|
"Duds Hunt"
Czy
gra to dobry sposób na odskocznię od rzeczywistości? Oczywiście, lecz wszystko
zależy od tego, jakiego jest ona rodzaju i w jakim stopniu potrafi zapewnić
relaks czy odprężenie. Jednak chwilowa zmiana reguł postępowania może być
zarówno wskazana, co wręcz niezalecana. O nadużycie w tej kwestii tak naprawdę
nie trudno, tym bardziej, jeśli przyjrzeć się szerokiemu spektrum oferowanych
gier. Idąc dalej, wybór człowieka nękanego otaczającą go codziennością może
okazać się nietrafiony. Jak bardzo? O tym między innymi opowiada manga "Duds
Hunt".
Jednotomowa historia autorstwa mangaki młodego pokolenia, dla którego
był to pełnometrażowy debiut, przybliża rodzaj gry miejskiej, rozgrywanej
w rzeczywistym czasie i rzeczywistej przestrzeni, mającej jednak charakter
odrobinę oderwany od realności. Biorący w niej udział zawodnicy polują
na posiadane przez innych graczy znaczniki na ulicach miasta. Główny bohater
jest przytłoczonym przez życie akwizytorem ubezpieczeniowym. "Duds
Hunt" okazuje się być dla niego nie tylko odskocznią od dnia codziennego
czy sposobem na zarobienie pieniędzy, lecz przede wszystkim drogą do wyzwolenia
tych pokładów osobowości, które trwały w nim od jakiegoś czasu uśpione.
Komiks skupia się przede wszystkim na dynamicznej akcji. Ukazane postacie
są raczej płytkie, nawet Nakanishi - protagonista, nie zostaje właściwie
scharakteryzowany. Jego motywy, choć przedstawione w sposób jasny i przejrzysty,
pozostają nie do końca odkryte, pozostawiają zbyt mocno otwartą furtkę
do interpretacji. Przewodni motyw kanalizacji agresji w prowadzoną grę
oraz poszukiwanie możliwości zniwelowania wysokiego poziomu stresu ukazane
zostały bardzo pobieżnie.
Przyznam, że pomysł na historię jest bardzo interesujący. Z jednej strony,
czytając "Duds Hunt" na myśl przychodzą takie filmy, jak "Fight
Club", "Battle Royale" czy może mniej znany "13 Beloved" ("13
Game Sayawng"), z drugiej jest to zupełnie nowa fabuła cechująca
się dobrą konstrukcją narracyjną - mam tu szczególnie na myśli przeplatanie
historii retrospekcjami. Rozumiem, że mangaka miał pomysł na jeden tomik,
w zasadzie niedługą fabułę, jednak w znacznym stopniu przyczyniło się
to do niepełnego wykorzystania potencjału tkwiącego w zarysowanej scenerii
i w nakreślonych bohaterach. Akcja posuwa się do przodu zdecydowanie za
szybko, finał następuje zbyt gwałtownie - ukazany rozwój wydarzeń wydaje
się być po prostu nienaturalnie szybki.
Jakość wydania "Duds Hunt" to swego rodzaju demonstracja możliwości,
jak dobrze można wydać komiks. Świetnej jakości papier, właściwe nasycenie
czerni i solidna obwoluta znacznie podnoszą wartość estetyczną tomiku.
Bardzo delikatna kreska mangaki, bliska w swoim wyrazie do szkicu, tym
samym pozbawiona właściwie czerni i operująca w znacznej mierze szarościami,
wygląda dzięki temu dużo efektowniej.
Dołączona do "Duds Hunt" krótka historia pod tytułem "Wielopoziomowe
sny" jest przede wszystkim popisem możliwości artystycznych Tetsui
Tsutsui. Na uwagę zasługuje ciekawe zestawienie różnych stylów graficznych,
począwszy od reprezentującego bardzo uproszczoną kreskę typową dla szkiców
czy rysunków dziecięcych, po trójwymiarową stylistykę, a nawet typowo
dokumentalistyczny styl łączący suchą narrację i zdjęcia. Tym samym to
warstwa graficzna stoi w tym przypadku na pierwszym miejscu, stanowi tak
jakby przyczynek do nakreślenia nielinearnej, odrobinę onirycznej fabuły,
która jest summa summarum niespecjalnie intrygująca.
Mimo wszystko, ta propozycja od wydawnictwa Hanami pozwala przybliżyć
sobie zupełnie nieznaną pozycję z kraju Kwitnącej Wiśni. Pozycję plasującą
się na półce z niezłymi sensacyjnymi historiami, które zapewniają rozrywkę,
choć niekoniecznie niosą ze sobą jakieś większe przesłanie.
Jakub Syty
"Duds Hunt"
Scenariusz: Tetsuya Tsutsui
Rysunki: Tetsuya Tsutsui
Tłumaczenie: Radosław Bolałek
Wydawca: Hanami
Data wydania: 03.2008
Wydawca oryginału: Ki-oon Ltd.
Data wydania oryginału: 2004
Liczba stron: 176
Format: 13 x 18 cm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: czarno-biały i kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 24,00 zł
| |