|
"Akty zemsty",
czyli spisek superłotrów i narodziny gwiazd
amerykańskiego komiksu (część II z II)
Co nas czeka w ostatniej odsłonie "Aktów zemsty"?
Podobnie, jak w części pierwszej, zajmiemy się pojedynkami rozegranymi
przez herosów z antagonistami, z którymi na co dzień nie mieli
do czynienia. Pojawią się też zarysy historii seriali oraz sylwetki
ich twórców. Kiedy dojdziemy zaś do finału, postaram się krytycznie
spojrzeć na ten "event" oraz przedstawić "Aftermatch"
dopełniający cały crossover w kilka miesięcy po jego zakończeniu.
Punisher i jego dziennik
|
Niecodzienny dla Franka pojedynek z Dr Doom
|
Wykreowana na początku lat 70-tych postać Punishera długo błąkała
się po różnych seriach (jak to pokazano w "Essential Punisher"
vol.1) aż do momentu, kiedy to doczekał się on własnego tytułu
w roku 1986. Po świetnie przyjętej mini-serii, Marvel zaczął publikację
miesięcznika pod tym samym tytułem. Pod koniec lat 80-tych popularność
serialu wpłynęła na decyzję o utworzeniu pierwszej franszyzy opatrzonej
podtytułem "War Journal". Obie serie wzięły następnie
udział w "Aktach Zemsty". "The Punisher" tworzony
przez Mike`a Barona i Billa Reinholda ukazał niebezpieczną grę,
jaką rozegrał Frank Castle z samym Dr Doomem. Ten zaatakował "człowieka
armatę" za pomocą jednego ze swych "doombotów"
na ulicach Nowego Yorku. Frank zniszczył cyborga, uratował życie,
ale stracił... ukochaną furgonetkę po brzegi wyładowaną sprzętem.
W celu uzyskania finansowego zadośćuczynienia, Punisher wyrusza
do Latverii, siedziby von Dooma w samym sercu Bałkanów. W wyniku
fortelu Punishera, obaj panowie idą na kompromis: Doom rezygnuje
z pozbycia się Castle`a, a ten z pieniędzy na nowy furgon.
Punisher vs. Bushwacker - J.Lee
|
|
"Dziennik Wojenny" opisuje starcie z dawnym przeciwnikiem
Daredevila, łowcą mutantów imieniem Bushwacker. Historia ta znana
jest polskim czytelnikom z "The Punisher" nr 5/94 i
jest konkretną, krwawą, świetnie zilustrowaną historią. Za oprawę
graficzną odpowiedzialny był wspomniany już wcześniej Jim Lee,
a "War Journal" był dla niego zarówno pierwszym poważnym
serialem, jak i progiem wielkiej kariery. Współtworzył go od pierwszego
zeszytu (listopad 1988) z Carlem Pottsem. Praca nad premierowymi
zeszytami ograniczała się do wykańczania szkiców Pottsa. Jednak
wraz z #4 Lee przejął na kolejnych dziewięć zeszytów pracę nad
serią. Odcinki #12 i #13 ("Acts of Vengeance") powstawały
w chwili, gdy artysta przerósł swego "mentora", a czytelnicy
w swych listach zaczęli porównywać go z samym Johnem Byrnem. Studiujący
w młodości medycynę, Lee świetnie znał się na ludzkiej anatomii,
co wpłynęło na tak wysoki poziom jego szkiców.
Nowa fala `88/89 - Cloak and Dagger, Doctor Strange,
Moon Knight
|
Doctor Strange - Sorcerer Supreme
|
Omówione tu "The Punisher: War Journal", "Wolverine"
oraz "Quasar" to tylko niektóre z pośród nowych serii
w ofercie wydawniczej Marvela. Ich premiery następowały począwszy
od końca 1988 roku (październik - grudzień) aż po połowę roku
1989. Na łamach ukazującej się od października 1988 serii "The
Mutant Misadventures of Cloak and Dagger", "Akty Zemsty"
zagościły w zeszytach #8-9. Po aferze związanej ze zniknięciem
Cloaka (po pojedynku z Ecstasy), Dagger przeżywała prawdziwą rozpacz.
