Komiksów poruszających tematykę BDSM na polskim rynku można ze świecą szukać, a jeśli już nawet znajdziecie, to ich jakość pozostawia wiele do życzenia ‒ zarówno pod względem artystycznym, jak i merytorycznym. Inaczej jest jednak w przypadku graficznej opowieści „Sunstone”, która w listopadzie 2015 roku trafiła na półki polskich sklepów. Warto? Czytajcie dalej.
Czym jest „Sunstone”?. W skrócie, to opowieść o dwóch kobietach, które poznają się na czacie erotycznym i po kilku miesiącach rozmów online postanawiają przenieść swoją znajomość w sferę realną, umawiając się na sesję BDSM. Dominą w tym układzie jest czarnowłosa Allison „Ally” Carter, a uległą ‒ ruda Lisa Williams. To jednak tylko początek tej historii, zarysowany na pierwszych kilkunastu stronach komiksu.
Autor, chorwacki artysta Stjepan Šejić, pracował wcześniej przy takich seriach jak „Witchblade” czy „The Darkness” (na podstawie tego ostatniego powstała seria gier o tym samym tytule). „Sunstone” jest natomiast efektem… jego największego wypalenia artystycznego. Na początku była to tylko zbitka obrazków, które przedstawiały Lisę i Ally w różnych erotycznych aspektach związanych z BDSM (bondage, discipline, domination, submission, sadism, masochism), publikowanych w serwisie Deviantart. Publika przyjęła jego prace jednak tak entuzjastycznie, że po kilku latach uporządkował je w odpowiedniej kolejności, a następnie zaprezentował w formie drukowanej ‒ pierwszy tom został opublikowany w grudniu 2014 roku, a w Polsce rok później. Na chwilę obecną wydano za granicą pięć tomów, a u nas trzy (tom czwarty pojawi się nad Wisłą w okolicach lipca i sierpnia).
Już w pierwszym tomie wszelkie nasze stereotypowe wyobrażenia na temat świata BDSM zostają zburzone, a opowiedziana historia jest pełna ciepła, ludzkich emocji, a przede wszystkim zaufania, które w takim układzie jest elementem niezbędnym. Poznajemy dwie kobiety, które razem odkrywają siebie i sferę swojej seksualności w różnych miejscach ‒ zarówno publicznych, jak i w zaciszu domowej alkowy.
Cały komiks utrzymany jest w klimatach różnych odcieni koloru czerwonego i czarnego, który dominuje na każdej stronie. Widać to nawet po włosach, gdzie większość przedstawionych postaci, m.in. domin Alan, który projektuje meble BDSM, czy Cassie, siostra jego partnera biznesowego, mają rude włosy, natomiast czerń występuje na głowie (i nie tylko) Toma, jej męża, czy właśnie Ally, głównej bohaterki. Warto również podkreślić, że jest to utwór jedynie bardzo erotyczny, pornografii tutaj nie uświadczymy. Postaci są pokazane zmysłowo, a nagość pojawia się na kartach tylko w uzasadnionych momentach. Ci, którzy spodziewają się historii w stylu „wham, bam, thank you, mam”, nie mają tutaj czego szukać.
Mój kontakt z tą serią zaczął się około 2013 roku. Trafiłem na konto Šejića (publikującego pod nickiem shiniez ‒ http://shiniez.deviantart.com/), przeglądając serwis Deviantart. Już pierwszy rzut oka na jego prace zachwycił mnie zarówno kolorystyką, jak i tematyką. Emocje oddane na twarzach postaci są przedstawione w sposób niezwykle realistyczny. Od tamtej pory jestem wielkim fanem „Sunstone”, a kiedy dowiedziałem się o polskim wydaniu tego komiksu, od razu znalazł się w mojej kolekcji.
Największą moim zdaniem zaletą tego dzieła jest to, że dzięki przedstawionej historii osoby, które do tej pory nie miały styczności z tą tematyką lub sięgały po tanie i beznadziejne opowiastki w stylu „Pięćdziesięciu twarzy Greya” (która to książka notabene dotyczyła przemocy seksualnej i z prawdziwym BDSM nie ma nic wspólnego), mogą zrozumieć ten świat i to, czym kierują się ci, którzy postanawiają otworzyć przed sobą drzwi z czterema literami.
Na potrzeby tego tekstu sięgnąłem po komentarze czytelników na stronie Goodreads oraz Amazon. Większość jest niezwykle pozytywna. Pozwolę sobie przytoczyć kilka z nich:
„Zakochałam się w tym komiksie od samego początku i będę uwielbiać po koniec świata. Pokazuje on prawdę za życiem w klimatach BDSM. I szczerze mówiąc, to jest coś, co mnie i moim przyjaciołom było potrzebne. Pokazuje, że z nami jest wszystko w porządku, po prostu nie lubimy zwykłego seksu” ‒ @ErinMorragin
„Nie interesuję się klimatami BDSM, ale ten komiks pozwolił mi zrozumieć ten świat” ‒ @Gumberian
„Strona graficzna od razu cię zaintryguje, ale historia pochłonie cię bez reszty” ‒ @MooskieNet
Obraz pochodzi ze strony http://shiniez.deviantart.com/
Polska edycja, za którą odpowiada wydawnictwo Waneko, to mistrzostwo świata. Dostajemy piękne wydanie na błyszczącym kolorowym papierze, utwardzoną (nie twardą) okładkę i nieco większy od przeciętnej mangi rozmiar ‒ 168 × 258 mm. Cena może z pewnością nieco odstraszyć ‒ jeden tom kosztuje około 44 zł za 128 stron, jednak zapewniam, że są to bardzo dobrze wydane pieniądze.
Na stronie wydawnictwa czytamy m.in.: „Jeżeli chcecie dowiedzieć się, jak naprawdę wygląda tajemniczy świat BDSM, jeżeli niestraszne wam związki damsko-damskie, jeżeli cenicie sobie dobry humor i jeszcze lepsze rysunki… No cóż, w takim przypadku Sunstone jest komiksem, po który powinniście sięgnąć. I kto wie, może dzięki niemu dowiecie się o sobie czegoś nowego? Lub zbierzecie się w końcu na odwagę, aby zrobić to, dzięki czemu będziecie szczęśliwi?” ‒ nie ma lepszego podsumowania tego komiksu. Dajcie sobie szansę, a gwarantuję wam, że nie będziecie rozczarowani. A może odkryjecie swoje drugie ja i odważycie się na coś nowego?
Michał „Emjoot” Jankowski
Autor: Stjepan Sejic
Oryginalny wydawca: Top Cow
Format: 168×258 mm
Oprawa: softcover
Druk: wszystkie strony kolorowe
Wydanie: I