Na rynku pojawił się kolejny rarytas dla fanów komiksów sprzed lat. Przygody Binio Billa w latach osiemdziesiątych rozpalały wyobraźnię młodych fanów komiksów i westernów. Każdy czytelnik „Świata Młodych” doskonale znał niesamowite dokonania szeryfa z Rio Klawo. Teraz dzięki wydawnictwu Kultura Gniewu te opowieści trafiają do nas w odrestaurowanej formie. I trzeba przyznać, że prezentują się naprawdę atrakcyjnie.
Binio Bill na straży prawa
W albumie znajdziemy dwie historyjki, które pierwotnie były drukowane oczywiście na łamach „Świata Młodych”. Pierwsza z nich, czyli tytułowe „Sto karabinów”, ukazała się w tej harcerskiej gazecie latem 1981 roku (była publikowana od 25 lipca do 12 września), natomiast w roku 1989 roku redakcja zdecydowała się zaprezentować te przygody czytelnikom jeszcze raz. Binio Bill podejmuje bohaterską próbę powstrzymania nieuczciwego handlarza bronią przed sprzedaniem karabinów Apaczom. Jak można się domyślać, sto szybkostrzelnych karabinów w rękach dowodzonych przez Szalonego Heronimo Indian mogłoby oznaczać nie lada kłopoty. Jakby tego było mało, w całą aferę wplątują się jeszcze Meksykanie, którzy również mają chrapkę na tę broń.
W drugiej historii (opublikowanej w „Świecie Młodych” w roku 1991), zatytułowanej „Śladami Kida Walkera”, Binio Bill wyrusza do miasteczka Shovel City, by pomóc swojemu przyjacielowi szeryfowi w walce z bandą tytułowego rzezimieszka. Sprawa nie jest łatwa, bo bandyci uprowadzili córkę stróża prawa, Luizę, i teraz szantażując go, chcą napaść na bank. Nie wzięli tylko pod uwagę tego, że w ich misternie zaplanowaną akcję wplącze się Binio Bill we własnej osobie. Odważny i szarmancki szeryf pochodzący z Polski bierze sprawy w swoje ręce.
Stare przygody w nowym wydaniu
Czytelnicy, którzy w latach osiemdziesiątych pochłaniali komiksy drukowane w harcerskiej gazecie, na pewno z przyjemnością przeczytają obie historyjki jeszcze raz. Niewykluczone, że podczas lektury wrócą wspomnienia sprzed lat. Może także niejeden czytelnik znów sięgnie po inne dzieła Jerzego Wróblewskiego, a jest dziś w czym wybierać. Trzeci tom wznawianych aktualnie przez Kulturę Gniewu przygód legendarnego szeryfa z Rio Klawo ma jednak szansę spodobać się także młodym czytelnikom. Oczywiście istnieje możliwość, że znają już Lucky Luke’a, i pojawia się obawa, że Binio Bill okaże się trochę do niego zbyt podobny, ale i tak pewnie wkręcą się w jego przygody. Pomimo upływu lat jest w nich bowiem pewna lekkość i dynamika, które sprawiają, że nie tracą one nic ze swego uroku.
Tym bardziej że komiks prezentuje się bardzo dobrze pod względem wizualnym. Odrestaurowane przygody szeryfa z Rio Klawo wyglądają naprawdę efektownie. Jak informuje wydawca, materiały do tej edycji skanowano ze „Świata Młodych” i poddano obróbce polegającej na odtworzeniu na nowo kreski i kolorów. Dzięki temu rysunki Jerzego Wróblewskiego wyglądają bardzo współcześnie i świeżo. Także nowa kolorystyka na pewno wychodzi naprzeciw gustom młodego pokolenia. Sentymentalni czytelnicy pamiętający wersję ze „Świata Młodych” mogą uznać ją za zbyt współczesną, ale hej… to w końcu ma być komiks przede wszystkim dla dzieci.
Dziękujemy wydawnictwu Kultura Gniewu za egzemplarz recenzencki.
Paweł Ciołkiewicz
Tytuł: „Binio Bill i sto karabinów”
Scenariusz: Jerzy Wróblewski
Rysunki: Jerzy Wróblewski
Wydawca: Kultura Gniewu
Data polskiego wydania: 2019
Objętość: 48 stron
Format: 210 x 295 mm
Oprawa: miękka
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie/internet
Cena okładkowa: 34,90 zł