W momencie, gdy udało mu się powrócić do świata żywych, para wpakowuje
się w nowe kłopoty. Wynajęta przez Dooma grupa łotrów (Jester,
bliźnięta Fenris, Hulk i Rock) postanawia ich siłą wcielić do
drużyny, by razem zaatakować przeprowadzających konferencję prasową
Avengers. Nie mając wyjścia, dwójka godzi się tylko po to, by
ujawnić swe prawdziwe oblicze w trakcie bitwy. Grupa Jestera zostaje
pokonana, a Cloak i Dagger zostają zrehabilitowani w oczach społeczeństwa.
Również pod koniec 1988 roku (w listopadzie) debiutowała najnowsza
odsłona (wprost ze stron "Strange Tales" vol.2) przygód
Doctora Strangea. Mistrz mistycyzmu brał udział w "Aktach..."
w zeszytach #11-13 serii pod tytułem "Doctor Strange: Sorcerer
Supreme", trzeciej z kolei odsłonie tego tytułu. Doświadczeni
artyści (Jackson Guice, Roy Thomas) oraz legenda narosła wokół
postaci (powstał w 1963 na łamach oryginalnego "Strange Tales")
ukazali jego zwycięskie pojedynki z Hobgoblinem, Enchantress i
Arkonem.
Cloak and Dagger
|
|
Najpóźniej, bo dopiero w styczniu 1989 debiutował serial o innym
tajemniczym herosie wykreowanym jeszcze w połowie lat 70-tych.
Moon Knight, bo o nim tu mowa, jest mało znany w naszym kraju.
Swoją pierwszą serię uzyskał już 1980 roku, lecz ta upadła po
raptem niecałych czterech rocznikach. Drugie podejście nastąpiło
prawie dekadę później, kiedy to za sterami zasiedli Charles Dixon
i Sal Velluto, a serial dla odróżnienia poprzedzono dopiskiem
"Marc Spector". Zeszyty #8 i #9, mimo że sygnowane logiem
"Acts of Vengeance", tak naprawdę ograniczały się do
przedstawiania przygód u boku innych "ludzkich" (Punisher)
bohaterów, czyli typowych dla tego tytułu (stałymi gośćmi byli
tutaj Paladin, Black Cat czy Silver Sable). Pojedynek z anarchistami
Flag Smaschera rozegrany przy współudziale Punishera przypominał
nieco końcówkę drugiego "Mega Marvela". Dopiero zeszyt
#10 był rzeczywistym epizodem "Aktów...", zaś jego fabuła
ukazywała zmagania Spectora z uciekinierami z The Vault. Tym razem
seria przetrwała aż do roku 1994 z wynikiem 60-ciu zeszytów.
Simonson bez Mjolnira, ale za to z Czwórką
|
Alter ego Marca Spectora - Moon Knight
|
Wielkim nieporozumieniem byłoby stworzenie sojuszu łotrów z Dr
Doomem na czele bez wmieszania w całą kabałę członków Fantastycznej
Czwórki. Mimo, że nie wzięli oni bezpośredniego udziału w "Aktach...",
to o zeszytach tego okresu warto wspomnieć z dwóch powodów. Po
pierwsze zeszyt #334 był pierwszym z długiego sezonu Walta Simonsona
(ur. 1946) na łamach tego serialu (aż do zeszytu #354 z 1991 roku).
Artysta nieprzeciętny, debiutujący w latach 70-tych zasłyną głównie
z pracy nad serią "The Mighty Thor". Na główny plan
wysunął nordycką mitologię, a jej bogowie na stałe zadomowili
się w panteonie herosów Marvela. Potężny młotodzierżca cieszył
się złotym, porównywalnym do czasów Lee i Kirby`ego, wiekiem od
1983 do 1987 roku. W dwa lata później Walt najpierw pisał, a po
trzech numerach już także rysował i nakładał tusz w "The
Fantastic Four". Mimo, iż sezon ten jest ceniony wśród fanów,
Walt nie powtórzył sukcesu z czasów "Thora". Po drugie
zaś motyw rządowego projektu ustawy nakazującej rejestrację superbohaterów.
To właśnie debaty polityczne w budynku Kongresu wypełniły strony
pierwszych zeszytów "FU" w wersji Simonsona. Rysowany
jeszcze wciąż przez Richa Bucklera serial spychał na dalszy plan
intrygę Lokiego, wypełniając strony komiksu drugo- i trzecioplanowymi
łotrami (Shocker, Hydro-Man, The Beetle czy Porcupine), którzy
w komiczny sposób ponoszą kolejne porażki wpadając sami na siebie,
uderzając w słupy czy przewracając się o własne nogi. Absurdalność
tych ataków sprawia wrażenie, że te przegadane i upolitycznione
zeszyty "FF" były dla Simonsona swoistą rozgrzewką przed
prawdziwym rozkręceniem się na łamach serii, zaś fabuła "Aktów..."
była dla niego niemiłym obowiązkiem z którego wybrną używając
najbardziej kiczowatych łotrów Marvela. Cała sprawa skończyła
się oddaleniem projektu przez Kongres, który okazał się być mentalnie
kontrolowany przez Dr Dooma.
