FILTHY RICH

NIEGRZECZNE PANIENKI POTRAFIĄ SIĘ URZĄDZIĆ


Richard „Junk” Junkin to niespełniony facet w kwiecie wieku. Wczoraj był obiecującą gwiazdą futbolu, bożyszczem tłumów pretendującym do sławy i bogactwa. Dziś, na skutek niefortunnego wypadku i żyłki do hazardu, jest słabiutkim sprzedawcą w salonie samochodowym. Żyje z dnia na dzień, zaliczając żony zadowolonych klientów i wysłuchując szczekania zbywców, podśmiewających się z jego nieporadności w fachu. Gdy myśli, że tak już będzie aż do śmierci, szef składa mu propozycje zostania gorylem jego niewyparzonej córki, plotkarskiej gwiazdki otoczonej wianuszkiem samców. Rich przyjmuje nową rolę sądząc, że zmieni to jego beznadziejny los. Tak naprawdę jednak mocno go skomplikuje, a bohater dozna coraz dotkliwszych nieprzyjemności…

Komiks Briana Azzarello i Victora Santosa, otwierający kryminalny cykl nowel graficznych Vertigo, to idealna kwintesencja noir. Historia, mocno inspirowana prozą Raymonda Chandlera i Jima Thompsona (inny znany autor kryminałów w Ameryce), nie jest jednak jakoś specjalnie innowacyjna. Nie sprowadza gatunku na nowe tory ani nie odbiega od klimatu pulpy. Wręcz przeciwnie – jest w niej silnie zakorzeniona zarówno pod względem edytorskim (komiks przypomina rozmiarem i formą dawne opowiastki detektywistyczne), jak i fabularnym.

Perypetie „Junka” niezbicie dowodzą, że największym wrogiem faceta nie zawsze jest uwodzicielska femme fatalne, nierzadko zaś bywają jego złudzenia i ambicje. Ten, który sobie tego nie uprzytomni w porę, może źle skończyć. I nie chodzi tutaj o śmierć, a o sytuację społeczną. Bez zbytniego odsłaniania fabuły napomknę, że historia twórcy „100 naboi” jest standardową opowiastką o twardzielu spadającym z deszczu pod rynnę, i to parokrotnie. Fabuła utrzymana jest w realiach amerykańskich lat 50-ych, a autorzy zamieścili w niej wszystko to, co fani gatunku uwielbiają – duszną atmosferę, opryskliwe i bezceremonialne dialogi, pikantne sceny, morderstwo, nieoczekiwany punkt zwrotny i dojmującą puentę. Smaku temu wszystkiemu dodają rysunki hiszpańskiego artysty, który odrobił lekcje z zabawy cieniem i światłem, znanej z „Sin City” Franka Millera. Niektóre kadry Santosa są nieprzejrzyste, natomiast na innych grafik popełnia błędy w proporcjach anatomii, ale koniec końców udało mu się uchwycić specyfikę Harlemu i styl bycia dużych dzieci z dobrych domów, bawiąc się do rana w najdroższych klubach.

„Filthy Rich” polecam przede wszystkim oddanym wielbicielom powieści kryminalnych, osadzonych w bezkompromisowym świecie utarczek, pozorów oraz pięknych kobiet zsyłających nieszczęścia na każdego adoratora. Vertigo Crime zaliczyło tym komiksem mocny start i całkiem możliwe, że nowa inicjatywa Karen Berger odniesie pokaźny sukces.

Michał Chudoliński

„Filthy Rich” HC/SC
Scenariusz: Brian Azzarello
Rysunki: Victor Santos
Liternictwo: Clem Robins
Wydawca: DC Comics – Vertigo Crime
Data wydania: 25.08.2009
Objętość: 200 stron
Druk: czarno-biały
Cena: $19,99/$14,99