Opowieści o nieudanych buntach i przemijaniu. Recenzja Komiksu wierszem w trybie żeńskim

222x300

Komiks i poezja. Trudno wyobrazić sobie zestawienie, które dobitniej wyrażałoby sprzeczność pomiędzy różnymi obszarami kultury. Z jednej strony medium bezrefleksyjnie zazwyczaj traktowane jako skrajnie niepoważna rozrywka dla dzieci (także tych dorosłych a nawet nieco podstarzałych). Z drugiej strony dziedzina, którą zajmują się uduchowieni miłośnicy kultury wysokiej. Czy te dwa żywioły można ze sobą pogodzić? Jasne, że tak – nie takie rzeczy dziś w kulturze się dzieją. Pytanie zasadnicze brzmi jednak: czy można to zrobić w sposób wartościowy? Album wydany przez Biuro Literackie jest dowodem na to, że można.

W albumie Komiks wierszem w trybie żeńskim znalazło się dwanaście graficznych interpretacji wierszy polskich poetek, które zostały uznane za najciekawsze w ramach drugiej edycji konkursu zorganizowanego przez Biuro Literackie. Uczestnicy konkursu tworzyli swoje prace na podstawie wierszy wybranych z opracowanej przez Marcina Sendeckiego puli stu utworów. Wyłonienie dwunastu finałowych prac nie sprawiło jurorom (Sebastian Frąckiewicz, Marta Ignerska, Krzysztof Ostrowski, Marcin Sendecki) takich trudności, jakich można byłoby oczekiwać. Zgodnie ze słowami Marcina Sendeckiego, kilka prac pojawiało się w wyborach wszystkich jurorów. Warto odnotować, że jeszcze bardziej jednomyślni byli czytelnicy, którzy w konkursie esemesowym spośród tej finałowej dwunastki wybierali najlepszą pracę. Komiksy, które w tym plebiscycie zajęły dwa pierwsze miejsca zebrały niemal osiemdziesiąt procent wszystkich głosów (prawie połowa głosów zawędrowała do zwycięscy: http://portliteracki.pl/festiwal/konkurs/komiks-wierszem-w-trybie-zenskim-4 ).

Recenzowanie antologii, na którą składają się komiksy będące interpretacjami wierszy nie należy do łatwych przedsięwzięć. Szczególnie dla kogoś, kto nie zna się na poezji. Zresztą wydaje się, że z racji swojej interdyscyplinarności ten album będzie miał raczej trudne życie recenzenckie. Pojawia się bowiem zasadnicze pytanie – kto tak naprawdę jest w stanie kompetentnie wypowiadać się na jego temat: czy miłośnicy poezji, którzy niewiele wiedzą o komiksach, czy też miłośnicy komiksów, którzy pewnie bardzo rzadko bywają znawcami poezji. Ci pierwsi, jeżeli już ten album wpadnie im w ręce, pewnie będą mieć skłonność do oceniania warstwy tekstowej, ci drudzy prawdopodobnie będą koncentrować się na oprawie graficznej. A przecież w przypadku tej antologii – bardziej jeszcze niż w przypadku zwykłych komiksów – daje o sobie znać to, że mamy tu do czynienia z nowym medium – ani tekstowym, ani graficznym, ale stanowiącym wyjątkowe połączenie ich obu. Odczytywanie poszczególnych prac przez pryzmat ich komiksowości jest chyba jednak nieuniknione. W końcu są to komiksowe interpretacje wierszy. Pewnie podobny problem mieliby recenzenci oceniający wiersze napisane na podstawie komiksów – swoją drogą taki konkurs stanowiłby jeszcze większe wyzwanie dla potencjalnych uczestników (i organizatorów).

