Trasa promocyjna - okładka

Trasa promocyjna – okładka

Po miesiącach spędzonych nad maszyną do pisania udało się: powieść jest wydana. Jeszcze pachnące drukarnią egzemplarze trafiają do księgarń w całym kraju. A przed tobą, drogi autorze, spijanie śmietanki i dawanie autografów. W końcu co na tym etapie może pójść nie tak… Na to pytanie odpowiada Andi Watson w swoim albumie „Trasa promocyjna”, wydanym przez Marginesy.

Wszechstronny Watson

Początkowo sądziłem, że to pierwsze dzieło Watsona – brytyjskiego grafika i ilustratora o charakterystycznym kreskówkowym stylu – jakie trafiło do Polski. Pomyliłem się jednak: czytelnicy wychowani na ofercie TM-Semic mogą pamiętać go jako scenarzystę „Aliens vs. Predator: Xenogenesis”. W swoim portfolio Watson ma bowiem wiele różnorodnych prac dla rozmaitych wydawców. W jego dorobku można znaleźć zarówno scenariuszowe chałtury na rynek amerykański („Namor”, „X-Men Unlimited”, a zwłaszcza dwuletni run w „Buffy: The Vampire Slayer”), jak i autorskie serie („Skeleton Key”) czy powieści graficzne („Breakfast after noon”). „Trasa…” to jego najnowsza publikacja, wydana w Polsce zaledwie kilkanaście miesięcy po premierze.

Trasa promocyjna - przykładowa grafika

Trasa promocyjna – przykładowa grafika

Gryzipiórek

Głównym bohaterem komiksu jest niepozorny pisarz G.H. Fretwell, wciąż czekający na swoje pięć minut w literackim światku. Wyposażony w egzemplarze promocyjne swej najnowszej powieści wyrusza w zorganizowany przez wydawcę objazd po księgarniach, jednak już na początku drogi spotyka go nieprzyjemność: na dworcu ktoś kradnie mu walizkę z książkami. Ten błahy i pospolity występek nieoczekiwanie uruchamia cały łańcuch zdarzeń, który z każdym kolejnym dniem trwania trasy będzie zaciskał się coraz ciaśniej i ciaśniej wokół nieszczęsnego Fretwella.

Magia minimalizmu

Komiks narysowany jest elegancką, acz skrajnie uproszczoną kreską, przywodzącą na myśl ilustracje prasowe z początku XX wieku. Brak koloru, zredukowane tła i lekko drżący, jakby pospieszny kontur wydają się wskazywać, że prym wiedzie tu precyzyjnie skonstruowany scenariusz. I faktycznie – intryga, w jaką wbrew woli zostaje wciągnięty pisarz, urzeka konstrukcją. Watson fantastycznie pogrywa swoim bohaterem, wikłając go w obławę na tajemniczego mordercę, który atakuje w trakcie trwającej trasy.

Trasa promocyjna - przykładowa grafika

Trasa promocyjna – przykładowa grafika

Duch wielkiego Franza

Mamy zatem bohatera, który wbrew swej woli i bez winy zostaje stłamszony przez groźne, nieznane i mroczne siły. Im bardziej próbuje wydostać się spod ich wpływu, odzyskać kontrolę nad przebiegiem trasy promocyjnej i dotrzeć do swego wydawcy, tym bardziej grunt osuwa mu się spod nóg. Brzmi znajomo? Powinno. Komiks Watsona to bowiem doskonała realizacja kafkaesk – sytuacji kafkowskiej. Duch „Procesu” i „Zamku” przenika karty komiksu, a poczynania Fretwella – początkowo wyważone i logiczne, z czasem zaś histeryczne – wywołują na karku znajomy, unikalny dreszcz niepokoju. Fenomenalnie utkana pajęczyna zagrożeń, w których nasz pisarz grzęźnie aż po szyję.

Czarna perełka

Rysując coraz mroczniejsze perypetie Fretwella, Watson nie zapomina o niezbędnym elemencie składowym kafkowskiego wzorca: o humorze. Nimb ponuraka wciąż jeszcze ciągnie się za genialnym prażaninem, chociaż swój wyjątkowy charakter jego proza zawdzięcza właśnie podszyciu grozy dowcipem. Watson robi to w znacznie większym stopniu, z wyczuciem dozując napięcie, pozwalając sobie na wisielcze żarty i przy tym kpiąc z bohatera, nieznośnie grzecznego i do przesady poprawnego.

Trasa promocyjna - przykładowa grafika

Trasa promocyjna – przykładowa grafika

Przestroga dla pisarzy

Podsumowując, „Trasa promocyjna” to wspaniała lektura dla wszystkich miłośników literatury, pisarzy, pracowników i entuzjastów branży wydawniczo-księgarnianej, a zwłaszcza dla fanów Kafki. Nie sposób się oderwać.

Dziękujemy wydawnictwu Marginesy za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Tytuł oryginału: The Book Tour
Oprawa: twarda
Format: 160 x 230
Liczba stron: 273
Cena: 49,90 zł