„Irena. Jestem z Ciebie dumny” to podtytuł czwartego tomu wydawanej przez Timof Comics historii o Irenie Sendlerowej. W tej części przeplatają się wspomnienia z młodości Ireny, migawki z Warszawy w 1944 roku oraz czasy nam współczesne. Narracja pozornie trudna przez swoją przemienność, sprawdźmy więc, jak sobie radzą z nią dzieci?
Przyznaję, że sama podchodziłam do tej pozycji ostrożnie i z dużymi oczekiwaniami. Mój pradziadek Stanisław Strójwąs także pomagał Żydom w warszawskim getcie, od małego jestem więc zapoznawana z taką tematyką i zależy mi, żeby moje dzieci także rozumiały wyzwania, które w tamtych czasach stały przed bohaterami takimi jak Irena Sendlerowa. Rodzinne, wspólne czytanie Ireny stało się więc okazją do poruszenia tego tematu.
Irena Sendlerowa – czy trzeba ją przedstawiać?
Chyba każdy dorosły zna tę bohaterkę II Wojny Światowej, Sprawiedliwą wśród Narodów Świata, która uratowała prawie 2500 żydowskich dzieci z warszawskiego getta. Jednak dla sześciolatki pojęcia takie jak getto, Żydzi czy nawet wojna są abstrakcyjne, a postać Ireny Sendlerowej jeszcze nic jej nie mówi. Każda strona Ireny była więc bardzo dokładnie czytana i omawiana. Zwracałyśmy uwagę na plakaty na murach oblężonej Warszawy (Żydzi. Wszy. Tyfus plamisty) czy swastyki na budynkach i tłumaczyłyśmy ich znaczenie. Wspólne czytanie małemu dziecku takiego komiksu zmusza do zmierzenia się z trudnymi pytaniami, bo dlaczego wszyscy Żydzi mieli zostać zgładzeni? Dlaczego żołnierze słuchają Führera? Dlaczego Irena pomagała także Niemcom, skoro byli źli? I czy na pewno byli źli?
To nie jest literatura „na jedno podejście”, to pozycja, do której na pewno wiele razy można wracać wraz ze wzrostem świadomości dziecka, szukając wciąż nowych tematów do poruszenia. Ostrzegam jednak, że nie będzie łatwo, a u bardziej wrażliwych osób mogą pojawić się łzy.
Wszystkie „Ireny” Timof Comics
Pierwsza część historii „Irena 1/3. Getto” opisuje głównie życie w getcie oraz początki działalności Sendlerowej w 1941 roku. „Irena 2/3. Sprawiedliwi” to coraz szersza działalność konspiracyjna, nawiązywanie współpracy z kolejnymi osobami, a na końcu złapanie i uwięzienie Ireny w siedzibie gestapo na Szucha. „Irena 3/3. Warszawa” opowiada o wpływie Ireny na współczesne nam postacie: na naszych rówieśników, a także ich dzieci, które próbują zrozumieć tamtą straszną rzeczywistość.
Irena 4: Jestem z Ciebie dumny
Także w najnowszej części, chociaż tematyka jest trudna, to autorzy Jean-David Morvan (znany z „Kronik Armady”) i Séverine Tréfouël starają się przybliżyć ją dzięki dziecięcej perspektywie. Niecierpliwe dzieci próbują przyspieszyć fabułę, zadają dodatkowe pytania, zmieniają chronologię opowieści. Na początku takie przeplatanie dzieciństwa Ireny, czasów wojennych i współczesności (a także snów i majaków) wydawało mi się trudne do zrozumienia dla dziecka, ale okazało się, że moja sześcioletnia córka z tym większą uwagą śledzi fabułę. Przy trzecim czytaniu nawet sama przypominała mi, że ta malutka dziewczynka na obrazku to ta sama dorosła pani stronę dalej…
W czwartej części dzieciństwo Ireny przeplata się z czasem II Wojny Światowej. Bardzo wyrazista jest np. scena w warszawskim zoo. Kadr po kadrze widzimy naprzemiennie zoo w pełnej świetności, z klatkami pełnymi najróżniejszych zwierząt, i radosną Irenę na wycieczce z ojcem. Za chwilę zaś te same budynki zrujnowane, zbombardowane, podczas gdy klatki są schronieniem dla ukrywających się Żydów. Wymowę pogłębia rozmowa między Ireną a jej pomocnikiem Antonim. Opowiadają w niej o wywiezieniu najbardziej wartościowych osobników do Niemiec oraz polowaniu na inne dzikie zwierzęta.
A takich poruszających, krótkich obrazów jest w tej książce dużo, dużo więcej – i każdy to solidna podstawa do rozmowy z dzieckiem czy głębokiej refleksji o krzywdzie wyrządzonej nie tylko Żydom, ale wszystkim uwikłanym w wojnę. Ta część skupia się też na motywacjach Ireny i innych osób niosących pomoc Żydom. Czy można było postąpić inaczej? Dlaczego niektórzy musieli rezygnować z pomocy? I jak my byśmy postąpili w tej trudnej sytuacji?
David Evrard i Walter rysują najmłodszym
Charakterystyczne dla całej serii są pewne dziecięce uproszczenia. Jak choćby to, że „dobre” postacie są uśmiechnięte, rysowane miękką kreską. Podczas gdy „źli” naziści to grube, ostre linie i karykaturalna mimika. Pozwala to dzieciom łatwiej identyfikować praworządne postacie. Śledzić ich losy, ale też poczuć grozę i strach, gdy na kartach pojawiają się hitlerowcy. Rysownik David Evrard i kolorysta Walter z powodzeniem pokazują wojenną Polskę dzieciom. Każdy kadr jest dogłębnie przemyślany, dokładny, wyrazisty w przekazie – nawet jeśli nie umie się jeszcze czytać. To sprawia, że nawet bez pomocy rodzica nasze pociechy mogą śledzić kolejne obrazki i rozumieć ich przesłanie.
Czwarta część jest nieco oderwana od poprzednich, pokazuje wybrane sytuacje na przestrzeni 1944 roku. Spokojnie może służyć jako jedyny egzemplarz „Ireny” od Timof Comics, jeśli z niezrozumiałych dla mnie względów nie chcielibyście mieć ich wszystkich. Na pewno jest to komiks dla dzieci (i nie tylko!), który trzeba mieć na półce i do którego warto wracać.
Dziękujemy za udostępnienie egzemplarza do recenzji wydawnictwu Timof Comics.
Martyna Szulc
Scenariusz: Jean-David Morvan, Séverine Tréfouël
Rysunki: David Evrard
Kolor: Walter
Tłumaczenie: Małgorzata Fangrat
Cena: 49 zł
ISBN: 978-83-65527-99-8
Format: 235 x 315
Oprawa: twarda
Liczba stron: 68
Druk/barwność: Kolor
Zalecane dla odbiorcy: Wszyscy/dzieci
Komiks nr 279
Wydanie: I
Data wydania: 27 maja 2019