„Amazing Spider-Man: II wojna domowa” to jeden z tzw. tie-inów do głównej miniserii „II wojna domowa”. W Polsce wydano ich tylko kilka z blisko 40 i oceniając po tym, co dostaliśmy, to była chyba bardzo dobra decyzja. Poboczne przygody Spider-Mana do głównego eventu nic nie wnoszą i wydaje się, że do głównej historii pajęczaka też nie.
Na początek, dla ścisłości, jest dziewięć tytułów, które mają „Civil War II” w nazwie, a w pozostałych przypadkach event rozlał się na regularne serie. Komiks, który omawiamy, jest jednym z tych pierwszych. To sugeruje jakąś odrębność od głównej serii „Amazing Spider-Man: Globalna sieć”. Jednocześnie całość ma na tyle otwarte zakończenie, że sugeruje ono powrót wątku z tego komiksu w głównej serii.
Dodatek do głównej serii
Pierwotna idea tie-inów (dosłownie „powiązanie”) polegała na tym, że opowiadały historie, które były dopowiedzeniem tej głównej. Na przykład o tym, jak dana postać poradziła sobie z konsekwencjami z tego głównego wydarzenia albo czemu w nim nie uczestniczyła. Ta zasada teoretycznie wciąż obowiązuje, ale ostatnio w tych historiach próżno szukać właśnie jakiegoś dopowiedzenia, pogłębienia.
Niestety tak jest też w przypadku „Amazing Spider-Man: II wojna domowa”. Ulysses trafia pod opiekę Spider-Mana, który prowadzi go do Parker Industries. Wszak Pajęczak jest osobistym ochroniarzem Petera Parkera, więc może łatwo pokazać młokosowi co i jak. Pojawia się wręcz pomysł, jak wykorzystywać moce młodego Inhumana, który przewiduje przyszłość, dla dobra firmy. Parker wpada na to, by Ulysses mówił, które z ich projektów mają szanse powodzenia, a które nie. Dzięki temu mogliby przecież zaoszczędzić mnóstwo czasu i pieniędzy.
W trakcie wycieczki po Parker Industries Ulysses dostaje wizji i staje się ona punktem zapalnym prawdziwego pasma nieszczęść. Ktoś z bliskiego otoczenia Spider-Mana, kto kiedyś kroczył po złej ścieżce, ponownie zstępuje na tę drogę. Peter nie chce w tę przepowiednię uwierzyć, ale jednak podejmuje pewne działania, które powodują, że w jego przyjacielu i współpracowniku zaczyna narastać niepokój popychający go w złym kierunku…
Powtórka motywów z „II wojny domowej”
Od strony scenariusza całe „Amazing Spider-Man: II wojna domowa” ma te same podstawy co „II wojna domowa”. Wszystko opiera się w gruncie rzeczy na serii nieporozumień, które są wynikiem przepowiedni Ulysessa. Klasyczna sytuacja, w której ludzie wolą coś założyć, zamiast ze sobą porozmawiać. Chwyt często stosowany w komediach romantycznych, jednak tutaj nie ma klasycznego dla nich happy endu. Nie jest najgorzej, ale nie jest rewelacyjnie. Największym problemem fabuły jest powtórzenie błędów z głównej historii. Chciałbym dostać coś innego, problem, którego nie dałoby się rozwiązać za pomocą prostej rozmowy. No i do tego jeszcze mamy kilka kiepskich żartów. Naprawdę dialog między Parkerem a Johnnym Stormem (Płonąca Pochodnia) i cała ta scena w łóżku była nie dość, że niepotrzebna, co wręcz żenująca.
Największy problem tego komiksu, przynajmniej dla mnie, to fakt, jak jest narysowany. Mówiąc wprost, jest po prostu brzydki. Styl Travela Foremana kompletnie mnie nie przekonuje. Postaci przez niego rysowane są nienaturalnie długie i szczupłe, przypominają popularnego Slender Mana. Mam też problem z twarzami postaci, które w zbyt wielu przypadkach wyglądają na niechlujnie narysowane. Jakby ktoś pokolorował pierwsze, niedokończone szkice. Tła też są trochę ubogie, ale spoko, możliwe, że w ogóle tego nie zauważycie, bo dziwaczny grymas twarzy którejś z postaci odciągnie od nich waszą uwagę. „II wojnę domową”, nawet jeśli słabą, warto mieć chociażby z powodu rysunków Marqueza.
Czy warto kupić?
Dla kogo jest „Amazing Spider-Man: II wojna domowa”? Dla megawiernych fanów postaci Spider-Mana, którzy chcą być świadkami wszystkiego, co się dzieje w jego małym świecie. Być może dla kolekcjonerów, którzy chcą mieć wszystkie komiksy wychodzące w ramach jednej linii, jednego uniwersum. Czy też przy okazji jednego wydarzenia. Sens lektury lekko broni fakt, że zapowiada się na to, że pewne wątki z tego albumu będą kontynuowane w głównej serii. Jednak jeśli nie jesteście przedstawicielem żadnej z tych grup, to możecie odpuścić.
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Wydanie: 2019
Seria/cykl: MARVEL NOW 2.0
Scenarzysta: Christos Gage
Ilustrator: Travel Foreman
Tłumacz: Bartosz Czartoryski
Typ oprawy: miękka ze skrzydełkami
Data premiery: 17.07.2019