Ludzie nieznający strachu: Romita i Nocenti
Daredevil - Romita Jr i Nocenti
|
|
Opisywana przeze mnie historia trafiła akurat na schyłkowy okres
jednego z najdłuższych i najlepszych zarazem sezonów w dziejach
serii "Daredevil: The Man Without Fear". Mowa tu o duecie
Ann Nocenti (1957) i John Romita Junior (1956), których współpraca
trwała od 1988 do 1990 roku. Co sprawiło, że stali się oni drugim
po Franku Millerze kreatywnym teamem w historii serialu? Po pierwsze
postać Typhoid Mary, kochanki i przeciwniczki Matta Murdocka cierpiącej
na schizofrenię. Duet wykreował również postacie Bushwackera,
Blackhearta czy Shotguna. Po drugie Romita Junior i styl rysowania,
jaki znamy choćby z "The Punisher War Zone" czy "TUXM".
To właśnie na łamach "Śmiałka" wypracował charakterystyczne
cechy swojej kreski. No i w końcu scenariusze kontrowersyjnej
Nocenti, śmiało ujawniającej swoje lewicowe poglądy w pisanych
przez siebie historiach (ku niezadowoleniu części czytelników).
W ramach "Aktów..." "Człowiek bez strachu"
starł się z legendarnym robotem zwanym Ultronem, a pomagali mu
w tym Gorgon i Karnak z Inhumans.
"Kiedy superbohaterowie potrzebują pomocy
wzywają... Damage Control"
|
Damage Control vol.1- pierwszy zeszyt
|
Istnieje taki termin w marynarce alarmujący o sytuacji, w której
istnieje ryzyko zatonięcia okrętu. "Damage Control",
bo o tym mowa, stał się nazwą przyjętą przez grupę mieszkańców
Nowego Yorku, zajmującą się usuwaniem szkód powstałych przy okazji
walk między herosami i łotrami. Niby nic, żadnych rewelacyjnych
nowych bohaterów, złowieszczych antagonistów, a jednak pomysł
okazał się być bardzo popularny. Po debiucie w 1989 roku (4 strony
w "Marvel Comics Presents" #19) twórcy "D.C.",
scenarzysta Dwayne McDuffie i rysownik Ernie Colon mieli niepowtarzalną
okazję stworzenia dwóch(!) mini-serii towarzyszącym wydarzeniom
z "Inferno" i "Acts of Vengeance". A zapotrzebowanie
na ich usługi w czasie regularnej wojny na ulicach NY było dostatecznie
duże, by stać się to kanwą czteroczęściowych historii. Inwazja
demonów, zniszczenie The Vault, pochód Juggernauta czy zatopienie
Avengers Island wymagały szybkich i skutecznych interwencji wyspecjalizowanej
służby porządkowej. Charakter serii określany był jako "pierwszy
sitcom Marvela", a to ze względu na zdystansowane i mocno
humorystyczne zacięcie. Zacięcie, którego niestety zaczęło brakować
przy drugiej serii.
Aftermatch
Aftermath
|
|
Po tak wielkim kryzysie, jakim były "Akty zemsty",
przyszedł czas na podliczanie strat i zysków. Bohaterami, którzy
najbardziej odczuli te wydarzenia byli członkowie Avengers. Stąd
też w 19-stym zeszycie "Avengers Annual" znalazła się
krótka historia podsumowująca tą jakże rozległą historię. Dowództwo
grupy, Captain America, Vision i Thor doszło do wniosku, iż Mściciele
ponieśli wyjątkowe straty materialne. Składało się na to zniszczenie
i zatopienie ich rezydencji oraz utrata ekwipunku i danych. Mimo
schwytania Wizarda i części uwolnionych z The Vault łotrów - Kingpin,
Magneto i Mandarin zbiegli. Podstawione przez Dooma i Red Skulla
roboty (obaj nigdy faktycznie nie brali udziału w Aktach) zostały
wykorzystane do analizy ich działania i budowy. Zaś Loki, mimo
że pokonany, zdołał uwolnić się z rąk Thora i ukryć do czasu następnej
sposobności do dokonania aktu zemsty... Plan Lokiego, choć genialny,
okazał się mieć słabe strony. Sojusznicy zamiast współdziałać
zaczęli ze sobą konkurować, a podziały ideologiczne dodatkowo
gmatwały plany dowództwa. Jednakże ich porażka nie byłaby pewnie
tak spektakularna, gdyby nie kosmiczny dar Captain Universe dla
Petera Parkera. Toteż czytelnicy zaczęli zadawać sobie pytanie
czy Spider poradziłby sobie, gdyby sytuacja potoczyła się inaczej?
