Lady S_3_okładkaLady S. znów w akcji. Tym razem piękna kobieta, wbrew sobie wplątana w działalność szpiegowską, bierze udział w skomplikowanej intrydze rozgrywającej się podczas wręczenia nagród Nobla. Czy rzeczywiście ktoś okaże się tak szalony, bo zrealizować plan uprowadzenia noblistów?

Suzan Fitzroy wspólnie ze swym przybranym ojcem, amerykańskim dyplomatą Jamesem Fitzroyem, przebywa w Szwecji. Jej ojciec pełni tu funkcję tymczasowego ambasadora Stanów Zjednoczonych. Za sprawą przypadkowego zbiegu okoliczności (o ile w opowieściach szpiegowskich cokolwiek dzieje się przypadkowo) kobieta zawiera znajomość z rosyjskim wysłannikiem agencji prasowej Nowostii z Moskwy – Mikołajem Rubiewem. Dziennikarz przygotowuje relację z corocznej ceremonii wręczenia nagród Nobla, która ma się odbyć 10 grudnia. Rosyjskie media są tą uroczystością zainteresowane z powodu doktora Anatolija Kozłowa – kontrowersyjnego naukowca, który za swój wkład w leczenie choroby Huntingtona ma odebrać nagrodę w dziedzinie medycyny. Rubiew w rozmowie z Suzan wyjaśnia źródła swoich wątpliwości dotyczących Kozłowa. Opowieść rosyjskiego dziennikarza o więzieniu wybitnych naukowców w zarządzanym przez Kozłowa ośrodku badawczym w Zygursku na Syberii sprawia, że w dziewczynie pojawia się iskierka nadziei – być może jej ojciec nie popełnił samobójstwa, tylko został tam uwięziony?

Lady S_3_1aSuzan nie ma jednak czasu, by o tym rozmyślać, gdyż na scenie znów pojawia się siwowłosy mężczyzna, który zwerbował ją do działań szpiegowskich na rzecz reprezentowanej przez niego tajemniczej organizacji zajmującej się przeciwdziałaniem terroryzmowi. Orion (bo jak się okazuje, taki kryptonim nosi ów mężczyzna) ma dla dziewczyny kolejne zadanie. Lady S. ma wspólnie ze swoim starym znajomym (który również pracuje dla Oriona) Antonem Griwenko wykraść z hotelowego pokoju zajmowanego przez Ayuba Qadeera dokumenty, które pozwolą ustalić prawdziwą przyczynę jego pobytu w Sztokholmie. Orion podejrzewa mianowicie, że ten bogaty pakistański przedsiębiorca wspiera finansowo jedną z islamskich grup terrorystycznych, która planuje jakiś zamach podczas uroczystości wręczenia nagród Nobla. Tak rozpoczyna się kolejna intryga, w którą zamieszani zostaną tym razem nawet nobliści.

Lady S_3_2aSeria autorstwa Jeana van Hamme’a oraz Philippe’a Aymonda nabiera rozpędu. Po tworzących całość dwóch pierwszych tomach otrzymujemy kolejną świetnie opowiedzianą i doskonale narysowaną historię sensacyjno-szpiegowską, która bez wątpienia zwróci uwagę koneserów gatunku, ale powinna także zainteresować tych, którzy choć w tego typu opowieściach nie gustują, cenią sobie scenopisarski kunszt Jeanna van Hamme’a. Belgijski scenarzysta we właściwy sobie sposób stopniowo odkrywa kolejne tajemnice, sprawiając, że komiks czyta się z wypiekami na twarzy. Kiedy czytelnikowi wydaje się, że już poznał plany wszystkich uczestników opowieści, scenarzysta wprowadza do swojej narracji kolejne elementy, które całą opowieść stawiają na głowie. Jak to zwykle w historiach szpiegowskich bywa, do samego końca nie wiadomo, kto tutaj kim manipuluje i kogo udało się wywieść w pole. Kolejne zwroty akcji przynoszą coraz bardziej zaskakujące zdarzenia, w centrum których znajduje się tytułowa bohaterka. Lady S. niestety znów musi podporządkować się poleceniom Oriona, co zmusza ją do ryzykowania własnego życia oraz zagraża pozycji jej nieświadomego niczego przybranego ojca.

Lady S_3_3aGraficznie seria z każdym kolejnym tomem prezentuje się coraz atrakcyjniej. Utrzymane w stylistyce czystej linii rysunki Philippe’a Aymonda, który najwyraźniej coraz lepiej czuje się w szpiegowskich klimatach, doskonale pasują do tej opowieści. Pełne detali, precyzyjne rysunki sprawiają, że można niemal poczuć atmosferę, w jakiej rozgrywają się zdarzenia. Poza tym, dzięki świetnej kolorystyce, rysownikowi udało się wyeksponować kontrast pomiędzy utrzymanymi w błękitach i bieli zimnymi, grudniowymi krajobrazami ośnieżonego Sztokholmu oraz ciepłymi, ekskluzywnymi wnętrzami hoteli i pałaców, w których rozgrywa się szpiegowska intryga.

Lady S_3_okładka_aKrótko mówiąc, wraz z trzecim tomem van Hamme i Aymond dostarczają solidnych argumentów, by pozostać z tą serią i dalej śledzić losy pięknej Lady S. Tym razem autorzy pokazują bohaterkę od trochę innej strony. Suzan sprawia tu mianowicie wrażenie nieco zagubionej, daje się wmanewrować w kolejną intrygę i zaskakująco łatwo ulega uczuciom. W świecie szpiegów i agentów takie słabości są rzecz jasna niedopuszczalne, gdyż mogą być źródłem wielu kłopotów. Można się jednak spodziewać, że zdarzenia, które zostały przedstawione w trzecim tomie serii, zapoczątkują proces przeobrażeń bohaterki. Być może to, czego doświadczyła, zmotywuje ją do przejęcia kontroli nad własnym życiem oraz podjęcia prób rozwiązania zagadki rzekomej samobójczej śmierci jej ojca. Tropy umiejętnie pozostawione przez van Hamme’a sprawiają, że dalszy rozwój wypadków zapowiada się niezwykle interesująco. Nie pozostaje zatem nic innego, jak z niecierpliwością wyczekiwać kolejnych tomów tej świetnej serii.

Dziękujemy wydawnictwu Kubusse za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Paweł Ciołkiewicz

 

Tytuł: „Lady S. Tom 3. 59° szerokości północnej”
Tytuł oryginału: „Lady S. 3. 59° Latitude Nord”
Scenariusz: Jean van Hamme
Rysunki: Philippe Aymond
Kolor: Philippe Aymond
Tłumaczenie: Jakub Syty
Wydawca: Kubusse
Data polskiego wydania: 2015
Wydawca oryginału: Dupuis
Data wydania oryginału: 2006
Objętość: 48 stron
Format: 215 x 290 mm
Oprawa: miękka
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie/internet
Cena okładkowa: 38 złotych