"Śnienie: Poza bramy z rogu i kości"

 

"Kain, Abel, Koryntyjczyk ... i ani śladu Morfeusza"

 

Neila Gaimana można lubić lub nie, niemniej trzeba przyznać, że na kanwie cyklu o Władcy Snów udało mu się stworzyć całkiem rozległe uniwersum. Mimo, że "Sandman" dobiegł finału wraz z zeszytem siedemdziesiątym piątym, to jednak zaistniałe na kartach tego wyjątkowego cyklu motywy, postacie i zdarzenia okazały się na tyle nośne, że doczekały się rozwinięcia na kartach osobnych serii lub też okazjonalnych wydań albumowych.

Polscy czytelnicy zaiste nie mają powodów do narzekań, bowiem wydawnictwo Egmont konsekwentnie zmierza do zaprezentowania całości dorobku wspomnianego twórcy. "Śmierć", "Lucyfer", "Sandman: Mystery Theatre", a teraz także "Śnienie". Tomasz Kołdziejczak, którego nikomu raczej przedstawiać nie trzeba, zapowiadał publikacje "The Dreaming" już w maju 2003 roku. Nad Wisłę trafił wówczas sam Neil Gaiman, toteż o takowe deklaracje być może wówczas było łatwo. Tym, którzy tę obietnice wzięli za "dobrą monetę" (a dotyczy to m.in. piszącego te słowa) przyszło nieco poczekać na jej spełnienie.

Z miejsca należy zaznaczyć, że niniejszy tytuł to wydanie zbiorcze dziewięciu epizodów opublikowanych pierwotnie na łamach miesięcznika "The Dreaming". Stąd ich jakość, zarówno pod względem graficznym jak i fabularnym, jest nierówna. Pierwsza z nich traktuje o statystycznym pracowniku korporacji poszukującym wytchnienia w sennych "warsztatach" Mervyna Dyniogłowego. Ów jak zawsze wygadany osobnik tradycyjnie wprowadza nieco specyficznego humoru. Niestety, miałki rysunek niweczy przyzwoity scenariusz, a przez to nie zachęca do kontynuowania lektury. Dalej jest już jednak lepiej - Kain, Abel, Lucien Bibliotekarz, Elfy i w końcu Koryntyjczyk - prawdopodobnie jedna z najbardziej udanych postaci w dorobku Gaimana. I to właśnie Koryntyjczykowi poświęcona jest złożona z trzech epizodów opowieść "Pamiątki". Tytuł w żadnym wypadku przypadkowy, bowiem na kartach tej historii jego kolejna hipostaza1 musi poradzić sobie z niełatwym dziedzictwem swego poprzednika, a także, co najtrudniejsze, okiełznać własną, krwiożerczą naturę. Zadanie zaiste niełatwe, zwłaszcza gdy zostało się powołanym do istnienia jako koszmar...

Koryntyjczyka ze stron "Domu Lalki" z pewnością trudno byłoby uznać za postać płaską i mało przekonującą. Ale to właśnie tu mamy do czynienia z wgłębieniem się autorki w złożony profil tej oryginalnej osobowości. Interakcje pomiędzy nim, a towarzyszącym mu nie tyle gadającym, co wręcz rozgadanym krukiem Matthew, to znakomita okazja do pogłębienia charakterystyk obu rozmówców. I trzeba przyznać, że scenarzystka nie omija tej sposobności. Zestawienie ich osobowości na zasadzie kontrastu to trafiona taktyka, a przy tym generująca pełnokrwiste dialogi. Autorka nie zapomniała też o drugim planie, stąd obecność okaleczonego niegdyś przez poprzedniego Koryntyjczyka chłopaczyny - Gabriela i towarzyszącego mu transwestyty o dźwięcznie brzmiącym imieniu Echo. To właśnie poczynania tej nietypowej pary stanowią oś akcji oraz bezpośrednią przyczynę wędrówki (a może raczej pościgu?) podjętego przez Koryntyjczyka. Delikatne nawiązania do genialnego "Harry'ego Angela" (czy jak kto woli "Angel Heart") świadczy o korzystaniu autorki z dobrych wzorców.

