Kiedy pół roku temu recenzowałem pierwszy tom „Pożogi”, byłem zachwycony. Świetna kreska, fantastyczne plansze, wspaniałe panoramiczne ujęcia pełne detali, a do tego niezła fabuła. Dostajemy jednocześnie futurystyczną wizję świata, jak i głębokie postapo, w którym nasz główny bohater walczy z wszelkimi objawami postępu. Nie mogłem doczekać się drugiego tomu i kiedy już miałem go w swoich rękach, byłem zaskoczony bardziej, niż się spodziewałem.

W pierwszej części poznajemy głównego bohatera. Z dwóch różnych perspektyw: jako patriarchę w wieku ponad stu lat i młodzieńca zdającego na studia François. Z jednej strony lidera, który zwalcza technologię i wypowiada bitwę tym, którzy próbują do niej powrócić, z drugiej zaś młodzieńca, który jest świadkiem końca świata, jaki do tej pory znał, i musi się teraz odnaleźć w nowej rzeczywistości.

Tak przechodzimy do drugiego tomu, w którym większość akcji dzieje się w „Paryżu” po zdarzeniu, które przyniosło upadek cywilizacji. Początkowo istnieją podstawowe struktury społeczne, policja próbuje opanowywać grabieże i zamieszki, rząd wydaje odezwy. To jednak za mało, chaos nadszedł i nic już nie jest w stanie go powstrzymać.

Postaram się nie zdradzić żadnych szczegółów z fabuły drugiego tomu komiksu, jeśli tak się stanie, wybaczcie mi. Przyznam, że dostałem coś kompletnie innego, niż oczekiwałem. W drugiej odsłonie tego tryptyku nie tylko scenariusz, ale i narracja poszły w zupełnie innym kierunku, niż zakładałem po odłożeniu pierwszego tomu na półkę. Z komiksu z duchem nowej przygody, przynajmniej w tej futurystycznej jego części, zmienił się w opowieść pełną przemocy o próbie przetrwania w nowych trudnych warunkach. Co najlepsze, nikt tu się nie patyczkuje, nie ma personalnych dramatów rozciągniętych w nieskończoność. Widzimy, jak młody François przechodzi szybką przemianę z egoistycznego nastolatka ze zbyt dużym ego w mężczyznę, lidera, który musi zadbać nie tylko o siebie, ale także o innych ludzi. Jesteśmy świadkami narodziny legendy. Człowieka, który w obawie, by nie powtórzyły się dramatyczne wydarzenia, przez które właśnie przeszedł, zdecyduje się później wypowiedzieć wojnę jakiemukolwiek postępowi.

Pod względem warstwy wizualnej tak jak byłem zachwycony wcześniej, tak wciąż jestem. Naprawdę nie wiem, co nowego mógłbym napisać, dlatego pozwolę sobie zacytować samego siebie: „Ray Macutay ma wyraźny, realistyczny styl, dzięki któremu czytelnik łatwiej utożsami się z bohaterami i przedstawianą opowieścią. Na pochwałę zasługuje także Walter za dobór i nałożenie kolorów. Ten człowiek jest prawdziwym artystą, który świetnie operuje kontrastami. Wie także, jak wyróżnić ważne dla czytelnika z pozoru błahe elementy, które dzięki niemu wychodzą na pierwszy plan”. Tu naprawdę nic nie zmieniło się na gorsze. Jest świetnie, bardzo dynamicznie, co szczególnie istotne w scenach akcji, których w tym tomie jest jeszcze więcej.

Jeśli lubisz którąkolwiek z tych rzeczy:

  • futuryzm,
  • „klimaty” apokaliptyczne i postapokaliptyczne,
  • świetne sceny akcji,
  • szczegółowy styl rysunku, także przy zachwycających ujęciach panoramicznych,
  • brak dłużyzn,
  • francuską szkołę komiksu,

to kup „Pożogę”. Jeśli któregoś z tych elementów nie lubisz, ale podoba ci się reszta, to kup, może przekonasz się do tego, który Ci nie podchodzi. Wiem, jak to brzmi, naprawdę. To nie jest recenzja sponsorowana ani nic z tych rzeczy. Po prostu Taurus Media wydało dla mnie komiks bliski ideału, bliski tym wrażeniom, które miałem jako dziecko, czytając komiksy po raz pierwszy. Gdy dopiero odkrywałem pewien świat nieograniczonych przygód, jakie tylko przyjdą autorom do głowy. Dzięki „Pożodze” znowu czuję się jak dziecko w obliczu nieprzewidywalnego (i to jak cholera) i z wypiekami na twarzy przewracam kartki albumu.

Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Wydawnictwo: Taurus Media
4/2018
Tytuł oryginalny: Ravage
Wydawca oryginalny: Glenat
Rok wydania oryginału: 2017
Liczba stron: 48
Format: 215×290 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolor
ISBN-13: 9788365465214
Wydanie: I
Cena z okładki: 45 zł