Trzeci tom świetnej serii szpiegowskiej przynosi spektakularny finał misternej intrygi. Po perypetiach, które miały miejsce w Europie, była agentka tajnej organizacji ARC-7 wraca do Stanów Zjednoczonych, by tu zakończyć swoje śledztwo. I robi to z przytupem!
Velvet Templeton została wrobiona w zabójstwo jednego z najlepszych agentów tajnej agencji szpiegowskiej ARC-7. Posiadająca zaskakująco bogatą przeszłość kobieta nie miała jednak zamiaru łatwo dać za wygraną i podjęła niezwykle ryzykowne śledztwo. W trakcie obfitującego w zaskakujące zwroty akcji dochodzenia poznała najmroczniejsze tajemnice organizacji, dla której przepracowała wiele lat. Kluczową postacią w intrydze okazał się pracownik ARC-7, który ostatnie czternaście lat… spędził w szpitalu dla obłąkanych. Pojawienie się na scenie Damiana Lake’a przysporzyło Velvet nowych kłopotów, ale również przyniosło jej ważny trop.
Kluczem do rozwiązania zagadki okazuje się międzynarodowa korporacja Titanic Holding. Velvet ponownie wciela się w rolę sekretarki i próbuje ustalić znaczenie korporacji w całej intrydze. Pracując w paryskim sektorze finansowym, kobieta zaczyna zbierać informacje o firmie rozpracowywanej wcześniej przez Jeffa Kellera – agenta, którego zabójstwo rozpoczęło całą sprawę. Warto dodać, że tę samą firmę badał mąż Velvet – w każdym razie zajmował się tym do czasu, aż zginął z rąk swojej żony (musiała wykonać wyrok wydany przez ARC-7). Krótko mówiąc, obaj zginęli, badając działalność tej organizacji. Przypadek? Wątpliwe. Wiadomości na temat działalności Titanic Holding, jakie udało jej się zdobyć, przekazuje zaufanemu pracownikowi ARC-7, który ma pomóc jej w śledztwie. Tym razem Velvet Templeton nie ma jednak zamiaru popełnić tego samego błędu jak w przypadku Damiana Lake’a i „zaufany” pomocnik staje się jedynie pionkiem w jej grze. Grze, która staje się coraz bardziej niebezpieczna i naprowadza ją na trop oszustw dokonywanych na najwyższych (naprawdę najwyższych) szczeblach władzy.
„Velvet. Człowiek, który ukradł świat” przynosi zatem spektakularny finał godny całej serii. Ed Brubaker zwodzi czytelnika, podsuwając co rusz nowe tropy i sugestie, które raz po raz okazują się jednak fałszywe. Intryga jest zawiła, ale płynna narracja sprawia, że czytelnik nie gubi się w jej meandrach. Daje tu także o sobie znać przewaga medium komiksowego nad np. filmem. Podczas lektury można swobodnie przemieszczać się pomiędzy planszami, wracając w razie potrzeby do wcześniejszych zeszytów, a nawet tomów, by powiązać ze sobą odpowiednie wątki.
Graficzna warstwa komiksu to – od pierwszego tomu – prawdziwy popis umiejętności Steve’a Eptinga. Jego realistyczne rysunki doskonale sprawdzają się w tej szpiegowsko-kryminalnej opowieści. Dynamiczne kadrowanie oraz niezwykła precyzja w odtwarzaniu detali sprawiają, że komiks prezentuje się wyśmienicie. Rysownik zamiast kreskowania nakłada plamy czerni – nie oszczędzając przy tym tuszu – oraz stosuje efekt suchego pędzla, co nadaje całości niezwykle mroczny, duszny, nieco brudny charakter. W rezultacie dostajemy rysunki oparte na dużym kontraście, które w połączeniu z efektowną kolorystyką Elizabeth Breitweiser tworzą odpowiednią atmosferę dla całej intrygi.
Finał serii „Velvet” jest w pełni udany i nie zawodzi oczekiwań rozbudzonych jej poprzednimi odsłonami. Ed Brubaker, Steve Epting oraz Elizabeth Breitweiser stworzyli świetną opowieść, trzymającą w napięciu do ostatnich stron. Misternie utkana intryga szpiegowska nie pozwala czytelnikowi na utratę koncentracji nawet na chwilę. Towarzyszenie głównej bohaterce w jej ryzykownych poczynaniach wymaga sporo uwagi, ale kolejne zwroty akcji zwieńczone zaskakującym finałem wynagradzają to z nawiązką.
Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie komiksu do recenzji.
Paweł Ciołkiewicz
Tytuł: „Velvet. Człowiek, który ukradł świat”
Tytuł oryginału: „Velvet. Volume 3. The man who stole the world”
Scenariusz: Ed Brubaker
Rysunki: Steve Epting
Kolorystyka: Elizabeth Breitweiser
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Wydawca: Mucha Comics
Data polskiego wydania: 2017
Wydawca oryginału: Image Comics
Data wydania oryginału: 2016
Objętość: 136 stron
Format: 175 x 265 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie/internet
Cena okładkowa: 55 złotych