ORBITAL #3 – NOMADOWIE
Trzeci tom „Orbitala” rozpoczyna nową misję dyplomatyczną agentów Caleba i Mezoke. Po wykonaniu zadania na księżycu Senestam, tym razem mają nadzorować ceremonię pojednania Ziemian i Sandżarrów. Przedsięwzięcie to zostaje jednak zakłócone przez przybycie koczowniczej rasy galaktycznych nomadów, którzy popadają w konflikt z ziemską ludnością.
Tytułowi nomadowie – Rapahunowie – to rasa kanibali prowadzących koczowniczy tryb życia, pokojowo nastawionych do przedstawicieli innych ras galaktyki. Ich przybycie na Ziemię wiąże się jednak z niezadowoleniem i agresją ludzi, którzy nie są w stanie zaakceptować odmienności Rapahunów i ich specyficznych zwyczajów. Do tego pojawienie się nomadów splata się z katastrofą ekologiczną uderzającą w okolicznych rybaków. Wrogość ludności zostaje wykorzystana przez rasistowski ruch sprzeciwiający się idei konfederacji. W tle przewija się wątek związany ze wspomnianą ceremonią pojednawczą Ziemian i Sandżarrów. Autor skrupulatnie pokazuje wyrafinowane metody działania polityków i bezwzględne zasady dyplomacji. Dowiadujemy się też ciekawych faktów z młodości Caleba Swany’ego, które stawiają jego szlachetną postać w nieco ciemniejszym świetle.
Rasizm, nacjonalizm czy zakłamanie polityków to jedne z największych problemów społecznych towarzyszących ludziom w zasadzie od zawsze. Wielka polityka rzadko związana jest z walką o wysoki poziom życia obywateli, a w świecie, w którym powstaje konfederacja składająca się z przedstawicieli ponad siedmiuset ras, muszą pojawić się ruchy wyznające wyższość własnego gatunku i sprzeciwiające się ponadrasowej integracji. Scenarzysta Sylvain Runberg przywiązuje dużą wagę do tych społeczno-politycznych postaw, dzięki czemu „Orbital” nie jest zwyczajnym komiksem science fiction. Nacisk położony jest tu w równym stopniu na akcję, co na prezentację nastrojów społecznych związanych z szeroko zakrojonymi procesami integracyjnymi pomiędzy tak różnorodnymi rasami. Niewątpliwie stanowi to wartość dodaną tego komiksu.
Sylvain Runberg wykazuje się dużą lekkością w kreowaniu świata przedstawionego oraz w prezentowaniu samej opowieści. Scenariusz jest dobrze zbudowany i pozbawiony nic niewnoszących, niepotrzebnych momentów. Każda scena przyczynia się do budowy napięcia, rozwoju akcji czy rozbudowy świata komiksu. Nowi bohaterowie czy stworzone przez autora rasy są wprowadzane w sposób płynny i zrozumiały dla czytelnika. Taka konsekwencja jest niezwykle pożądana w tego rodzaju komiksach.
Większych zastrzeżeń nie można mieć również co do oprawy graficznej komiksu. Serge Pellé ma swój specyficzny styl, który dosyć dobrze pasuje do klimatu „Orbitala”. Kreska jest szczegółowa, a kolejne tomy pokazują, że rysownik skrupulatnie wykonuje swoją pracę. Kolejny raz mam zastrzeżenia dotyczące „sztywnego” sposobu rysowania samych bohaterów, jednak wydaje się, że jest to element charakterystyczny dla Serge’a Pellé. Na specjalną uwagę zasługują okładki „Orbitala”. Wszystkie są bardzo wyraziste i sugestywne, przez co wyróżniają się na sklepowych półkach.
Autorzy komiksu przyjęli, że jedna misja Caleba i Mezoke zostanie przedstawiona w dwóch tomach. Tak więc „Nomadowie” to dopiero połowa całej historii i z jej ostateczną oceną trzeba będzie poczekać do publikacji tomu czwartego pod tytułem „Spustoszenia”. Szkoda, że Taurus Media nie zdecydował się wydawać „Orbitala” w podwójnej objętości, tak, aby czytelnik miał możliwość zapoznania się z całą historią za jednym razem. Niemniej jednak, „Orbital” to dobry, ambitny komiks science fiction, trzymający równy poziom zarówno od strony scenariusza, jak i oprawy graficznej. Dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa. Wszyscy pozostali również powinni być zadowoleni.
Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Maciej Kosuń
Orbital #3 – Nomadowie
Tytuł oryginału: Orbital, tome 3: Nomades
Scenariusz: Sylvain Runberg
Rysunek: Serge Pelle
Wydawnictwo: Taurus Media
Wydawca oryginalny: Dupuis
Liczba stron: 48
Format: A4
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Cena okładkowa: 37 zł