytuł oryginału: L'objet
Scenariusz: Andreas
Rysunki: Andreas
Tłumaczenie: Aleksandra Desmurs
Wydawca: Manzoku
Data wydania: 12.2007
Wydawca oryginału: Lombard
Data wydania oryginału: 01.1997
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 24,90 zł
"Koziorożec" tom 2: "Elektryczność"
Tytuł oryginału: Electricité
Scenariusz: Andreas
Rysunki: Andreas
Tłumaczenie: Aleksandra Desmurs
Wydawca: Manzoku
Data wydania: 12.2007
Wydawca oryginału: Lombard
Data wydania oryginału: 09.1997
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
|