Nowe technologie i nieposkromiona natura. Dynamiczny rozwój i obszary wymykające się społecznej kontroli. Rodzące się bogactwo i poszerzające się kręgi biedy. Wielkie kariery i stracone szanse. Wszystko to znajdziemy w komiksie grozy, w którym najbardziej przeraża pełna kontrastów rzeczywistość nowego, wspaniałego, rodzącego się na naszych oczach świata.
Niezwykle dziś popularny (głównie dzięki pracy nad przygodami Batmana) scenarzysta Scott Snyder we współpracy ze swoim przyjacielem z dzieciństwa, scenarzystą filmowym Scottem Tuftem, stworzył świetną opowieść grozy o młodzieńczej przygodzie, prawdziwej przyjaźni oraz przerażającej śmierci. O mroczny klimat postarali się: węgierski rysownik Attila Futaki oraz francuski kolorysta Greg Guilhaumond. Ten międzynarodowy zespół twórców w efektowny sposób ukazał realia Stanów Zjednoczonych początku XX wieku – kraju, który rozwija się dynamicznie, ale już znajduje się w na krawędzi Wielkiego Kryzysu. Trzymający w napięciu scenariusz, ciekawa kreska i brudne kolory przenoszą czytelnika w mroczą i pełną grozy rzeczywistość, w której po bezdrożach kształtującej się cywilizacji przemieszczają się młodzi podróżnicy, obwoźni handlarze i seryjni mordercy.
Głównego bohatera poznajemy w latach pięćdziesiątych jako starszego pana, który pod wpływem pewnego zdarzenia wspomina młodzieńczą przygodę, jaka rozegrała się w roku 1916. Jedno zatem jest jasne – dwunastoletni Jack Garron przemierzający USA przeżył spotkanie z seryjnym mordercą. Mimo tego komiks nie traci atutu nieprzewidywalności, a takie rozwiązanie narracyjne pozwala czytelnikowi skoncentrować się na pozostałych elementach opowieści. Młody Jack ucieka z domu w Jamestown w stanie Nowy Jork, bo chce poznać swojego biologicznego ojca, który mieszka w Chicago, gdzie zarabia na życie grą na skrzypcach. Nasz bohater musi zatem przebyć długą drogę do Chicago, a później do Missisipi (jak się okazuje to właśnie tam przeniósł się ojciec). Jack postanawia pokonać niemal dwa tysiące kilometrów, by spotkać się z człowiekiem, który podrzucił go do sierocińca dwa dni po narodzinach. Marzenie o odzyskaniu prawdziwej rodziny i koncertowaniu u boku ojca popycha Jacka w podróż, podczas której towarzyszą mu: najpierw inny młody podróżnik imieniem Sam, a później seryjny morderca i kanibal podający się za sprzedawcę fonografów. Jedno jest pewne – nie chodzi mu o sprzedanie chłopakowi fonografu.
Historia rozpisana jest na siedem rozdziałów, w których przedstawione są kolejne etapy tułaczki. Wszystkie kończą się obowiązkowymi cliffhangerami, które przez kolejne miesiące trzymały w napięciu czytelników zeszytowych wydań komiksu (Severed ukazywał się w USA pomiędzy wrześniem 2011 a lutym 2012 roku). Napięcia w całej opowieści nie brakuje także w wydaniu zbiorczym. Severed stanowi udane połączenie opowieści grozy z opowieścią drogi osadzone na tle doskonale sportretowanych społeczno-kulturowych okoliczności przełomu wieków. Moim zdaniem to właśnie ten trzeci element stanowi najmocniejszy punkt całej historii i decyduje o tym, że komiks można uznać za niezwykle ciekawy.
Widzimy zatem krajobraz poprzecinany torami kolejowymi, po których suną pociągi pełne nie tylko towarów, ale także różnej maści włóczęgów szukających swego miejsca w świecie. Obserwujemy wielkie miasto, które staje się punktem docelowym dla wielu osób próbujących realizować amerykańskie marzenie (Chicago było na początku XX wieku jednym z najdynamiczniej rozwijających się amerykańskich miast). Zaglądamy do sal koncertowych, w których w ramach tzw. minstrel shows występują muzycy z umalowanymi na czarno twarzami (tzw. blackface). Mamy okazję zobaczyć jak na poziomie codziennego życia przebiega proces elektryfikacji oraz jak rozwija się przemysł fonograficzny. Przemierzamy drogi i bezdroża kraju, w którym automobil staje się coraz popularniejszym środkiem transportu pozwalając dotrzeć do tych miejsc, które dotąd były trudnodostępne. Krótko mówiąc, mamy okazję śledzić początki wynalazków, które stopniowo zaczynają kształtować amerykańską tożsamość. Co intrygujące, część z nich poznajemy dzięki seryjnemu mordercy i kanibalowi, który raz podszywa się pod pracownika koncernu General Electric, innym razem przedstawia się jako pracownik firmy fonograficznej Victor. Zresztą sam zabójca również jest elementem tego krajobrazu – tę postać Snyder i Tuft wzorowali na prawdziwych przestępcach epoki (m.in. na seryjnym mordercy i kanibalu Albercie Fishu).
Osadzenie opowieści w historycznych realiach i czytelne odwołania do rzeczywistych zdarzeń, okoliczności i postaci z przeszłości sprawia, że lektura staje się naprawdę fascynującym przeżyciem. Wystarczy chociażby poczytać trochę informacji o „dokonaniach” Fisha, by przekonać się, gdzie tkwi prawdziwe źródło grozy obecnej w Severed. Uświadomienie sobie, że dynamiczny rozwój społeczny na przełomie wieków wiązał się z całą masą przerażających zdarzeń sprawia, że komiks można uznać za opowieść grozy w sensie ścisłym. Tym co tu przeraża najbardziej jest właśnie ta pieczołowicie skrywana codzienność kształtującej się cywilizacji.
Takie nieco socjologizujące odczytanie komiksu należałoby uzupełnić jeszcze jedną uwagą. Opowieść jest zbudowana na kilku opozycjach: nowoczesność – zacofanie; opanowywanie przyrody – strach przed jej nieobliczalnością, kultura (muzyka) – barbarzyństwo (kanibalizm). Rozwojowi zawsze towarzyszy strach przed tym co nieznane. W komiksie źródłem tego strachu i uosobieniem zagrożenia jest fałszywy sprzedawca, który do realizacji swoich planów wykorzystuje zdobycze techniki. Stanowi on ucieleśnienie pierwotnego strachu przed nieokiełznaną naturą, która tłumiona przez kolejne wynalazki, nie znika jednak, lecz obraca dokonania człowieka przeciwko niemu samemu. Tę opozycję trafnie oddaje polski podtytuł komiksu – rzeczywiście jest to opowieść o pożeraczu marzeń, a mówiąc dokładniej o pożeraczu amerykańskiego marzenia. Wygląda jednak na to, że w tym przypadku tym, co pożera amerykańskie marzenie jest ono samo.
Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Paweł Ciołkiewicz
Tytuł: „Severed. Pożeracz marzeń”
Tytuł oryginału: „Severed”
Scenariusz: Scott Snyder, Scott Tuft
Rysunki: Atilla Futaki
Tusz: Atilla Futaki
Kolorystyka: Atilla Futaki (rozdziały: 1-3), Greg Guilhaumond (rozdziały: 4-7)
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Liternictwo: Marcin Samojłowicz
Wydawca: Mucha Comics
Data polskiego wydania: 2014
Wydawca oryginału: Image Comics
Data wydania oryginału: 2012
Objętość: 192 strony
Format: 175×265 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie/internet
Cena okładkowa: 69 złotych