Huck wydany przez Mucha Comics to kolejne podejście Marka Millara do tematu superbohaterów. Znowu bierze jakąś postać, która pod względem koncepcyjnym jest bliźniaczo podobna do jednego z popularnych bohaterów Marvela lub DC. Gdy nie jest ograniczony przez redaktorów ani renomę i spójność marki, jaką stanowią Batman czy Superman, może eksplorować alternatywne interpretacje danych archetypów. Komiks współtworzą rysunki Rafaela Albuquerque.
Mark Millar vs Superman
Millar już kilka razy ścierał się z mitem Supermana. W bardziej tradycyjnym wydaniu w serii Superman Adventures. Mniej ortodoksyjnie w Czerwonym Synu, który pokazywał, co mogłoby się stać, gdyby kosmiczne dziecko wychowało się w innych realiach kulturowych niż amerykańska prowincja. Huck tak jak pierwowzór trafił do małomiasteczkowej Ameryki i kieruje się tymi samymi wartościami co Człowiek ze Stali w najpowszechniejszym rozumieniu tej postaci.
Bohater Millara, pomimo ogromnej mocy, pracuje na stacji benzynowej. Wychował się w sierocińcu, gdzie nauczono go, żeby robić jeden dobry uczynek dziennie. Tak też stara się postępować. Działa głównie lokalnie i zajmuje się dość trywialnymi sprawami. Pomaga oczyścić teren pod nową stodołę, wyrzuca śmieci, ratuje rybaków na wzburzonym jeziorze. Od czasu do czasu, widząc w telewizji poważniejszy problem, wybiera się na drugi koniec świata i łagodzi sytuację.
Nie szuka przy tym rozgłosu, a mieszkańcy miasteczka starają się zachować jego moc w tajemnicy. Problemy pojawiają się, gdy nowa mieszkanka sprzedaje informacje prasie. Wtedy to o Hucka upominają się demony z przeszłości jego i jego matki, która celowo go porzuciła, żeby nie został odnaleziony. Bohater zostaje zmuszony do rozprawienia się z tymi problemami.
Huck, Człowiek ze Stali
Jak już wspomniałem, Huck współgra z pierwotną interpretacją archetypu Supermana. To bohater ludowy, wywodzący się z klasy pracującej. Jednoczęściowy strój pracownika stacji benzynowej, który służy mu za uniform, to jeden z najłatwiej rozpoznawalnych symboli pracowników fizycznych. Bezinteresownie zajmuje się polepszeniem doli wszystkich w swoim otoczeniu, dopóki nie zostanie ujawniony i przez to wplątany w machinacje ludzi władzy, nauki i polityki. Jego postępowanie zgadza się z interpretacją Supermana Granta Morrisona. Według niego ten bohater czyni dobro, chociaż nic go do tego nie zmusza. W przeciwieństwie do innych bohaterów, których do działania popycha przykładowo poczucie winy (Spider-Man) lub chęć zemsty (Batman, Punisher). Po prostu tak zdecydował i to czyni go lepszym człowiekiem.
Parodia czy szacunek dla „pierwowzoru”?
Wydaje mi się, że chęć niesienia dobra i wrażliwość na krzywdę ludzką to dość istotne cechy. Niestety brakuje ich w naszych czasach. Dlatego niezbyt podoba mi się miejscowe pokazanie bohatera jako karykatury. Czasami przypomina Lenniego z Myszy i ludzie. Padają nawet słowa o opóźnieniu umysłowym. Huck jest bowiem skrajnie prostolinijny i nieskomplikowany. Z drugiej strony to nieustępliwość w walce ze złem sprawia, że ostatecznie udaje mu się je pokonać. Nie potrafię w tej kwestii rozgryźć Millara, który z jednej strony jest symbolem niepotrzebnego mroku i antyheroizmu. To sugerowałoby, że nie traktuje postaci poważnie. Z drugiej strony ‒ jego zeszyty Superman Adventures są chwalone jako jedne z lepszych historii o Supermanie, w których pokazał zrozumienie esencji tej postaci.
Huck okazał się bardzo przyzwoitym komiksem. Mniej sztampowym niż Odrodzona. Reborn, którą też miałem okazję recenzować. To bardzo ciekawy komiks środka. Oderwanie od korporacyjnych bohaterów pozwoliło twórcom na eksplorację najstarszego z archetypów superbohaterskich. Wydaje mi się, że fanom przygód Supermana i komiksów superbohaterskich w ogóle powinien się spodobać.
Dziękujemy wydawcy za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Konrad Dębowski
Tytuł: „Huck”
Tytuł oryginału: „Huck”
Scenariusz: Mark Millar
Rysunki: Rafael Albuquerque
Kolor: Dave McCaig
Tłumaczenie: Marek Starosta
Wydawca: Mucha Comics
Data polskiego wydania: październik 2019
Wydawca oryginału: Netflix
Data wydania oryginału: lipiec 2016
Objętość: 160 strony
Format: 180 x 275 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
Cena okładkowa: 65 zł