Najlepszą formą nauki jest ta poprzez popkulturę. Szczególnie w najmłodszych latach swojego życia ludzie chłoną wiedzę jak gąbka, dlatego też warto przedstawiać ją dzieciom w jak najatrakcyjniejszej formie. Sama pamiętam jak nieraz kultura masowa pozwalała mi zabłyszczeć na lekcji w podstawówce czy nawet wyciągała pomocną dłoń na sprawdzianie. Postaci historycznych jest tak wiele, że ciężko spamiętać je wszystkie. Z racji tego, że teraz jestem na fakultecie z historii, więc muszę, a z pomocą przychodzi niepozorny komiks Adama Murphy’ego…
„Trupie Gadki” to komiks wydany przez nowe na polskim rynku komiksów wydawnictwo Planetę Komiksów i choć na półce wydanie nie robi wrażenia to z pomocą przychodzi jego treść. Prawie każda z postaci historycznych dostaje jedną stronę, niektóre zostały potraktowane specjalnie i opowieść o nich to nawet 2-4 kartki. Na początku, gdy przejrzałam komiks byłam nastawiona dość sceptycznie. Jedna strona na postać? To trochę mało. Szczególnie gdy w grę wchodzą tak fascynujące postacie jak Winston Churchill, Nikola Tesla, Czyngis Hana czy Wolfgang Amadeusz Mozart. Okazało się, że byłam w błędzie. Fakt, gdy czyta się komiks chciałoby się więcej i więcej, ale Adam Murphy na jednej stronie idealnie ukazuje nam całą esencje postaci i to co warto zapamiętać. Niektóre osobowości dostały również stronę dodatkową z ciekawostką i cieszę się mogąc wam napisać, że niektóre naprawdę bardzo mnie zaskoczyły. To nie wszystko. Na początku komiksu znajdziemy mapę na której Adam (który jest bohaterem-dziennikarzem w swoim dziele) wykopuje zwłoki (jakkolwiek makabrycznie to brzmi- wszystko wygląda zabawnie i jest przystępne dla dzieci). Nad jego tunelem widnieją daty urodzenia i śmierci głównych bohaterów powieści graficznej oraz daty historyczne najważniejszych wydarzeń. Szczególnie dla dzieci i dla osób nieokraszonych z historią będzie to zbawienie, bo dzięki mapce można łatwo sobie wszystko poukładać i zobrazować.
Sezon 1 jest podzielony na dwie części. W pierwszej dostajemy historie na jedną stronę, a w drugiej już na kilka. Części oddziela sprawdzian wiedzy w którym trzeba podać imiona i nazwiska wszystkich postaci biegających po cmentarzu zaś na końcu- po plaży. Bardzo podoba mi się ta forma sprawdzenia wiedzy, dzięki niej dzieci mogą coś wynieść z lektury. Przyznaję, że sama miałam niemały problem z rozpoznaniem wszystkich. W końcu niektóre imiona i nazwiska są takie podobne!
Może i kreska komiksu nie zapiera dechu w piersiach, ale za to wygląda bardzo przystępnie. Choć prawdę powiedziawszy preferuje komiksy narysowane po prostu „ładnie” (taka prosta ze mnie osoba!) tu trochę niechlujny styl rysownika bardzo mi się podoba. Być może to właśnie internet przyzwyczaił mnie do takiej kreski, bo rysunki Murphy’ego (który nie tylko narysował i napisał komiks, ale i pokolorował) bardzo przypominają mi te które można codziennie zobaczyć na facebookowej tablicy. Do kolorów nie mam zastrzeżeń.
Nie wiem jak wypada polskie wydanie „Trupich Gadek” w porównaniu do oryginału, bo nie dane mi było mieć obu w rękach. Niestety nasze ma kilka minusów. Okładka, choć jest matowa i prezentuje się wybornie, to niestety podatna jest na pogięcia/zagniecenia. Wydaje się też, że grzbiet może być podatny na zniszczenia. Papier, na którym komiks został wydrukowany jest kredowy, ale niestety również bardzo cienki. Czytając komiks bałam się, że go podrę, a tak być nie powinno.
W pierwszej części czcionka jest mała, wręcz groszowa. Przy niektórych kadrach musiałam trochę wytężyć oczy, ale odpoczynek co jakiś czas i tak był nieunikniony. Sytuację uratowała druga część komiksu w której historie rozłożone są głównie na kilka stron. Tu czcionka powiększa się kilkukrotnie dzięki czemu kadry prezentują się o wiele lepiej.
Choć trochę skrytykowałam wydanie to nie omieszkam też pochwalić Planety Komiksu, bo tłumaczenie komiksu jest fenomenalne. Wszystkie żarty i gry słowne zostały przetłumaczone perfekcyjnie co szczególnie przy tym drugim musiało być wręcz syzyfową pracą. Wielkie brawa dla Pawła Brzosko. Cieszę się, że na polskim rynku pojawia się coraz więcej dobrze przetłumaczonych tytułów. Ich nigdy za wiele.
„Trupie Gadki” nie są komiksem który nadaje się dla każdego. Żarty są suche, niczym mumia spod egipskich piasków. Jednak jeżeli interesuje Was historia, albo chcecie sobie przypomnieć kim były przedstawione w tym dziele figury, gorąco polecam. Jeszcze bardziej polecam wszystkim tym którzy chcą zaszczepić w dzieciach (swoich, sąsiadów, cioci, stryja, wujka kuzynki sąsiadki itp) ciekawość tej nauki. Edukacja od najmłodszych lat jest bardzo ważna, a ten komiks może je zachęcić do poznawania historii. Bo, choć coraz częściej spotykam się z tym, że ludzie uznają tą dziedzinę nauk za nudną – ja wciąż uważam, że nie ma niczego ciekawszego i ważniejszego niż właśnie ona Wszak wszystko się już wydarzyło, a jak miał rzec Cyceron „historia jest nauczycielką życia”.
Bardzo dziękuję wydawnictwu Planeta Komiksów za użyczenie mi „Trupich Gadek” do recenzji!
„Trupie Gadki”
Scenariusz: Adam Murphy
Rysunki: Adam Murphy
Kolory: Adam Murphy
Okładka: Adam Murphy
Wydawca: Planeta Komiksów
Data wydania: 2016
Liczba stron: 64
Format: 185×250 mm
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolor
Dystrybucja: Internet, Księgarnie
Cena: 34,90 zl