Odpowiedzi na nie udzielili Conway i Saviuk na łamach "The
Web of Spider-Man" (#64-65). W pół roku po zakończeniu "Aktów..."
dopisano swoisty epilog, "Aftermatch", którego główną
treść stanowił pojedynek pozbawionego kosmicznych mocy Spidera-Mana
z Titanią, Goliathem, Gravitionem, Trapsterem i Brothers Grimm.
Tym razem to nie Loki i Doom, ale sam Chameleon stał za zleceniem,
a jego głównym celem miała być kompromitacja swojego konkurenta,
Kingpina. To, co dla wiernych fanów było od początku oczywiste
stało się faktem - Spider poradził sobie, mimo że używał jedynie
"przyziemnego" zestawu umiejętności.
O "Acts of Vengeance"
|
Damage Control vol.2
|
"Akty..." to typowa "nawalanka" Marvela.
Jest to zaleta i wada jednocześnie. Zaleta, bo przecież komiksy
o superbohaterach wyrosły wprost z potrzeby oglądania silnych
jednostek ścierających się ze sobą w efektownych pojedynkach.
Wadą jest zaś bazowanie na prostym założeniu, że zmieniając miejscami
walczące ze sobą postacie uzyska się nową, świeżą jakość. W takiej
masowej, wyrobniczej produkcji (ponad 60 zeszytów w dwa miesiące
- sic!), przy ogromie bohaterów i ich grup, brak jest miejsca
na polot i uwalnianie potencjału. Wielcy twórcy pokroju Simonsona,
Davida, Byrne`a czy Nocenti niczym rzemieślnicy piszą pod dyktando
wydawcy, dla którego główną ambicją jest utrzymanie wzajemnych
zależności między tytułami dla zwiększenia zysków. Tak w skrócie
przedstawia się przecież idea crossoveru. Dlaczego zatem warto
przeczytać chociaż część tej przeogromnej sagi? Aby, podobnie
jak w tytule artykułu, obserwować narodziny jednych z największych
gwiazd amerykańskiego komiksu. McFarlane, Lee, Larsen czy Romita
wchodzili bowiem wtedy na szczyty swoich możliwości. Za zdecydowanie
najciekawsze uważam epizody z trzech serii o Spider-Manie. Pierwsze
występy Larsena, ostatnie McFarlane`a, wypełnione po brzegi akcją
strony komiksu, w którym Spider zyskuje nieograniczone moce Captain
Universe. Nie jest to może rozrywka najwyższych lotów, a rysunki
Saviuka obniżają poziom serii, ale i tak czyta się to lekko i
przyjemnie. Arcyciekawie przedstawia się "The Uncanny X-Men",
gdzie z dala od rozbuchanych, schematycznych pojedynków zarysowano
jeden z najbardziej ekscytujących originów w dziejach - Kwannon/Psylocke.
Potęga rysunków Romity Jr., klarowne i "nieprzegadane"
pisarstwo Nocenti cieszą oko w historii o Ultronie 13 ("Daredevil").
Dla tych wszystkich, którzy z historią amerykańskiego komiksu
superbohaterskiego starają się być na bieżąco jest bardzo istotna
pozycja.
