100 naboi cz.6: "Stracone
jutro cz.2"
Lubicie
być robieni w balona i nic tak naprawdę nie wiedzieć o czytanej
historii po przebiciu się przez ponad 20 zeszytów? Jeśli
tak, to dobrze trafiliście. Jeśli jednak wolicie historie
z oczywistym i szybkim zakończeniem to nie tutaj, więc może
nie sięgajcie po tę pozycję, chociaż zaraz. Może jednak
sięgnijcie, bo nic nie wiadomo, może Was ta seria nawróci.
"100 naboi" jest jedną z niewielu serii, którą
czytam od samego początku i dalej mnie ona cieszy i raczej
nie obawiam się, by to się szybko zmieniło. Na ukazanie
się każdego następnego albumu na naszym padole czekam z
wielkim utęsknieniem i nigdy jeszcze się nie zawiodłem.
Tak też jest i tym razem. W tomie tym nie widzimy jednak
swoistego "rozdawnictwa" prowadzonego zwykle przez
agenta Gravesa nie rejestrowanej broni oraz dołączonych
do niej sławetnych stu naboi. Teraz dowiadujemy się w końcu
czegoś więcej na temat tajemniczego trustu tworzonego przez
13 bogatych rodzin oraz otrzymujemy trochę więcej informacji
na temat Minutemenów i działalności Gravesa. W tomiku tym
znajdują się dwie historie: jedna trzy częściowa i jedna
jednoczęściowa stanowiąca swoistą rekapitulację pomagającą
czytelnikowi w zebraniu uzyskanych do teraz informacji.
Wchodzenie w szczegóły nie ma sensu, gdyż na opisanie tego
wszystkiego nie starczyłoby miejsca w całym KaZecie. Żeby
nikt sobie niczego nie pomyślał. Brian Azzarello odkrywa
wszystkie tajemnice baaaaaaaardzo powoli. Wie dokładnie,
jakie są prawidła rynku. Żeby więc było ciekawie nie można
wszystkiego ujawnić na samym początku. Z drugiej jednak
strony tak powolne wyjawianie tajemnic jak w "Archiwum
X" (wie ktoś, czy to się już skończyło?) mogłoby spowodować
znudzenie serią, co jest jeszcze gorszym rozwiązaniem. Napisałem
"mogłoby", gdyż w tym wypadku nie ma to miejsca
(przynajmniej na razie). Azzarello umiejętnie miesza historie
o bliżej nieokreślonym międzynarodowym spisku tworzonym
przez możnych tego świata oraz życiowe dramaty maluczkich.
Gdy już mamy dość tych niedopowiedzeń i zagmatwania treści
zawsze jesteśmy raczeni głęboką analizą zwykłego amerykańskiego
życia. No dobra, może przesadziłem z tym "zwykłym amerykańskim
życiem". Może i są to dramaty zwykłych ludzi jednak
po przeczytaniu nie można się oprzeć wrażeniu, że to był
tylko film a nie prawdziwe koleje losu. Dlatego powiem inaczej.
To jest Ameryka widziana przez pryzmat filmów Quentina Tarantino.
Jest krew, przemoc i nawet seks. Pieniądze
i cały brud tego świata. Ale to przecież lubimy. Poza tym
gdyby nawet nie to, to i tak kupowałbym tę serię dla strony
graficznej całego przedsięwzięcia. Jestem pewien, że prace
tego pana trafią do klasyki komiksu amerykańskiego, jeśli
już dzięki tej serii tam się nie znalazły. Prawie w każdy
kadr mógłbym wpatrywać się godzinami. Eduardo Risso rysuje
tylko pozornie z pominięciem różnych szczegółów, w uproszczony
sposób. Komiks ten, bowiem przeładowany jest szczegółami.