Po lekturze wszystkich prac zebranych w antologii utwierdzam się w przekonaniu, że do mnie najbardziej przemawiają jednak te, w których dostrzec można wyrazistą strukturę opowieści (niewątpliwie ważniejszą dla komiksu niż poezji). Opowieść o nieudanym buncie poddanych (Zuzanna Ginczanka/Judyta Mierczak) oraz historia równie nieudanego samobójstwa (Marta Podgórnik/Oktawia Ogniew) stanowią w mojej opinii najmocniejsze punkty albumu. Przedstawiona w formie przypominającej bajkę o zwierzętach, przypowieść o daremności wszelkiego buntu wobec władzy może być odczytywana na różne sposoby. Można zwrócić uwagę albo na potęgę władzy dysponującej różnymi środkami dławienia wszelkich prób społecznego nieposłuszeństwa, albo też na słabość obywateli, których zaskakująco łatwo zniechęcić do wszelkiego, potencjalnie wywrotowego działania. Z pewnego punktu widzenia opowieść o nieudanym samobójstwie i jego konsekwencjach również może być odczytywana jako metafora relacji pomiędzy jednostką a systemem władzy. Przygnębiający monolog kobiety leżącej na oddziale psychiatrycznym poddawanej „leczniczym” oddziaływaniom ukazuje anatomię załamania nerwowego i uległości wobec systemu. Taką interpretację wzmacnia graficzna warstwa komiksu doskonale ukazująca duszną atmosferę panującą na oddziale psychiatrycznym, który bardziej przypomina brudne średniowieczne lochy i sale tortur niż sterylne szpitalne wnętrza sprzyjające rekonwalescencji. Z pewnego punktu widzenia obie historie mówią o tym samym i w obu trudno doszukać się optymizmu (chyba, że będziemy je interpretować zgodnie z interesującą ideą zawartą w powiedzeniu Emila Ciorana: „gdyby nie myśl o samobójstwie, dawno już bym się zabił”).

Wiele ciekawych pomysłów i rozwiązań graficznych można odnaleźć także w innych pracach zamieszczonych w albumie. Do refleksji skłania na przykład pełna emocji opowieść o przemijaniu przedstawiona w sposób przypominający dziecięce rysunki (Kornelia Piela/Magdalena Chojnowska). Kropla łzy, która rozmazuje kreski flamastra, skreślenia dające wgląd w proces twórczy i podkreślenia akcentujące emocje sprawiają, że łatwo wczuć się w tę dziecięcą narrację o bardzo poważnych sprawach. Po lekturze albumu w głowie pozostaje także trudny do jednoznacznej interpretacji komiks Nawroty (Marta Podgórnik/Joanna Łańcucka). Mroczny klimat doskonale wydobyty przez warstwę graficzną skłania do odczytywania tej pracy jako swoistej wariacji na temat życia, choroby i umierania stanowiących kolejne etapy w niekończącym się cyklu. Znów nasuwa się wniosek, iż istnieje niepokojący i pesymistyczny wspólny mianownik dla obu tych opowieści.

Całe to wierszowo-komiksowe przedsięwzięcie jest niewątpliwie czymś bardzo wartościowym. Idea przekraczania gatunków i inicjowania dialogu pomiędzy różnymi – nawet odległymi – środowiskami twórczymi może przynieść jedynie korzyści. Niewykluczone, że po lekturze antologii niejeden zatwardziały fan komiksu dopuści do siebie nieśmiałą myśl, że może poza komiksami jest także inna dziedzina, której warto poświęcić uwagę. Może poezja ma jednak coś do zaoferowania miłośnikom historii obrazkowych? A może to jednak tylko rysunki opowiadające historie nadały chwilowo wartość poezji? Żeby to rozstrzygnąć warto sięgnąć do innych, podobnych utworów…

Paweł Ciołkiewicz

Tytuł: „Komiks wierszem w trybie żeńskim”
Wiersze: Justyna Bargielska, Julia Fiedorczuk, Zuzanna Ginczanka, Kamila Pawluś, Kornelia Piela, Anna Podczaszy, Marta Podgórnik, Agnieszka Wolny-Hamkało
Rysunki: Katarzyna Balicka, Magdalena Chojnowska, Liwia Dzierżawa, Anna Krztoń, Karol Król, Marta Kubiczek, Judyta Mierczak, Monika Nowak, Oktawia Ogniew, Greta Samuel, Joanna Łańcucka, Agnieszka Świętek
Wydawca: Biuro Literackie, Wrocław
Data wydania: 2014
Objętość: 64 strony
Format: 210×295 mm
Oprawa: miękka w obwolucie
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie/internet
Cena okładkowa: 29 złotych