KAJTEK I KOKO: PROFESOR KOSMOSIK
Pomimo aż nazbyt widocznych znamion kurczenia się rynku, czołowy wydawca komiksów nad Wisłą nie zrezygnował z zamiaru publikacji całości dorobku Janusza Christy. Przejawem tego jest reedycja „Profesora Kosmosika”, stanowiąca kolejny tom dorobku wspomnianego twórcy.
Wbrew tytułowi cyklu nawet przez moment nie uświadczymy tu korpulentnego Koka. Nieodżałowany Mistrz z Sopotu nie pozostawił jednak Kajtka osamotnionego, obdarzając go wsparciem w osobie profesora Kosmosika. Ów trójmiejski wynalazca okazuje się nie tylko błyskotliwym konstruktorem, ale też zapalonym entuzjastą przygód, czemu dał wyraz m.in. w trakcie konfrontacji z arcyprzebiegłym Zyg-Zakiem. Tym razem wraz z Kajtkiem wyrusza on ku odległej przeszłości w zamiarze zapoznania się z życiem codziennym mieszkańców średniowiecza. Ten bez wątpienia karkołomny zamiar staje się możliwy za sprawą inwencyjnej zaradności profesora. Bowiem w zaciszu swej pracowni zdołał on urzeczywistnić idee Herberta George’a Wellsa, konstruując – a jakże! – wehikuł czasu.
Jak zwykle w przypadku fabuł sygnowanych przez Janusza Christę, nie mogło być mowy o komfortowej wyprawie obfitującej w degustacje miodów pitnych wspomnianej epoki tudzież fraternizowania się z tubylcami. Prędko bowiem para bohaterów zmuszona jest stawić czoła terroryzującemu okolicę Czarnemu Rycerzowi. Wyjątkowo wprawny w operowaniu białą bronią, a przy tym uznawany za istotę nadprzyrodzoną, skutecznie daje się we znaki mieszkańcom niewielkiego księstwa, do którego los oraz maszyna czasu przywiodły Kajtka i profesora. Jak łatwo się domyślić, dalszy bieg wypadków wymusza na nich pełnowymiarową konfrontacje z Czarnym Rycerzem. Nie zdradzając więcej szczegółów, wypada nadmienić, że podołanie temuż zadaniu będzie dla bohaterów tej opowieści szczególnie wymagające.
Podobnie jak we wcześniej publikowanych tomach przypadków Kajtka oraz jego kompanów, także i tutaj roi się od charakterystycznych dla twórczości Janusza Christy gagów oraz gwałtownych, a zarazem niewolnych od trafnie ujętego dowcipu, zwrotów akcji. Wymuszał to zresztą tryb pracy wspomnianego autora oraz wymóg szefostwa „Wieczoru…”, w myśl którego każdy z „pasków” winien był zawierać humorystyczną pointę. Tytułowy profesor Kosmosik być może nie posiada tak znacznej dozy swoistego wdzięku, co skłonny do pakowania się w kłopoty Koko. Niemniej przyznać trzeba, że w roli towarzysza przygód bystrego marynarza sprawdza się on tylko nieznacznie gorzej. Nie obyło się także bez motywów z tak lubianej przez Christę literatury SF oraz pewnej dozy autoironii (spotkanie z jaskiniowcem). Przewrotność w potraktowaniu wątków rodem z romansów rycerskich to kolejny atut warstwy fabularnej tej opowieści; podobnie zresztą jak zakamuflowana krytyka systemu politycznego, w jakim przyszło żyć wspomnianemu twórcy.
Maniera, z jaką autor zilustrował główny trzon tej opowieści (wyprawę do średniowiecza), to w pełni dojrzała i rozpoznawalna stylistyka „ojca” Kajka i Kokosza. Jedynie kilka pierwszych plansz (epizody z udziałem Makarego) prezentuje materiał formalnie nieco bardziej archaiczny. Stąd też wielbiciele późniejszych dokonań artysty mogą z pełnym przekonaniem sięgać również po ów zbiór.
W momencie rozpisywania tegoż tekstu (styczeń 2012 r.) dorobek twórcy Kajtka i Koka rodem z „Wieczoru Wybrzeża” doczekał się niemal pełnej prezentacji. „Niemal”, bo wszystko wskazuje na to, że przed zagorzałymi wielbicielami wielka gratka w postaci uzupełnionego o przeszło sto pasków albumu „W kosmosie”. „Profesor Kosmosik” to swoisty przedsmak tego, co czeka wiernych fanów dokonań Christy, bowiem wydanie z 2011 r. zawiera osiem dodatkowych, niepublikowanych w pierwszym wydaniu (z marca 2006 r.) plansz. Ich przygotowaniem zajął się Arkadiusz Salamoński, osoba bez cienia wątpliwości szczególnie na tym polu kompetentna. Chociażby z tego względu, że to właśnie on własnym sumptem opublikował pełne wydanie wspominanych chwilę temu kosmicznych perypetii Kajtka i Koka.
Bez względu na to, jak dalej ukształtuje się polityka wydawnicza Egmontu, pewne jest, że publikacja całości przygód marynarskiego duetu winna być uznana za jedno z najważniejszych dokonań Klubu Świata Komiksu (za co zresztą piszący te słowa pokłada się wręcz z wdzięczności).
Przemysław Mazur
„Kajtek i Koko: Profesor Kosmosik” (wydanie II)
Tekst i rysunki: Janusz Christa
Przygotowanie do druku: Arkadiusz Salamoński
Wydawca: Egmont Polska
Data premiery: wrzesień 2011 r.
Okładka: twarda
Format: 17,5 x 26 cm
Papier: offset
Druk: czarno-biały
Liczba stron: 152
Cena: 49, 99 zł