Amazing Spider-Man: Globalna sieć. Wrogie przejęcie. Tom 1

Amazing Spider-Man: Globalna sieć. Wrogie przejęcie. Tom 1

Świat po „Tajnych wojnach” przynosi poważne zmiany w życiu wielu bohaterów. Jednym z nich jest Spider-Man, który w nowej serii wyrusza poza Manhattan i zaczyna działać globalnie. Jako ochroniarz Petera Parkera, który chce zmienić świat. Na lepsze oczywiście, bo w końcu z wielką mocą przychodzi wielka odpowiedzialność. Oto „Amazing Spider-Man: Globalna sieć. Wrogie przejęcie”.

Nowa seria o Spider-Manie, wydawana w ramach linii wydawniczej Marvel NOW 2.0, dzieje się osiem miesięcy po „Tajnych wojnach”. Tak jak w przypadku innych nowych serii zostajemy rzuceni na głęboką wodę nowej rzeczywistości. Nie wiemy, co się dokładnie stało w czasie, który pominięto, możemy pozbierać jednak pewne okruchy. Z jednej strony to zaleta, bo scenarzyści nie musieli trzymać się w ryzach i do wszystkich ważnych zmian, które nam przedstawiają, dochodzić powoli. Z drugiej, jeśli ktoś ma obsesję, by wiedzieć wszystko, to będzie mieć problem. Na przykład jakim cudem Peter Parker w osiem miesięcy zbudował globalną firmę?!

Spider-Man działa globalnie

Wiem, że Parker to geniusz. Ba, dużego kalibru, ale wciąż w osiem miesięcy rozwój na taką skalę, to jest nierealne nawet jak na komiks superbohaterski. Tak, wiem, że mówimy o serii, w której faceta ugryzł radioaktywny pająk i od tego dostał supermocy. Niemniej jednak, gdy przełknąłem tę pierwszą pigułkę, to przez chwilę było coś odświeżającego w zobaczeniu Spider-Mana poza jego naturalnym środowiskiem. Owszem, był to Szanghaj i do Warszawy raczej nie zawita, ale jednak przez sekundę pojawiła się ta myśl, co by było, gdyby… Gdzie by się bujał po okolicy. Przyznam, że pomagają takie zdjęcia:

 

Niemniej działania na większą skalę oznaczają więcej odpowiedzialności. Zarówno dla Petera Parkera, jak i jego alter ego. To zapowiada również więcej wrogów. Na radarze naszego Pajęczaka znalazł się Zodiak, przestępcza organizacja, której celem jest podporządkowanie sobie świata. Już w pierwszym rozdziale tego tomu pokazują, jak bardzo są groźni. Nie mogą wykraść danych z serwerów Parker Industries, więc kradną same urządzenia z szanghajskiego oddziału firmy.

W tym momencie rozpoczyna się wyścig z czasem. Jeśli Spider-Manowi nie uda się powstrzymać Zodiaku na czas, to niebezpieczeństwo grozi wręcz całemu światu. Pojawia się też pytanie, czy w firmie Parkera nie ma kreta, który sprzedawałby jej sekrety.

Peter się nie zmienia

Przez całą znaną nam medialną karierę Peter Parker ledwo wiązał koniec z końcem, mówiąc wprost. Czy to w komiksach, czy w filmach. Dlatego „Amazing Spider-Man: Globalna sieć. Wrogie przejęcie” jest pod tym względem całkiem odświeżający. Parker w końcu się dorobił! Już nie musi się martwić o to, za co zabrać Mary Jane na randkę. Nie martwiłby się tym, gdyby MJ była w ogóle dla niego osiągalna, ale ma za to dziesiątki, jeśli nie setki, innych zmartwień.

Trochę szkoda, że wraz z rozwojem działalności Parker też nie dojrzewa. Wciąż stara się być zawsze na miejscu wydarzeń, nawet pomimo tego, że zdążył zatrudnić sobowtóra, który czasem zastępuje go w roli Spider-Mana. Warto nadmienić, że to zrehabilitowany przestępca, czytelnicy zaznajomieni z serią „Ultimate Spider-Man” powinni go kojarzyć. Pozostali zaś mogą mieć problem.