Trzeba być uważnym podczas lektury. Często to, co się dzieje
w tle jest tak samo ważne jak to, co jest głównym tematem
tego komiksu, a dochodzi nawet do tego, że nigdy nie wiemy
czy to, co zdawało się tylko wątkiem pobocznym nie wróci
później. To oczywiście jest zasługą Azzarello jako scenarzysty
i Risso, który nie daje nam zapomnieć o tym tle dzięki doskonałemu
kadrowaniu. Nie sądzę byście znaleźli tu dwa takie same
panele. To, co znajduje się w tle jest czasami pierwszym
planem a główne wydarzenia dzieją się często "z tyłu".
Risso jak sprawny kamerzysta umieszcza swa kamerę wszędzie
filmując od dołu, z góry, z bliska i daleka, czasem odkrywając
plan, ale zazwyczaj skrzętnie coś ukrywając. Poza tym Risso
rysuje w sposób, którego nie widuje się często i jestem
szczęśliwy, że dano mi było w Polsce zobaczyć prace tego
pana. W tym tomie dodatkowym smaczkiem są pierwszy raz w
tej serii gościnne występy uznanych twórców amerykańskich
w ostatniej nowelce. Mamy tu Franka Millera, Jima Lee, Paula
Pope, Joe Jusko czy Dave`a Gibbonsa oraz kilku innych. Całe
szczęście, że wysiłek Eduardo Risso i tym razem kilku gości
nie został zmarnowany przez polskiego edytora przez niestaranne
wydanie, gdyż jak większość komiksów Mandragory i ten prezentuje
się doskonale. Papier jest dobrej jakości, a nasycenie czernią
jest znakomite, co przy komiksie, w którym jest jej wiele
jest nieodzowne. Jeśli chodzi o dzielenie oryginalnego wydania
zbiorczego na części, to można by się do tego przyczepić,
ale mi to nawet odpowiada. Jedyna rzecz, która trochę denerwuje
to oczywiście cena, ale jak już powiedziałem Mandragora
mnie w tym momencie ma. Ja tę pozycję i tak kupię. Mam nadzieję,
że nikt z redakcji Mandragory tego nie przeczyta i nie podniesie
ceny.
Ogólnie komiks wart kupienia i wydania na niego ciężko
zarobionych lub też wyżebranych od rodziców pieniędzy (ale
to tez ciężka praca). Jest to jednak komiks nie dla każdego.
Nie jest to zamknięta historia, chociaż niektóre nowelki
w serii można czytać osobno. Poziom zagmatwania jest ogromny,
a na rozwiązania trzeba będzie czekać pewnie do samego końca
serii. Poza tym radziłbym zaczynać od pierwszego tomu a
później następnego, następnego i następnego i mam nadzieje,
że się wciągniecie, bo naprawdę warto.
Wojciech "dieFarbe"
Garncarz
Świetny komiks, akcja posuwa się do przodu, a wydarzenia
nabierają tempa i... drapieżności. Jedna z najlepszych pozycji
miesiąca!
Paweł "Kurczak"
Zdanowski
Ciężko jest trafić na serię, która z albumu na album coraz
bardziej zaskakuje. Tym bardziej polecam kulki. To w tej
chwili chyba najrówniejszy i najciekawszy cykl komiksowy
ukazujący się w Stanach. Fajnie, że trafił do nas.
Sławek "pookie"
Kuśmicki
"100 naboi cz.6 - Stracone jutro cz.2"
Tytuł oryginału: 100 Bullets: a Foregone Tomorrow
Scenariusz: Brian Azzarello
Rysunek: Eduardo Risso
+ po jednej stronie: Paul Pope
Joe Jusko
Mark Chiarello
Jim Lee
Lee Bermejo
Dave Gibbons
Tim Bradstreet
Jordi Bernet
Frank Miller
J. G. Jones
Kolor: Patricia Mulvihill
Okładki: Dave Johnson
Tłumaczenie: Orkanaugorze, Wojciech Birek (dialogi francuskie)
Wydawca: Mandragora
Wydawca oryginału: DC Comics (Vertigo)
Wielkość: 96 stron
Rok wydania: 2003
Format: B5
Oprawa: Miękka
Papier: Błyszczący
Druk: Kolorowy
Cena: 26,90 zł
|
|