Cieszą też liczne odniesienia do tytułów pokrewnych; stąd obecność na kartach "Nieżyczliwości innych" Abigail Arcane, jednej z kluczowych osobowości mitologii Swamp Thinga. Dotyczy to zresztą jeszcze jednego boahatera tej historii. Matt Cable, bo o nim właśnie mowa, również odegrał znaczącą rolę na łamach magazynów poświeconych "Potworowi z Bagien". Jak widać na przykładzie omawianego tytułu również i tu odnalazł miejsce dla siebie. Na moment pojawił się także sam Anton Arcane, swego czasu główny powód do zmartwień Aleca Hollanda, czyli właśnie Swamp Thinga.

Za ilustracyjną stronę tegoż przedsięwzięcia odpowiada kilku grafików, stąd trudno pokusić się o ogólną ocenę ich dokonań. Odpowiedzialny za zilustrowanie pierwszego epizodu Daniel Vozzo to kompletna pomyłka i źle się stało, ze to właśnie on narysował ów całkiem interesujący pod względem treści epizod. Na szczęście w następnych efekt graficznych wysiłków Gary'ego Amaro, a zwłaszcza Petera Doherty'ego można uznać za satysfakcjonujący, choć z pewnością nie wybitny. Ale to już niestety stała cecha sporej części tytułów publikowanych pod szyldem Vertigo, z rzadka jedynie rozrysowywanych przez artystów pokroju Stephena Bisette. Widać jednak taka stylistyka (brak dbałości o detal, skupienie się na sylwetkach postaci, śladowe zasygnalizowanie tła) na dobre zdominowała znaczącą część produkcji wspomnianego edytora. Mimo to na kartach tej opowieści z łatwością da się dostrzec warsztatową biegłość zaangażowanych do tego przedsięwzięcia grafików. Ponura scena w opuszczonej fabryce (doskonałe tło!) jest przekonująca, a ascetyczne rysunki Paula Lee paradoksalnie zdradzają znaczny zasób umiejętności rzeczonego, przywołując równocześnie skojarzenia z dokonaniami Davida Mazzucchelli'ego i Billa Sienkiewicza. Zamykająca album retrospekcyjna opowiastka o niejakim Aristeasie to już kompletnie różna, dalece bardziej "wysiedziana" stylistyka.

Reasumując, "Śnienie" wypada uznać za zaskakujący udany tytuł twórczo rozwijający wątki zaistniałe w toku serii "Sandman". Zapewne dla zagorzałych zwolenników Gaimana zabrzmi to niczym wczesnochrześcijańska herezja, niemniej momentami Caitlin R. Kiernan zdaje się przerastać swego mistrza. Takie wrażenie, być może błędne, można wynieść zwłaszcza z lektury "Pamiątek". Niniejszy album to dowód na to, że Śnienie, kraina powołana do istnienia przez "tandem" Gaiman/Morfeusz, doskonale radzi sobie bez ingerencji obu panów. Przekonamy się czy niebawem będzie nam dane ponownie zagłębić w zakamarki tego niezwykłego świata. Warto zatem wypatrywać zapowiedzi Egmontu.

Przemysław Mazur

"Śnienie: Poza bramy z rogu i kości"
Tytuł oryginału: "The Dreaming: Trough The Gates of Horn and Ivory"
Scenariusz: Caitlin R. Kiernan, Peter Hogan, Jeff Nicholson
Ilustracje: Peter Doherty, Jeff Nicholson, Chris Weston, Paul Lee, Gary Amaro, Disraeli
Kolory: Daniel Vozzo
Okładki: Dave McKean
Konsulatcja: Neil Gaiman
Przekład z języka angielskiego: Paulina Braiter
Wydawca oryginału: DC Comics
Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
Czas publikacji wydania oryginalnego: marzec 1999 roku
Czas publikacji wydania polskiego: wrzesień 2008 roku
Okładka: miękka, lakierowana
Format: 17 x 26
Druk: offset, kolor
Liczba stron: 224
Cena wydania oryginalnego: $19, 95
Cena wydania polskiego: 59 zł

Pierwotnie opublikowano na łamach miesięcznika "The Dreaming" nr 15-19, 22-25 (sierpień 1997- czerwiec 1998 roku)


1Więcej na temat poprzedniej w zbiorczym wydaniu "Sandman: Dom Lalki" (polska edycja w dwóch tomach) oraz finalnej odsłonie tegoż cyklu ("Przebudzenie").