„Flash: Rok pierwszy” od wydawnictwa Egmont to kolejny tom o przygodach Szkarłatnego Sprintera. Tym razem cofamy się do początków jego superbohaterskiej kariery. Historię Barry’ego Allena, kryminologa z Central City, w którego uderza piorun, zna pewnie każdy fan uniwersum DC. Tym razem opowiedział ją Joshua Williams i muszę przyznać, że nie do końca mi się podobało.
Flash i jego początki
Barry Allen pracuje jako policyjny kryminolog w mieście Central City. Na co dzień lubi się spóźniać i ogólnie to bardzo zapracowany człowiek. Nasz bohater jest naprawdę dobry w tym, co robi, dlatego nie ma czasu na życie prywatne. Barry’ego pochłaniają nie tylko zbrodnie, które zdarzają się na co dzień, lecz także ta sprzed lat, dotycząca jego ojca oskarżonego o zabicie matki. Ogólna bezsilność, która mu towarzyszy, sprawia, że Barry jakby stanął w miejscu.
Wszystko zmienia się pewnej nocy, kiedy uderza w niego piorun. Po kilku miesiącach w śpiączce Barry budzi się i odkrywa, że zyskał moce – stał się niesamowicie szybki. Bohater stopniowo odkrywa nowe umiejętności, zyskuje pewność siebie i zaczyna walczyć ze złem. Kiedy przypadkiem przenosi się w przyszłość, dowiaduje się, co stanie się z nim i Central City za kilkadziesiąt lat – miasto zostanie zniszczone, a ludzie zniewoleni. Przyczyną tego wszystkiego będzie niejaki Król Turtle, który potrafi pochłaniać moc prędkości. Czy Barry’emu uda się nie dopuścić do tej katastrofy?
Joshua Williamson i jego „rok pierwszy”
Barry Allen nareszcie doczekał się swojego „roku pierwszego”. Do tej pory mogliśmy przeczytać o początkach superbohaterskiej kariery Batmana, Supermana, a nawet drugiego ze sprinterów – Wally’ego Westa. Teraz jednak przyszedł czas na pierwszego Flasha. Autorem tego wydarzenia został Joshua Williamson, który odpowiada za serię „Flash” w komiksach „DC Odrodzenie”. Opowieść o Barrym Allenie i wypadku w laboratorium słyszeliście pewnie nieraz, dlatego też ta historia nie zaskoczy was niczym nowym. Bohater budzi się ze śpiączki, odkrywa, że zyskał moce, i stara się je poznać i opanować. Tak jest gdzieś przez połowę albumu i muszę przyznać, że tę część czytało mi się naprawdę dobrze.
Druga część albumu to wątek złoczyńcy o pseudonimie Król Turtle. Pierwszy raz Barry dowiaduje się o nim i jego działaniach od starszej wersji siebie, kiedy przypadkowo przenosi się w przyszłość. Stworzenie antagonisty, który wskutek wypadku porusza się z prędkością żółwia, a do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje mocy prędkości, na początku wydawało mi się interesujące. Jednak dalsze wątki, a przede wszystkim finał tej historii dość mocno mnie zawiodły. Odnoszę wrażenie, że scenarzysta chciał stworzyć coś epickiego, jednak kosztem tego, co powinno być główną osią tego komiksu – początków działalności Flasha.
Joshua Williamson więcej czasu powinien poświęcić na poznawanie nowych mocy przez bohatera, jego relację z Iris West, powrót do pracy po wypadku i tym podobne sprawy. Na głównego złoczyńcę, bo taki oczywiście być musi, powinien wybrać również jakąś bardziej przyziemną postać, jak choćby Kapitana Chłoda, który także pojawia się w komiksie. Tymczasem wszystkie te wątki są potraktowane bardzo pobieżnie i zostają zakończone dość szybko, powiedziałbym, że nawet za szybko. To niestety nie wyszło komiksowi na dobre.
Howard Porter rysuje „Flasha”
Za rysunki w komiksie odpowiada Howard Porter, który już kilkukrotnie przewinął się przez serię Williamsona. Muszę przyznać, że rysownik spisał się świetnie. Plansze są bardzo szczegółowe i przepełnione akcją, dotyczy to zwłaszcza momentów, w których Flash używa swoich mocy. Plusem są również postacie, szczególnie ich mimika. Jeżeli zaś chodzi o dodatki, to pod koniec albumu znajdziemy jedynie kilka alternatywnych okładek.
„Flash: Rok pierwszy” to moim zdaniem dość średnia opowieść o początkach Barry’ego Allena w roli Najszybszego Człowieka na Ziemi. Komiks polecić mogę jedynie fanom runu Joshuy Williamsona i postaci Flasha w ogóle. Pozostali miłośnicy tytułów superbohaterskich z pewnością znajdą dla siebie ciekawsze propozycje.
Maciej Skrzypczak
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu do recenzji.
Scenariusz: Joshua Williamson
Rysunki: Howard Porter
Tłumaczenie: Tomasz Kłoszewski
Wydawca: Egmont
Data wydania: kwiecień 2021
Liczba stron: 132
Format: 165 x 255 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Druk: kolor
Cena: 39,99 zł