Maciej Wycinek
THE NEW MUTANTS |
# 86 |
L. Simonson,G.
Isherwood |
Rusty i Skids
vs. Vulture |
ALPHA FLIGHT |
# 80 |
Hundall, Calimee |
Nekra, Owl, Scorpion i
inni |
NEW MUTANTS |
# 86 |
L. Simonson, R. Liefeld |
do Vulture dołącza Nitro |
CLOAK AND DAGGER |
# 9 |
T. Austin, Vosburg |
Jednak po stronie Avengers |
POWER PACK |
# 53 |
T. Austin, E. Colon |
intryga Typhoid Mary |
THOR |
# 412 |
T. De Falco, R. Frenz |
debiut New Warriors |
CAPTAIN AMERICA |
# 366 |
T. Grunewald, R.Lim |
walczy z Controllerem |
THE AVENGERS |
# 312 |
Byrne J., P. Ryan |
pokonują Freedom Force |
THE PUNISHER |
# 29 |
M. Baron i B. Reinhold |
Dr Doom przechytrzony |
THE WEB OF SPIDER-MAN |
# 59 |
G. Conway, A. Saviuk |
pokonuje Titanię |
DOCTOR STRANGE |
# 12 |
R. Thomas, J. Guice |
sojusz Enchantress/Arkon |
WOLVERINE |
# 20 |
A.Goodwin, J. Byrne |
pokonuje Tiger Shark |
FANTASTIC FOUR |
# 335 |
W. Simonson, R. Buckler |
kolejny najazd drugoligowców |
DAMAGE CONTROL |
# 2 |
D.McDuffie , E. Colon |
najazd Punishera |
THE UNACANNY X-MEN |
# 256 |
C. Claremont, J. Lee |
debiut Kwannon/Psylocke |
THE UNACANNY X-MEN |
# 257 |
C. Claremont, J. Lee |
vs. Lady Mandarin |
THE UNACANNY X-MEN |
# 258 |
C. Claremont, J. Lee |
Psylocke uwolniona |
DAREDEVIL |
# 275 |
A. Nocenti, JRJR |
Doom nasyła Ultrona 13 |
DAREDEVIL |
# 276 |
A. Nocenti, JRJR |
razem z Inhumans vs Ultron |
THE PUNISHER WAR JOURNAL |
# 12 |
C. Potts, J.Lee |
pokonany przez Bushwackera |
THE PUNISHER WAR JOURNAL |
# 13 |
C. Potts, J.Lee |
pokonuje Bushwackera |
MARC SPECTOR: MOON KNIGHT |
# 8 |
C. Dixon, Velluto |
z Punisherem vs. Flag
Smasher |
MARC SPECTOR: MOON KNIGHT |
# 9 |
C. Dixon, Velluto |
jak wyżej |
MARC SPECTOR: MOON KNIGHT |
# 10 |
C. Dixon, Velluto |
vs Killer Shirke, Ringer
i Coachwip |
CAPTAIN AMERICA |
# 367 |
T. Grunewald, Dwyer |
Red Skull vs. Magneto
|
THE AMAZING SPIDER-MAN
|
# 327 |
D. Michelinie, E. Larsen |
pojedynek z Magneto |
WEST COAST AVENGERS |
# 54 |
J. Byrne |
Mole Man |
THE SPECTACULAR SPIDER-MAN |
# 159 |
G. Conway, S. Buscema |
pokonuje Brothers Grimm |
THE WEB OF SPIDER-MAN |
# 60 |
G. Conway, A. Saviuk |
pokonuje Goliatha |
THE AMAZING SPIDER-MAN
|
# 328 |
D. Michelinie, T. McFarlane |
pokonuje Hulka |
DAMAGE CONTROL |
# 3 |
D.McDuffie , E. Colon |
Ratowanie rezydencja Avengers |
SOLO AVENGERS |
# 28 |
D.McDuffie ,D. Turner |
fiasko werbunku Mad Thinkera |
THE SPECTACULAR SPIDER-MAN |
# 160 |
G. Conway, S. Buscema |
vs. Gargantua |
THE WEB OF SPIDER-MAN |
# 61 |
G. Conway, A. Saviuk |
vs. Dragon Man |
AVENGERS |
# 313 |
J.Byrne, P. Ryan |
Doom okazał się być robotem |
FANTASTIC FOUR |
# 336 |
W. Simonson, R. Lim |
przed komisją o superherosach |
WEST COAST AVENGERS |
# 55 |
J. Byrne |
Loki ujawniony |
X-FACTOR |
# 50 |
L. Simonson, T. Shoemaker |
Apocalypse odmawia Lokiemu |
QUASAR |
# 6 |
T. Grunewald, P. Ryan |
vs. Venom, Living Laser |
SOLO AVENGERS |
# 29 |
T. Grunewald, P. Ryan |
Wizard i Klaw pojmani |
DAMAGE CONTROL |
# 4 |
- |
Sprzątanie po Aktach Zemsty |
| |