Amazing Spider-Man- Globalna sieć. Wrogie przejęcie. Tom 1 - przykładowa plansza

Amazing Spider-Man- Globalna sieć. Wrogie przejęcie. Tom 1 – przykładowa plansza

Ten brak rozwoju Petera pod tym względem widać także w jego braku zdolności do przydzielania odpowiedniego priorytetu dla pewnych zdarzeń. Ot, ciocia May znalazła się znowu w tarapatach, tym razem w Afryce, gdzie pojechała z pomocą humanitarną. Spider-Man dowiaduje się o tym, gdy jest na arcyważnej misji z ramienia S.H.I.E.L.D., która ma szanse powstrzymać Zodiak raz na zawsze. Ciocia May ma zapewnioną profesjonalną ochronę od Parker Industries, ale mimo to Peter podejmuje decyzję, że jest ona ważniejsza niż losy jego firmy, niż de facto losy całego świata. To z jednej strony jest nasz stary dobry znajomy, ale z drugiej… No jednak byłoby ciekawym, nawet przyjemnym zaskoczeniem, gdy zachował się ciut inaczej.

Peter Parker – nowy Tony Stark

Jak wspomniałem, jedyną nowością w przypadku Parkera jest fakt, że w związku z rozwinięciem swojej działalności na skalę globalną stał się bogaty. Tak wręcz obrzydliwie. Swoje pieniądze wykorzystuje w słusznej sprawie i chwała mu za to, ale w trakcie lektury czytelnik ma prawo odnieść wrażenie, że ktoś tu bawi się Tony’ego Starka. Autorzy serii mają przynajmniej tego świadomość, bo nawet kilka razy nabijają się z młodszej i jednak nieco biedniejszej wersji szefa Stark Industries.

Sam Zodiak jest zagrożeniem momentami komicznym. Gdy coś im wychodzi, to zdaje się, że udało się przypadkiem. Trochę w trakcie lektury brakuje poczucia zagrożenia z ich strony. Organizacja bardziej momentami sprawia wrażenie tła dla pokazania nowych możliwości Parker Industries i gadżetów Spider-Mana.

Zodiak to zorganizowana grupa z mistycznym podtekstem (astronomicznym, by być precyzyjnym), której członkowie zdają się mieć zróżnicowany charakter. No i odrębne umiejętności. Jednak w świecie superhero to niemal standard. Całościowo więc wypadają trochę blado, bo ich sukcesy wyglądają raczej na przypadkowe. Zdaje się, że odnoszą je dzięki głupim błędom drugiej strony.

Amazing Spider-Man- Globalna sieć. Wrogie przejęcie. Tom 1 - przykładowa plansza

Amazing Spider-Man- Globalna sieć. Wrogie przejęcie. Tom 1 – przykładowa plansza

Precyzyjna włoska robota

Rysunki są świetne. Przynajmniej dla mnie oczywiście. Giuseppe Camuncoli stworzył świat przejrzysty, wyraźny, pełen detali. Zarówno na pierwszym, drugim, jak i trzecim planie. Nie ma tu niedbalstwa, śladów pośpiechu, nawet w przypadku twarzy postaci pozostających w tle, co niestety zdarza się często w przypadku serii mających miesięczny cykl. Prace tego włoskiego artysty mogłyby być dla wielu przykładem rzetelności i staranności.

Podobnie jak w przypadku pierwszego tomu „Extraordinary X-Men” strona wizualna w
„Amazing Spider-Man: Globalna sieć. Wrogie przejęcie” jest najmocniejszym, najlepszym aspektem tego komiksu.
Ogólnie nie jest źle, tragicznie, jak niektórzy mogą mówić, po prostu mogłoby być lepiej. Dan Slott zaczął pisać kolejny rozdział w historii Petera Parkera, w którym jeszcze trudniej mu pogodzić życie prywatne z rolą Spider-Mana.

Amazing Spider-Man- Globalna sieć. Wrogie przejęcie. Tom 1 - przykładowa plansza

Amazing Spider-Man- Globalna sieć. Wrogie przejęcie. Tom 1 – przykładowa plansza

Nie będę rozpisywał się, co by mogło być lepsze na nowe rozpoczęcie, bo nie ma to sensu. Po prostu, wbrew pozorom, mimo wszystko niewiele w tym świeżości. Chociaż muszę zaznaczyć, że czytało się przyjemnie. Przez te kilkadziesiąt minut w trakcie lektury zrelaksowałem się, „odmóżdżyłem”, że tak to ujmę, a czasem tylko o to, o czystą rozrywkę, powinno chodzić.

Dziękujemy wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Seria/cykl: MARVEL NOW 2.0
Scenarzysta: Dan Slott
Ilustrator: Giuseppe Camuncoli
Tłumacz: Bartosz Czartoryski
Typ oprawy: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Egmont
1/2019
Wydawca oryginalny: Marvel Comics
Liczba stron: 144
Format: 165 x 255 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: kolor
ISBN-13: 9788328134867
Wydanie: I
Cena z okładki: 39,99 zł