Jerzy
Szyłak "Zgwałcone oczy"
Semantyka gwałtu
4. Obraz gwałtu jako oskarżenie
Pokazaniu sceny gwałtu towarzyszy jej - bezpośrednia lub
pośrednia - pogłębiona ocena moralna, nie traktowana jak
alibi dla czytelnika, ale współkomponująca się z innymi
składnikami charakterystyki gwałciciela i sytuacji, w jakiej
ów gwałt się dokonuje. Obrazy gwałtu są wówczas przesycone
sygnałami przemocy, zadawania i doznawania bólu, nierzadko
połączonymi z wizerunkiem zabójstwa ofiary (w trakcie lub
po zakończeniu kopulacji). Widać w nich zarówno dbałość
o prawdę psychologiczną, jak i odbicie krytycznych poglądów
na pornografię i powielane przez nią stereotypy.
W baśniowo-fantastycznym komiksie Phillippe'a Druilleta
Vuzz seria gwałtów, jakich dopuszcza się tytułowy
bohater, służy podkreśleniu jego dzikości, brutalności i
wręcz - zwierzęcości. Najwyraźniej widać to w epizodzie,
w którym Vuzz przyłącza się do bandy rabusiów i wraz z nimi
napada na skrytą w lesie wioskę. Radośnie gwałci i morduje
aż do momentu, gdy przekonuje się, że zarówno jego ofiary,
jak i towarzysze zbrodni są od dawna martwi, i że zło drzemiące
w jego duszy, sprawiło, że wpadł w pułapkę zastawioną przez
upiory. Uśmiechająca się złośliwie istota z zaświatów mówi
wówczas do niego: "Widzę, że rozsmakowałeś się w tym,
towarzyszu... Prawie tak samo jak my sami". Narysowany
rozedrganą, jakby pospiesznie ciągniętą kreską, składający
się ze sprawiających wrażenie pobrudzonych rysunków, komiks
Druilleta podkreśla ohydę kopulacji i poprzez ekspresyjne
przerysowanie wysuwa na plan pierwszy strach i ból ofiar
gwałtów. Ten sposób przedstawienia nie pozostawia wątpliwości,
że opowiadana historia nie jest alibi dla pornograficznych
obrazków.
36. Liczne i nader brutalne sceny przemocy w komiksie Vuzz autorstwa
Philippe'a Druilleta służą charakterystyce głównego bohatera. Jego okrucieństwo
ma nas szokować i przerażać
|
W świecie Vuzza przemoc jest powszechna, on sam zaś jest
pod wieloma względami taki sam, jak wszyscy inni mieszkańcy
tej rzeczywistości. Obrazy gwałtów, których dokonuje, służą
ocenie całej rzeczywistości, w jakiej są one możliwe. Druillet
nie usprawiedliwia swego bohatera, ale i nie czyni z niego
jakiegoś wyjątkowo potwornego indywiduum. W wykreowanym
przez niego, rządzonym brutalnymi, bezwzględnymi, potwornymi
wręcz prawami - wszyscy są potworami.
To, co Druillet pokazał w konwencji fantasy, sprzyjającej
alegorycznym uogólnieniom, Georges Pichard w komiksie Ceux-La
wyraził poprzez polityczną satyrę. Historia ta zaczyna się
w ukształtowanym na podobieństwo biblijnego Raju świecie,
do którego wkracza uprzemysłowienie, a wraz z nim przemoc.
Bohaterem komiksu jest naiwny Fabien, któremu autor utworu
nakazuje przegapić moment wkroczenia jego świata w nowoczesność.
Postać ta odkrywa, do czego doszedł świat, w momencie, gdy
wygląda przez okno, by zdumionymi oczami spojrzeć na panoramę
cywilizacyjnych występków. Obraz, ukazujący tę scenę, ma
wyraźnie umowny i syntetyczny charakter, i posługuje się
poetyką - charakterystycznego dla plakatu - uproszczenia.
Pichard pokazuje na nim francuskich nacjonalistów, manifestujących
w otoczeniu licznej gromadki własnych dzieci i rosyjskich
psychiatrów, prowadzących więźnia politycznego na przymusowe
badania, policyjny helikopter z którego funkcjonariusz w
towarzystwie księdza wyrzuca więźniów, strzelających gangsterów,
oraz żandarmów katujących swoją ofiarę w bezpośrednim sąsiedztwie
grupy gwałcicieli.
38. Andrevon/Pichard, Ceux-La
|
Ceux-La to antyutopia, w której pobrzmiewają echa krytyki
rozwiniętej cywilizacji technicznej, przedstawionej przez
Herberta Marcuse w Człowieku jednowymiarowym9.
Pichard bierze za punkt wyjścia, wynikającą z dzieła ideologa
kontestacji, tezę, iż społeczeństwo technologiczne jest
totalitarne i przedstawia antyutopijną opowieść o całkowitym
zniewoleniu człowieka i imperialnym podbijaniu świata, zakończonym
atomową zagładą. Dla francuskiego artysty możliwość pokazania
drastycznych obrazów jest (niestety) ważniejsza od ich umotywowania.
Wykorzystuje on poglądy Markusego na państwo, ilustruje
tezę Susan Brownmiller, iż gwałt jest w społeczeństwie zmilitaryzowanym
zinstytucjonalizowaną (a więc i zalegalizowaną) formą przemocy10,
odwołuje się do haseł stworzonych przez ruchy kontestacyjne11.
Nie próbuje jednak wyjść poza hasła. Mnoży jedynie obrazy
dokonywanych przez wojsko aktów przemocy, pośród których
na plan pierwszy wysuwają się przedstawienia gwałtów i uprzedmiotowiającego
traktowania kobiet.
Komiks Picharda powstał w 1979 roku, w ponad dziesięć
lat po nasileniu się ruchów kontrkulturowych i po rewolucji,
jakiej na rynku historyjek obrazkowych dokonał amerykański
"Underground" komiksowy, ściśle związany z ruchami
kontrkulturowymi. Undergroundowi rysownicy tworzyli, wydawali
i rozprowadzali poza obiegiem oficjalnym komiksy, które
zawierały sceny pornograficzne, satyrę na amerykańską obyczajowość,
krytykę społeczeństwa konsumpcyjnego, połączoną z głoszeniem
lewicowych haseł politycznych, nasycone scenami i podtekstami
seksualnymi parodie klasycznych komiksów. Popularność tej
alternatywnej produkcji komiksowej wiązała się z faktem,
iż dostarczała ona odbiorcom treści zakazanych i atakowała
establishment, i robiła to w zgodzie z ideami kontrkulturowego
buntu.
9 Zob. H. Marcuse, Człowiek jednowymiarowy. Badania
nad ideologią rozwiniętego społeczeństwa przemysłowego,
tłumacze różni, tekst opr. W. Gromczyński, Warszawa 1991.
10 Zob. S. Brownmiller, Against Our Will: Men,
Women and Rape, New York 1975.
11 Wyczerpujące omówienie programów i poglądów
ruchów kontestacyjnych znaleźć można w: A. Jawłowska, Drogi
kontrkultury, Warszawa 1975.
|
|