THE COMPLETE ESSEX COUNTY SC
Patriotyzm w życu codziennym

 

Nurt autobiograficzny w powieściach graficznych oraz komiksie alternatywnym nadal jest silny. Niektórych czytelników odrzucać mogą jednak coraz to smętniejsze historie, będące uzewnętrznianiem fobii autorów oraz ich żalu, wynikającego z niezrealizowanych marzeń. Dla takich odbiorców Jeff Lemire przygotował odtrutkę w postaci „The Complete Essex County”.

W przemyślanych, szczerych, pełnych ciepła opowieściach z hrabstwa Essex, Lemire ukrywa swoje doświadczenia, wynikające z dorastania na kanadyjskiej prowincji. Zamiast skupiać się na sobie, autor pragnie oddać „kanadyjskość”, poprzez zobrazowanie najbardziej pierwotnego elementu miłości do ojczyzny – uwielbienia do rodzinnej okolicy. Pokazuje jak podtrzymywanie uczuć do miejsc z lat dziecinnych, życia obok natury oraz świadomości własnych korzeni, wpływa na nasz światopogląd iorazsposób bycia. Lemire ukazuje to zjawisko nostalgicznie, ale nie sentymentalnie.

Można odnieść wrażenie, że „The Complete Essex County” to całkiem pozytywny komiks. W rzeczywistości jednak przepełniony jest dramatami i dylematami charakterystycznymi dla okruchów życia. Mamy tutaj chłopca, który wybiera eskapizm, aby radzić sobie z rodzinną tragedią. Poznajemy hokeistę i jego brata, którzy w wyniku zdrady przestają się o siebie troszczyć i przekreślają sny o karierze sportowej. W końcu poznajemy pielęgniarkę, opiekującą się jednym z hokeistów, gdy ten przeistacza się w niedołężnego staruszka. To od niej zresztą najmocniej bije patriotyzm w tym komiksie, który przejawia się zarówno w trosce o najbliższych oraz otoczenie, jak i sumiennym wykonywaniu swojej pracy.

Miejscowa pielęgniarka jest niejako dobrym duchem, który nie tyle troszczy się o zdrowie fizyczne osób przebywających w domu starców, co nade wszystko leczy dusze. A trzeba podkreślić, że w tym komiksie pełno jest osób zagubionych, nawiedzanych przez duchy przeszłości, tudzież własne kompleksy. Poszczególne postacie są jednak zobrazowane z empatią i współczuciem, pozbawionym moralizatorstwa, dzięki czemu Lemire udowodnił swoją maestrię w kreowaniu fikcyjnych bohaterów. Są wiarygodni w swojej zwyczajności i w realiach surowego, kanadyjskiego klimatu.

essexJeżeli jakikolwiek element może odpychać podczas lektury opus magnum Lemire’a, to jest nim zdecydowanie oprawa graficzna. Jedni nazywają ją ekspresyjną, drudzy specyficzną. Dla mnie zaś jest ona zwyczajnie brzydka oraz niechlujna. Nie sposób zignorować to, jak autor rysuje twarze – np. postacie posiadają tylko dwa typy nosów: haczykowate albo ogromne, płaskie. Tym gorzej, że mamy do czynienia z powieścią szkatułkową, która rozgrywa się zarówno w przeszłości, jak i teraźniejszości oraz przyszłości. Niektórzy bohaterowie, choć egzystujący w różnych przedziałach czasowych, są tak do siebie podobni, że trudno ich rozpoznać na pierwszy rzut oka.

O ile estetycznie Lemire’owi mam wiele do zarzucenia, to nie mogę się przyczepić do tego, jak prowadzi komiks poprzez narrację oraz konwencję, którą wybrał dla opowieści z hrabstwa Essex. Czarno-białe rysunki, z zazwyczaj ubogim drugim planem (momentami bardzo surowym), doskonale oddają monotonię oraz chłód kanadyjskiej prowincji. Natomiast sposób, w jaki autor przechodzi przez różne fazy życia poszczególnych postaci i utrzymuje tempo akcji, jest wręcz mistrzowski. Lemire jest wybitnie uzdolniony jeżeli chodzi o wytwarzanie napięcia, dramatyzmu, tudzież cichych momentów. Perfekcyjnie potrafi oddać poczucie samotności – nieważne czy jest to izolacja w tłumie ludzi przemierzających ulice wielkiej metropolii czy też odosobnienie w małej miejscowości.

Za sprawą „The Complete Essex County”, Jeff Lemire zyskał status gwiazdy w przemyśle komiksowym. Nie dość, że zdobył najważniejsze kanadyjskie nagrody komiksowe i był wielokrotnie nominowany do nagród Eisnera, to jeszcze stał się jednym z najważniejszych scenarzystów komiksów superbohaterskich. Obok Scotta Snydera, jest on najbardziej wyrazistym pisarzem wydawnictwa DC Comics, tworząc historie Animal Mana, Frankensteina lub Justice League Dark. Udowodnił, że dzięki swojemu talentowi intuicyjnego prowadzenia fabuł i kreślenia wyrazistych bohaterów, potrafi tworzyć zarówno komiksy główno nurtowe, jak i bardziej artystyczne. Nie osiągnąłby tego sukcesu, ani nie stworzyłby tak doskonałej serii jak „Sweet Tooth” dla Vertigo, gdyby nie „The Complete Essex County”, które polecam z całego serca sympatykom dobrze opowiedzianych, poruszających serce historii.

Na marginesie jedynie dodam, że komiks cztery lata temu doczekał się – dzięki wydawnictwu Timof Comics – polskiego przekładu. Rodzimej edycji nie ma już obecnie w obiegu z racji wyprzedania nakładu. Nawet gdybyście mieli okazję przeczytać polską wersję komiksu, to jednak zalecam kupno oryginalnej, angielskiej wersji od Top Shelf. Tłumaczenie Bartosza Sztybora, choć poprawne, zawiera błędy merytoryczne. Autor nie zna zasad hokeja (odgrywającego kluczową rolę w kulturze kanadyjskiej, jak i w samej historii), myląc terminy owej gry.

Michał Chudoliński

Dziękujemy sklepowi ATOM Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Komiks możecie kupić w sklepie ATOM Comics.

Tytuł: „The Complete Essex County” SC
Scenariusz: Jeff Lemire
Rysunki: Jeff Lemire
Liternictwo: Jeff Lemire
Okładka: Jeff Lemire
Data wydania: 2009 r.
Wydanie polskie: „Opowieści z hrabstwa Essex”, tłum. Bartosz Sztybor, wyd. Timof Comics
Data wydania polskiego: wrzesień 2009 r.
Papier: kredowy
Druk: Czarno-biały
Stron: 510
Cena: US $29.95